zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

wywiad: HammerFall

13.05.1999  autor: Łukasz Jaszak

Wykonawca:  Oscar Dronjak - HammerFall

strona: 1 z 1

Twoja pierwsza myśl, kiedy obudziłeś się dzisiejszego poranka?

Obudził mnie telefon, więc pomyślałem sobie: Dajcie mi, kurwa, jeszcze trochę pospać.

Co zazwyczaj jesz na śniadanie?

Kanapki i takie tam. Piję do tego zwykle herbatę albo O'Boy.

Czy masz czas na gotowanie? Twoje ulubione danie?

Niezupełnie, to znaczy nie mam czasu na gotowanie. Wiem tylko, jak przyrządzić doskonałe Spaghetti w sosie Bolognese.

Co robisz, aby utrzymać się w jednym kawałku?

Staram się nie podchodzić zbyt blisko piły łańcuchowej. Oops, ale ty pytasz o ćwiczenie fizyczne? A więc raz w tygodniu chodzę na basen, a jeśli mam trochę więcej wolnego czasu, wtedy grywam z Joacimem w badmintona.

Czy sadzisz, że jesteś atrakcyjny fizycznie?

No, nie bawię się własnoręcznie swoim wackiem, jeśli to właśnie masz na myśli. Ale ważniejsze jest to, czy inni to z "nim" robią, tak?

Którą część własnego ciała chciałbyś zmienić?

Żadną, lubię siebie takiego, jakim jestem.

Ile miałeś lat, kiedy zdecydowałeś, że zapuścisz włosy?

Czternaście. I właśnie zaczynałem grać w swoim pierwszym zespole.

Moment w życiu, kiedy byłeś z siebie najbardziej dumny?

Chwila, kiedy Andy Muck ze Stormwitch wszedł na scenę i zaśpiewał razem z nami "Ravenlord". Zdarzyło się to w czasie Heavy Oder Festival, w Tubingen, we wrześniu 1997 roku.

Ile miałeś lat, kiedy nauczyłeś się pływać?

Moja mama zabierała mnie na pływalnię, kiedy miałem pięć lat, tak więc umiem pływać już od brzdąca.

Czy masz w swojej kolekcji płyty, których się wstydzisz?

Nie. Kocham praktycznie wszystkie moje płyty. A te, których nie lubię, leżą sobie gdzieś na boczku. I raczej nie zaliczam ich do mojej kolekcji.

Pierwsza płyta, którą kupiłeś?

Nie jestem do końca pewien, ale była to chyba "Restless And Wild" Accept. Kupiłem ją od kumpla.

Czy kolekcjonujesz płyty?

Yeah, pewnie, że tak! Zbieram przede wszystkim vinyle, robiłem to przez większą część mojego życia. Moimi ulubionymi kapelami z kolekcji są: W.A.S.P., Kiss, Twisted Sister i Judas Priest; częściowo dlatego, że te płyty są tak bardzo zróżnicowane. Ale również dlatego, iż od tych grup (jak i od kilku innych) zacząłem słuchać heavy metalu.

Jaka płyta zmieniła twoje życie?

Nie ma takiej płyty, która w jakiś drastyczny sposób zmieniłaby moje życie. Ale jeśli ty masz taką, to w moim przypadku niech będzie to "Screaming For Vengeance" Judas Priest. To była jedna z pierwszych metalowych płyt, jaką usłyszałem. Okazjonalnie nadal po nią sięgam, i - wiesz ty co? - zawsze mnie rozwala.

Jeśli paliłby się twój dom, co pierwsze uratowałbyś od ognia?

Nie wiem, to byłby trudny wybór. Prawdopodobnie najpierw wyniósłbym moją kolekcję płyt oraz gitarę. Resztę rzeczy bez problemu znów można byłoby odkupić. Ale nie płyty, zresztą, z nimi spędziłem ponad połowę swojego życia. To samo z gitarą, którą darzę dość specyficznym uczuciem. Nie byłoby łatwo jej odtworzyć. W porównaniu do tych rzeczy taki, przykładowo, telewizor czy też video, są bezwartościowe.

Twoja ulubiona osoba na świecie?

