zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 28 marca 2024

wywiad: Roskilde Festival

11.03.2001  autor: Rafał Grodek

Wykonawca:  Leif Skov - Roskilde Festival

Roskilde Festival, jak wiadomo, jest wydarzeniem szczególnym. Nie tylko dla fanów, którzy spędzają tu cztery dni w roku, ale również dla całego sztabu osób, pracujących nad jego przygotowaniem. Oczywiście, ów sztab nie podołałby stawianym przed nim zadaniom, gdyby nie liczni ochotnicy, którzy poprzez swoje zaangażowanie i bezgraniczną pomoc, również przyczyniają się do wizerunku festiwalu. Jak wiadomo, zeszłoroczny Roskilde Festival przeżył kryzys. Katastrofa, w której dziewięć osób straciło życie, postawiła pod znakiem zapytania jego egzystencję. Kryzys minął, a organizatorzy wielkim krokiem zbliżają się ku tegorocznej edycji imprezy. Na pewno będzie to, po raz kolejny, wielkie święto muzyki i przyjażni. Do Roskilde zjadą się tysiące fanów z całej Europy i reszty świata. O całym zamieszaniu opowiedział mi Leif Skov, długoletni organizator festiwalu, jak również jego rzecznik prasowy.

strona: 1 z 1

"Roskilde Festival po polsku": Co znaczy Roskilde Festival dla zespołu organizatorów? Czy jest to ich sposób na życie, rodzaj hobby czy też tylko praca? Jak organizatorzy oddzielają życie prywatne od festiwalu? To z pewnością musi być trudne?

Leif Skov: Tak, to jest rzeczywiście trudne. Nie jest to normalna praca. Pracujesz dotąd, aż zadanie zostanie wykonane, nieważne jak wiele czasu ci to zajmie. Jeżeli przestaniesz je wykonywać, pozostawisz swoich przyjaciół w trudnej sytuacji. Poza tym, kiedy pracujesz dla festiwalu, zawiązujesz całe mnóstwo nowych przyjaźni.

Jak to jest być najlepszym festiwalem na świecie? Czy jest coś, czego organizatorzy obawiają się najbardziej, zanim rozpocznie się impreza, na przykład: zła pogoda, rezygnacja zespołów z udziału w festiwalu?

Nie ma niczego, czego organizatorzy mogliby się obawiać. Jesteśmy przygotowani na złą pogodę i rezygnacje, których jak dotąd było bardzo mało. W 2001 roku skupimy się ponownie na każdym elemencie bezpieczeństwa publiczności, ochotników, jak i zespołów, które u nas wystąpią.

Od 2000 roku Polska znajdzuje się na liście krajów, które sprzedają bilety wstępu na festiwal. Ile biletów sprzedaliście polskim uczestnikom w zeszłym roku i co doradzilibyście ludziom, którzy chcieliby sprzedawać bilety w Poslce? Czy jest na to jakieś kryterium?

Sprzedaliśmy około 100 biletów do Polski, co było dla nas bardzo zdumiewające. Chcielibyśmy utrzymać Nutę.pl, jako naszego partnera w sprzedaży biletów przez internet, ale również chcielibyśmy sprzedawać bilety poprzez sieć sklepów czy coś w tym rodzaju.

Roskilde Festival 2001 zbliża się do nas z dnia na dzień. Czy organizatorzy planują jakieś specjalne niespodzianki dla festiwalowiczów? Jeżeli tak, to czego mogą się spodziewać?

Tak, planujemy. Ale gdybyśmy o nich powiedzieli, nie byłoby niespodzianki.

(No, tak. - przyp. autora)

Czy Roskilde Festival otrzymał kiedyś zgłoszenia od polskich zespołów. Kiedy upływa termin nadsyłania ofert?

Tak otrzymaliśmy, ale tylko kilka. Termin nadsyłania ofert upływa 31 grudnia (na siedem miesięcy przed festiwalem), ale najlepiej jest przysłać nam CD i materiały promocyjne na przełomie sierpnia i września.

