zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 3 maja 2024

wywiad: Sacred Reich

15.06.2023  autor: Verghityax

Wykonawca:  Phil Rind - Sacred Reich (wokal, gitara basowa)

strona: 1 z 5

Sacred Reich, Kraków 13.11.2019, fot. Verghityax
Sacred Reich, Kraków 13.11.2019, fot. Verghityax

Arizona, jeden z największych stanów USA, znana jest przede wszystkim dzięki oszałamiającej przyrodzie i Wielkiemu Kanionowi. Nie oznacza to jednak, że ta na pozór niegościnna ziemia nie wydała godnych uwagi plonów, choćby na niwie muzycznej. To w Phoenix w 1964 roku pięciu nastolatków powołało do życia zespół Alice Cooper. Dwie dekady później w tym samym mieście swój przyczółek zdobył thrash metal - reprezentowały go takie grupy, jak Flotsam and Jetsam i Sacred Reich. Mimo że żadna z nich nie przebiła się do thrashowej pierwszej ligi, obie dochrapały się - zasłużenie - kultowego statusu. O sukcesie Sacred Reich zadecydowały wczesne wydawnictwa: demówka "Draining You of Life", longplay "Ignorance" i EP-ka "Surf Nicaragua". W 1992 roku formacja zaistniała również w świadomości przeciętnego zjadacza popcornu, gdy fragment teledysku do "The American Way" pojawił się w "Jaskiniowcu z Kalifornii", głupkowatej komedii z Brendanem Fraserem w tytułowej roli. Później gwiazda formacji przygasła, by na nowo rozbłysnąć dopiero w kolejnym stuleciu. O swoim wydanym po powrocie albumie, zatytułowanym "Awakening", a także o nagrywaniu z Robem Halfordem, koncertowaniu z Lemmym i katastrofalnych skutkach posiadania harmonijki ustnej, opowiedział mi basista i wokalista Phil Rind.

rockmetal.pl: Cześć Phil! 23 lipca 2023 r. wrócicie do Polski, by zagrać razem z Megadeth i Kreator w katowickim "Spodku". Obecnie częściej udaje wam się zajrzeć do tej części Europy. W latach 90. nie było to regułą, a raczej rzadkością.

Phil Rind: Z którego miasta jesteś?

Właśnie z Katowic.

Więc tak się to wymawia (śmiech). Wydaje mi się, że stamtąd pochodzili moi dziadkowie.

Naprawdę?

Tak. Dziadkowie ze strony matki wyemigrowali z Polski tuż przed wybuchem II wojny światowej. Prababka i dwie z pięciu sióstr mojej babci nie zdążyły wyjechać. Prawdopodobnie zginęły z rąk nazistów. Pradziadek przybył do USA z resztą rodziny.

Bardzo mi przykro. Nie miałem o tym pojęcia.

To była czarna karta w dziejach ludzkości.

Pozwól, że rozpoczniemy wywiad od podsumowania ostatnich wydarzeń w obozie Sacred Reich. W 2006 roku reaktywowaliście się po sześciu latach nieobecności. Od tego momentu skupiliście się przede wszystkim na działalności koncertowej, wypuszczając po drodze płytkę "Live at Wacken". 23 sierpnia 2019 roku światło dzienne ujrzał "Awakening", wasz piąty longplay studyjny i zarazem pierwszy od czasu "Heal" z 1996 roku. Co sprawiło, że przerwa pomiędzy kolejnymi albumami była tak długa?

Po prostu nie mieliśmy wystarczającej liczby piosenek. Gdy zgromadziliśmy więcej materiału, opublikowanie go wydało nam się oczywistym ruchem. Nie stoi za tym żadna głębsza historia.

Kilka miesięcy wcześniej - w kwietniu 2019 roku - wydaliście na winylu split z Iron Reagan. Zaprezentowaliście na nim utwór "Don't Do It Donnie", który powstał w trakcie sesji do "Awakening". Skąd taki pomysł?