Dee Snider. Za to, że zawsze trwał przy tym, w co wierzył. Także za to, że jego muzyka i teksty miały dla mnie ogromne znaczenie w okresie, kiedy dorastałem.

Znienawidzona?

Każda, która jest tępym naśladowcą, która nie potrafi stworzyć czegoś własnego, chociażby własnego życia. Nie potrafię zrozumieć ludzi, którzy naśladują innych przy wszystkich.

Ostatni film, jaki widziałeś?

"Trial of the Incredible Hulk".

Którą z postaci Disney'a lubisz najbardziej?

Starą, to znaczy czarno-białą postać Myszki Miki, która występuje, na przykład, na koncercie przed tłumem zwierzaków. To ci dopiero jazda! Aha, Kaczor Donald też jest świetny!!!

Czy płakałeś, kiedy umarła matka Bambi?

Byłem malutki, kiedy to oglądałem, więc nie za bardzo rozumiałem, co się wtedy stało. Ale ryczałem, pewnie, że ryczałem! Kto nie ryczał?!?

Jaką książkę obecnie czytasz?

Właśnie kończę "Extinct" Charlsa Wilsona. Jest to rzecz o wielkich rekinach, które spędziły tysiące lat w głębinach oceanów, a teraz wypływają na powierzchnię. Ta książka to takie wypośrodkowanie między "Szczękami", a "Parkiem Jurajskim", ze wskazaniem na ten pierwszy tytuł. Nie jest to może najlepsza książka, jaką przeczytałem, ale mimo wszystko jest O.K.

Po co założyłeś Hammerfall?

Po to, żeby grać heavy metal. Po to, żeby przekazywać ludziom nasze emocje, które zawieramy w tekstach i muzyce. Heavy metal jest dla nas jedyną, optymalną, doskonałą formą muzyki. Poprzez miłość do metalu wyrażamy siebie, naprawdę! Oprócz tego wszystko to jest dla nas doskonałą zabawą. Lepiej już być chyba nie może, no nie?

Co czyni perkusistę dobrym?

Dobry perkusista powinien grać z pasją, powinien mieć silne i dokładne uderzenie. Musi być gotów, by w odpowiednim momencie zaimprowizować. Grając, musi mieć z tego grania frajdę, jeśli jej nie ma, od razu to widać. Ale ta ostatnia rzecz dotyczy także pozostałych ludzi w zespole. Gołym okiem widać, czy się dobrze bawią, czy też nie.

Jakie rady dałbyś kapeli chcącej grać, pisać muzykę i podpisać kontrakt?

Dużo ćwiczcie!!! To jest najważniejsze! Nie musicie być najlepszymi instrumentalistami na świecie, ale też nie starajcie się grać lepiej, niż faktycznie potraficie. Musicie ciągle dążyć do tego, by podnosić swoje umiejętności, zawsze przy tym słuchając głosu serca. No i wybierzcie ten rodzaj muzyki, którą naprawdę czujecie!

Twoje ulubione solo na płytach Slayer?

Nie mam ulubionego solo Slayer. Są w ogóle jacyś ludzie, którzy mają takowe?!? ("One są wszystkie takie same!" - wtrąca Joacim Cans)

Co wiesz o Sadistic hatezine?

No, nazywacie się Sadistic i lubicie zadawać mnóstwo pytań.

Co robisz przed wejściem na scenę?

Relaksuję się. Staram się dobrze przygotować do sztuki. Próbuję się skupić na przedstawieniu, o niczym innym wtedy nie myśląc. Chcę, by show był tak dobry, jak oczekują tego nasi fani.

Czy ktokolwiek złapał cię za kutasa, kiedy byłeś na scenie?

Niezupełnie za kutasa. Ale gdy ostatnim razem graliśmy w Rotterdamie, była tam taka panienka, chyba jakaś ześwirowana, która trzymała mnie za udo. Też mi rozrywka!!!

Kobieta rzuca stanik na scenę, co robisz?

Naturalnie gram dalej. A czego ode mnie oczekujesz? Abym spróbował go przymierzyć?

Czy skoczyłeś kiedyś ze sceny?