W polskiej prasie - z każdym rokiem - jest coraz więcej artykułów o festiwalu w Roskilde, ale jakbyś zachęcił do przyjazdu na festiwal Polaków, tych którzy jeszcze tam nie byli? Co jest w nim takiego specjalnego?

Atmosfera i przyjaźń. Festiwal to zupełnie inna "społeczność" niż w codziennym życiu. Najlepiej będzie jeżeli przeczytasz artykuły i zobaczysz zdjęcia na naszej oficjalnej stronie internetowej pod adresem www.roskilde-festival.dk.

Pamiętam Twoje przemównienie na Pomarańczowej Scenie, 30 czerwca 2000 roku. Łza zakręciła mi się w oku. Co czułeś i myślałeś zanim wyszedłeś na deski? Jestem pewien, że nie było Ci łatwo poinformować ludzi o tym, co się stało. Jak sobie z tym poradziłeś?

Ja również płakałem. Troszczę się o publiczność i o kulturę muzyki. Dla ludzi ważne jest, aby mieli dokąd iść, spotkać nowych ludzi, przyjaciół, posłuchać muzyki czy też poznać nowe kultury i inne opinie. Ja - po prostu - nie miałem żadnego wyboru. Byłem uczciwy.

Jak wygląda zwykły dzień pracy w biurze festiwalu? Od czego zaczynacie i co jest w tym najbardziej ekscytujące? Spędzacie ze sobą w biurze wiele czasu. Czy wobec tego uważacie się za rodzinę? Czy czasem kłócicie się pomiędzy sobą?

Tak, jesteśmy w pewnym sensie rodziną, cała nasza czternastka, która pracuje tutaj w biurze w Roskilde. Śmiejemy się, dyskutujemy, odbywamy niekończące się spotkania z naszymi partnerami czy też dostawcami. Każdego dnia odwiedza nas wielu spośród około 200 ochotników, którzy pracują dla nas przez cały rok, pomimo ich normalnej pracy. Ochotnicy mają nieograniczony dostęp do specjalnego biura (24 godziny na dobę), gdzie mogą spotkać sie z ludźmi, porozmawiać, skorzystać z telefonu, faxu, wysłać poczte e-mail czy też kopiować rózne potrzebne im rzeczy.

Czternaście osób pracuje w festiwalowym biurze. Jakie spełniają funkcję, ilu ludzi zaangażowanych jest w marketing, rezerwacje, itd.?

Jedna osoba pracuje w recepcji biura. Kolejna jest sekretarką do spraw "Roskilde Charity Society", które jak wiesz, działa przy festiwalu. Dwie kolejne osoby pracują nad kontraktami z zespołami, zajmują się ich rezerwacją i honorariami. Mają też swoją sekretarkę. Dwie osoby zajmują się Public Relations, marketingiem i internetem. Następne trzy osoby odpowiedzialne są za cały sprzęt, który posiadamy. Jedna osoba zajmuje się utrzymaniem całego biura w porządku, wykonuje drobne naprawy, prowadzi i utrzymuje w dobrym porządku festiwalowy samochód. Jest trzech menedżerów, którzy zajmują się ekonomią, muzyką, scenami, ochotnikami.

Co powiedziałbyś osobie, która marzy o zorganizowaniu festiwalu, jak ten, gdzieś na świecie. Na czym powinna skupić się najbardziej przy tworzeniu takiej imprezy?

Owa osoba powinna skupić się na dawaniu - nie braniu. Powinna całą uwagę poświęcić też jakości usług, bardziej niż robieniu pieniędzy.

"Z niektórych ludzi możesz czasem
zrobić głupców, ale nie wolno ci robić głupców
ze wszytkich przez cały czas"

Bob Marley

« Poprzednia
1
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

Jak uczestniczysz w koncertach metalowych?