zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku wtorek, 23 kwietnia 2024

wywiad: Resistance

7.02.2012  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawca:  Jonas Sanders - Resistance (instrumenty perkusyjne)

strona: 2 z 2

Co według ciebie jest ważniejsze, jeśli chcesz nagrać świetną płytę - dobry materiał czy profesjonalna produkcja i mastering?

Żeby powstała świetna płyta, nie może zabraknąć żadnego z tych składników. Po pierwsze kapela musi być dobrze przygotowana. Muzycy muszą znać swoje instrumenty, mieć ograny materiał, wszystkie struktury, aranże... Przed wejściem do studia trzeba mieć pewność, że muzyka, którą zamierza się zarejestrować, nas nie zaskoczy. Wtedy warto pomyśleć o produkcji. Wybór dobrego studia, z dobrym sprzętem i kompetentną załogą jest konieczny, żeby stworzyć optymalne środowisko do pracy. Takie, które pomoże wyciągnąć z kapeli wszystko, co najlepsze.

Dlaczego nazwaliście się Resistance?

Kiedy Ben (basista - przyp. red.) zakładał tę kapelę w roku 2004, na scenie metalowej pojawiało się mnóstwo zespołów z totalnie bezsensownymi nazwami, które nie miały absolutnie nic wspólnego z ich muzyką. Ben wybrał Resistance, bo to słowo ma bardzo podobnie brzmiące odpowiedniki w wielu językach i od razu wiadomo, co znaczy. Poza tym jest krótka, łatwa do zapamiętania i odzwierciedla to, co gramy.

A jakie treści Resistance chce przekazać poprzez swoje teksty?

Jeśli chodzi o ostatnią płytę, to wszystkie teksty są powiązane z jej tytułem. Wiadomo, że autor zawsze przemyca coś o własnych doświadczeniach, przeżyciach itd., więc powiedziałbym, że teksty są zarówno polityczno - społeczne, jak i dotyczące prywatnych opinii.

Gdybyś miał opowiedzieć o najjaśniejszym punkcie waszej kariery, powiedziałbyś, że...

Że były to trzy koncerty, które zagraliśmy z Sepulturą. To po nich posypały się poważniejsze oferty koncertowe i ruszyliśmy w trasę np. z All Shall Perish, Kataklysm, Belphegor czy Darkest Hour. Muszę też wspomnieć o naszym występie na "Hellfest". To było krótko po tym, jak wydaliśmy "To Judge And Enslave". Graliśmy wtedy przed czterotysięczną publicznością. Najbardziej szalony i najgłośniejszy tłum, jaki kiedykolwiek udało nam się porwać.

Widzicie już siebie jako doświadczony zespół, z dobrą pozycją na europejskiej scenie metalowej, czy czujecie, że to dopiero początek drogi i nadal musicie się wiele nauczyć?

Powiedziałbym, że jesteśmy gdzieś pomiędzy jednym a drugim. Doświadczenie owszem - mamy już spore - wydaliśmy cztery płyty i odbyliśmy wiele tras. Resistance zdobył już jakąś pozycję, ale nadal mamy się czego uczyć. Mam nadzieję, że "To Judge And Enslave" pomoże nam wspiąć się na następny poziom.

To wróćmy jeszcze do waszych nadchodzących koncertów w Polsce. Organizuje je Massive Music. Jak zaczęła się wasza współpraca z nimi?

Resistance koncertowało po Europie od jakiegoś czasu i pewnego razu, w 2009 r. mieliśmy okazję poznać załogę Massive Music, kiedy supportowaliśmy Pro-Pain. Akurat poszukiwaliśmy stałego organizatora naszych tras, a Mariusz Kmiołek i jego ekipa w nas uwierzyli i dali nam szansę. Tak zaczęła się nasza współpraca.

Czego możemy się spodziewać na waszych koncertach w Polsce?

Zagramy całkiem nowy set, w którym co prawda znajdą się i stare, i nowsze kawałki, ale głównie chodzi nam o promocję "To Judge And Enslave". Ten materiał to dla nas priorytet. Będzie jeszcze bardziej agresywnie i energetycznie niż zwykle. Zawsze świetnie nam się grało w Polsce, więc zrobimy co się da, żeby zadowolić waszą publiczność.

A co wam się najbardziej podobało w Polsce?

Wódaaaaa! (śmiech) Po koncertach w Polsce zawsze ubywa nam nieco komórek mózgowych... (śmiech) No i oczywiście kochamy waszą publiczność. Potrafią okazać zespołom uznanie i dają z siebie wszystko na koncertach.

No to co... do zobaczenia niedługo? Będziemy na was czekać z (nie jedną) butelką polskiej wódki.

Hell yeah! (śmiech) Do zobaczenia!

2
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

Czy Twój komputer jest szybki?