Przyjaźnię się z Tonym Forestą z Municipal Waste i Iron Reagan. Kiedy powiedziałem mu, że przygotowujemy nowy krążek, zasugerował, bym odłożył jeden kawałek na potrzeby splitu z Iron Reagan.

Najczęściej single trafiają również na longplaye, którego premierę poprzedzają. W przypadku "Don't Do It Donnie" tak się jednak nie stało. Dlaczego?

To szybki, punkrockowy numer, zupełnie niepasujący do pozostałych kompozycji. Najbardziej sensownym rozwiązaniem było przeznaczenie go na odrębne wydawnictwo.

Czy słusznie przypuszczam, że dotyczy on byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych?

Tak, choć nigdy nie lubiliśmy określać go mianem prezydenta. Dla nas to był szaleniec rezydujący w Białym Domu. W piosence apelujemy do niego, by nie spieprzył naszego kraju nieodwracalnie.

Sacred Reich (od lewej do prawej: Wiley Arnett, Phil Rind, Joey Radziwill i Dave McClain), fot. Stephanie Cabral
Sacred Reich (od lewej do prawej: Wiley Arnett, Phil Rind, Joey Radziwill i Dave McClain), fot. Stephanie Cabral

Skoro już roztrząsamy temat tekstów, w przeciwieństwie do wielu metalowych kapel raczej stronicie od agresji i negatywizmu.

Gloryfikowanie przemocy jest niedorzeczne, chyba że właśnie to cię napędza lub chcesz rozjątrzyć swoich słuchaczy. Nas coś takiego nie interesuje. Staraliśmy się utrzymać "Awakening" w pozytywnym tonie. Ludzie są już dostatecznie podzieleni i skłóceni, by jeszcze dolewać oliwy do ognia. Byłoby lepiej, gdyby myśleli o tym, co ich łączy i co jest naprawdę ważne.

Czy pozytywny przekaz w waszej muzyce ma coś wspólnego z faktem, że jesteś wyznawcą buddyzmu?

Owszem.

Jeśli to nie problem, chcę zapytać, co skłoniło cię do buddyzmu?

Ponad 20 lat temu dotarłem do bardzo dziwnego punktu w swoim życiu. Zacząłem się zastanawiać, jak do cholery do tego doszło? I nagle mnie olśniło. To moje wybory mnie tu doprowadziły. Wybory, za które ponoszę wyłączną odpowiedzialność. Słowem - karma. Zrozumiałem, że muszę coś zmienić. Znalazłem sobie nauczyciela. Nazywa się Za Choeje Rinpoche i jest tybetańskim lamą, który mieszka w Phoenix. Uczęszczam do jego ośrodka już ponad dwie dekady.

« Poprzednia
1
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Sacred Reich
Thrash Lover (wyślij pw), 2023-06-16 00:13:32 | odpowiedz | zgłoś
Fajny wywiad. Ale trochę szkoda, że nie zapytałeś skąd wzięła się nazwa zespołu.
re: Sacred Reich
Verghityax (wyślij pw), 2023-06-16 08:54:30 | odpowiedz | zgłoś
Obawiam się, że to wiedział tylko Jason Rainey, który Sacred Reich zakładał.
re: Sacred Reich
Pumpciuś (gość, IP: 80.55.193.*), 2023-06-16 11:05:38 | odpowiedz | zgłoś
Więc ja Ci odpowiem bo pamiętam wywiad z tamtych czasów z przed 30 lat, chyba z Metal Hammera lub Thras'em All z Philem Rindem. Wywiadowca zadał im pytanie bo to przecież "Święta rzesza" i pytał czy ma to jakieś znaczenie a w tekstach się wypowiadają negatywnie o naziźmie. Phil odpowiedział że Oni nazywali się inaczej (nie pamiętam już jak) i jak kiedyś wyszli z klubu po swoim koncercie to zobaczyli napis na murze "Sacred Reich" i im się to spodobało i tak zmienili swoją nazwę.
re: Sacred Reich
Thrash Lover (wyślij pw), 2023-06-16 18:42:16 | odpowiedz | zgłoś
Dzieki! Nie znalem tej historii.

Materiały dotyczące zespołu