Nie w czasie naszego koncertu!!! Osobiście nie lubię stage divingu, ponieważ ludzie, którzy wchodzą na scenę, są bezmyślni. Nie dbają o to, że popsują sprzęt, że odłączą mi gitarę. Stage diving jest charakterystyczny dla hard core'a i rejonów mu pochodnych. Owszem, to spoko zabawa, ale tylko wtedy, gdy ludzie szybko skaczą z powrotem w tłum, a niestety rzadko tak się zdarza. Częściej, gdy już wdrapią się na scenę, niszczą sprzęt, niszcząc jednocześnie nasz show. A przecież jest to ciężka praca. Dla nas jest to tym bardziej przykre, ponieważ chcemy dobrze wykonywać swoją robotę, a stage diversi tylko nam to utrudniają. Chyba nikt nie lubi, gdy mu się przeszkadza w pracy, no nie? Z drugiej jednak strony, ci skaczący ludzie chcą się jedynie dobrze pobawić.

(W tym momencie redakcję popierdoliło i trzy kolejne pytania zadała po polsku... O dziwo Oscar zabłysnął łamaną nieortograficznąpolszczyzną!!)

Najdziwniejsza część ciała, na jakiej zostałeś poproszony o autograf?

W twazy i ręce na fanow.

Najdziwniejsza rzecz, jaką dostałeś od fanów?

Jedno butelke Ouzo (alcohol z Grecci)! Lubilęm!

Wziąłbyś rodziców na tournee, jeśliby tego chcieli?

Gdybym mjaąem pieniendzy. Ale by jehaly w wlasnym autobusem...

Masz jakichś sławnych krewnych?

Niedawno się dowiedziałem, iż moja babka, która pochodzi z Norwegii, jest spokrewniona z Haraldem Hlvfagre, Svenem Tvesskaggiem, Haraldem Bratlandem oraz z wieloma innymi, którzy swojego czasu rządzili w Skandynawii.

Co jest najlepsze w Szwecji?

Oh, tutaj jest wiele świetnych rzeczy!. Jedną z nich jest na przykład to, że zawsze możesz liczyć, iż spotkasz tutaj piękne dziewczyny. Ehh, uwielbiam Szwecję...

Jeździsz czasem na ryby?

Nie. Chociaż, gdy byłem mały, to chodziłem na ryby, ale tylko dlatego, iż mój kuzyn był zapalonym wędkarzem. Nieraz coś tam złapałem. A kiedyś, wespół z moim dziadkiem, złowiłem kilka dorszy...

Jak zdefiniujesz słowo "sztuka"?

Sztuka jest tym "czymś", co powstaje -jako-wizja- w głowie twórcy/artysty. Sztuka może być piękna i urzekająca, ale także i ohydna. Nie musi być koniecznie malarstwem, rzeźbą czy czymś takim. Bo sztuką jest pierwsza myśl, która przychodzi do głowy...

Czy byłeś kiedykolwiek aresztowany?

Nigdy za coś poważnego. Prawo istnieje po to, by kreować porządek. No i dobra. Jednak wiele osób sądzi, że prawo jest po to, by zastraszać ludzi. To błędne myślenie.

Czy kiedykolwiek widziałeś trupa?

Nie, właściwie to nie. I mam nadzieję, że nigdy nie zobaczę.

Otrzymujesz telefon: "W imię Chrystusa, podłożę bombę na waszym koncercie". Co robisz?

A co mogę zrobić? Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że ten ktoś nie mówi tego na serio. Widzisz, każdy, kto wyraża swoją opinię na jakikolwiek temat, może liczyć na mój szacunek. Jeśli ktoś nie lubi metalu, w porządku, nie mogę używać siły do tego, by go zmusić do polubienia naszej muzyki. Ale jeśli ten ktoś chce się posunąć na tyle daleko, że może skrzywdzić innych ludzi, wtedy nie mam dla niego ani szacunku, ani litości.

Coś do dodania?

No, był to bardzo dziwny i cholernie wyczerpujący wywiad. Mam nadzieję, że przyniesie on jakiś skutek! Aha, w marcu przyjedziemy do Polski. Ufam, że się zobaczymy!!!!

Wywiad pochodzi z mającego się niedługo ukazać ósmego numeru Sadistic Zine. Dziękujemy!

« Poprzednia
1
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu