zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

wywiad: Soulfly

19.07.2005  autor: RJF

Wykonawca:  Max Cavalera - Soulfly (wokal, gitara)

Najpierw wizyta w zespołowym autokarze, krótka rozmowa z Maxem, potem przesłuchanie kilku nowych utworów ("Nie trzeba głośniej? Bo ja i tak już jestem głuchy") i Max idzie udzielić wywiadów dla telewizji. Następnie - już w pomieszczeniach "Stodoły" - konferencja przy "okrągłym stole" dla pozostałych mediów. W środku, w fotelu Max, naprzeciw niego na kanapach usadowieni dziennikarze. Nieopodal jego żona, Gloria, i dwójka dzieci ("To mój menadżer i techniczni").

strona: 1 z 1

Jak się czujesz w Polsce?

Max: Świetnie. Jestem trochę zajęty, bo będziemy dziś kręcić teledysk do jednej z piosenek z nowej płyty, a także będziemy filmować cały koncert na potrzeby płyty DVD. Za każdym razem, kiedy tu gram, polska publiczność jest znakomita. Jeszcze za czasów Sepultury, gdy graliśmy w Katowicach, była to wyjątkowa i oddana publiczność. Polska była wstępem do wschodniej Europy. Od tamtej pory otworzyły się dla mnie drzwi do innych wschodnioeuropejskich krajów. Graliśmy w Rosji, Chorwacji, Serbii... A wszystko zaczęło się od Polski. Tu są korzenie.

Tytuł waszej nowej płyty "Dark Ages" sugeruje, że będzie to bardzo pesymistyczny materiał. Czy tak jest w rzeczywistości?

W zasadzie tytuł znalazłem w jakiejś książce. Zapisałem go na kartce, którą później znalazł mój przyjaciel. Powiedział, że byłby to dobry tytuł płyty. Planowałem nazwać album "Babylon", ale jest tyle płyt, które mają w tytule Babylon, a nie ma płyty zatytułowanej "Dark Ages"...

Skąd wziął się pomysł na okładkę?

Pomysł wziął się od Michaela Whelana, który zaprojektował takie okładki Sepultury, jak "Beneath the Remains", "Arise", "Chaos A.D.", czy "Roots", a także "Cause of Death" Obituary. Mimo to nigdy nie spotkałem go osobiście, aż do zeszłego roku, kiedy przyszedł na nasz koncert w Nowym Jorku. Zapytałem go, czy nie zechciałby zaprojektować okładki na nową płytę Soulfly i spodobał mu się ten pomysł. Zaprojektował całą szatę graficzną, zarówno okładkę, jak i wnętrze książeczki. Pokazał mi około dwudziestu stron swoich projektów i wszystkie mi się podobały, ale gdybyśmy chcieli je wszystkie wykorzystać, musielibyśmy wydać książkę (śmiech). Dlatego wybrałem te, które najlepiej pasowały do muzyki. Tak jak rysunek na okładce, który reprezentuje brutalne brzmienie "Dark Ages".

Dlaczego płytę nagrywaliście aż w pięciu różnych miejscach, wśród których były kraje takie jak Rosja, Turcja, czy Serbia?

Wyszło to przez przypadek. Możliwość mieszania elementów muzyki tradycyjnej z naszym brzmieniem jest dla mnie bardzo ekscytująca. W Rosji zarejestrowałem muzyków grających na bałałajce, do ciężkiego utworu. To było fascynujące, ponieważ oni nie wiedzieli nic na temat metalu. Oni nie są z metalowego świata. Oni są muzykami klasycznymi. To był mój szalony pomysł, aby odtworzyć im coś ciężkiego, z podwójną stopą perkusji, i poprosić ich, aby dograli do tego bałałajkę. Początkowo to było dziwne, ale jak tylko zaczęli grać, wszystko się razem ułożyło. Nawet ja byłem zdumiony. Myślałem, że jeśli to nie wypali, to po prostu tego nie wykorzystam, albo spróbuję z innym utworem. Ale, ku mojemu zaskoczeniu, 90% tego materiału zadziałało. Nawet w najcięższych miejscach na płycie możesz dodać dziwne ludowe instrumenty, których nazw nie znam. Jestem pewien, że w Polsce też macie swoje ludowe instrumenty. Może w przyszłości przyjadę tutaj, aby nagrać kilka utworów... Lubię mieszać hard-core z muzyką ludową, bo to trochę przypomina bycie szalonym naukowcem (śmiech).

Czy na nowej płycie jest wiele takich etnicznych smaczków?

Tak, ale nie są pozostawione same sobie. Problem jaki ja mam osobiście z muzyką świata, polega na tym, że nie potrafię przesłuchać żadnego albumu z tą muzyką w całości, bo przyprawia mnie to o ból głowy. Tak więc w Soulfly są gitary, jest cała energia, a razem z tym są różne etniczne elementy. To jest to, co mnie naprawdę ekscytuje. Jest także przyroda... Nagrałem odgłosy burzy i deszczu w Serbii. Odgłosów przyrody nie znajdziesz raczej na rockowych płytach. Może na starych płytach Pink Floyd, ale nie w muzyce ostatnich lat. Zawsze uważałem, że Soulfly jest zespołem zorientowanym na przyrodę. Niektóre z naszych teledysków powstały na pustyni, albo w gigantycznych dolinach. Ja pochodzę z Brazylii, która jest bardzo naturalnym krajem. Mam trochę hipisowskie podejście do tego, co robię.

Bardzo ważnym elementem w muzyce Soulfly jest rytm. Czy jest to brazylijskie dziedzictwo? Bo w brazylijskiej muzyce rytm też odgrywa ważną rolę...

Nie powiedziałbym tego, ponieważ połowa moich znajomych z Brazylii nie ma w ogóle poczucia rytmu (śmiech). Tak samo jak to, że urodziłeś się w Brazylii nie musi oznaczać, że jesteś świetnym piłkarzem. Uwielbiam perkusję i przez lata poznałem wielu znakomitych perkusistów. Również fakt, że grałem z moim bratem [Igorem Cavalerą, perkusistą i współzałożycielem Sepultury - przyp. red.] sprawił, że wiele się od niego nauczyłem. On zawsze słuchał zwariowanych perkusistów, o których ja niewiele wiedziałem. Tak więc nie przypisywałbym tego Brazylii. Myślę, że to raczej moje środowisko jest podatne na rytm.

Grałeś z wieloma muzykami, z różnych zakątków świata. Czy jest coś, czego się od nich nauczyłeś?

Och, oczywiście! Nauczyłem się wielu rzeczy. Ale różne małe momenty w studiu też mogą być bardzo inspirujące. Nawet, jeśli ich tak nie postrzegasz. Jednym z moich ulubionych wspomnień jest to, kiedy Chino [Moreno z Deftones - przyp. red.] nagrywał swoje wokale na "Primitive". Realizator zapytał się go, czy ma tekst, na co on odparł: "Chino nie ma tekstów" (śmiech). To było przezabawne. On nie przywiązuje uwagi do tekstów, pozostawiając je każdemu do własnej interpretacji. Dlatego, gdy realizator zapytał go o teksty, on odpowiedział, że nie ma żadnych tekstów i nie zamierza sobie nimi zawracać głowy. Mam nadzieję pracować z wieloma różnymi ludźmi w przyszłości. To jest znakomite, bo nie chodzi tu o konkurowanie ze sobą, ale o nawiązywanie przyjaźni z artystami.

« Poprzednia
1
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

Czy Twój komputer jest szybki?