zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

felieton: Płyt ocenianie

13.10.2013  autor: Szamrynquie

strona: 1 z 2

Zdaję sobie sprawę, że ocenianie płyt budzi kontrowersje. Tak było, jest i pewnie już zostanie. Ludzie do albumów muzycznych (a jeszcze częściej do pojedynczych piosenek) odnoszą się emocjonalnie. Muzyka ma poruszać, więc dobrze, że tak jest. Wszyscy będziemy mieć podobne zdanie o tych samych płytach, jeśli dojdzie do tego, że będziemy mieć identyczne emocje. Przypuszczam, że byłoby to możliwe, gdybyśmy żyli w jakimś sprawnie funkcjonującym totalitaryzmie. Mam nadzieję, że nigdy tak się nie stanie. Pozwólcie, że jako jeden z reckowiczów na rockmetal.pl się udzielających, przedstawię kilka drażliwych kwestii z własnego punktu widzenia.

Sprawa pierwsza dotyczy pojawiającego się czasem zarzutu formułowanego na przykład tak: "czytając recenzje, wychodzi na to, że większość wychodzących płyt jest min. dobra" albo siak: "o co chodzi z tym, że wszystkie płyty na rockmetal.pl dostają ostatnio niemal maksimum punktów". Moim zdaniem wynika to z istoty funkcjonowania rockmetal.pl. Wszyscy recenzenci działają tu jako wolontariusze. Na szczęście ludzi do działania (także pisania recenzji) pobudza nie tylko zagrożenie, strach, złośliwość itd., ale również coś bardziej pozytywnego. Zwyczajna radocha ze słuchania jakiejś muzyki i chęć podzielenia się ze światem swoją dobrą opinią na temat jakiejś płyty. Coś takiego częściej motywuje niż to, że jakiś album zawiódł oczekiwania lub jest tak kiepski, że aż chcemy ostrzec innych przed zakalcem albo uznamy, że należy zwyczajnie po chamsku "dosrać" jakimś muzykantom. Wielokrotnie w komentarzach pod recenzjami zachęcałem osoby niezgadzające się z wysoką oceną jakiejś płyty, aby same napisały recenzję. Do dziś żadna z nich tego nie zrobił. Szkoda, bo byłoby bardziej kolorowo. Kiedyś, jak wychodził nowy Dimmu Borgir, to na rockmetal.pl wyskakiwało kilka recenzji, a teraz? nawet nowa Metallica tylu tekstów nie sprowokuje. Oczywiście ktoś powie, że teraz jest więcej serwisów działających na podobnych zasadach, co rockmetal.pl, a poza tym są komentarze pod recenzjami. Zgadzam się, ale nie zmienia to faktu, że jak ktoś ma przysiąść i napisać recenzję "miażdżącą", nie mogąc się przy tym spodziewać zapłaty albo przysłowiowego pół litra, to mu się po prostu nie chce. Mi też się nie chce, dlatego większość płyt, o których starałem się coś napisać, oceniłem wysoko, bo na pisanie o płytach słabych nie mam ochoty. Dodatkowo, jak na razie, prawie wszystkie albumy, które recenzowałem, sam zakupiłem. Obecnie bardzo rzadko kupuję płyty całkiem w ciemno, choć doceniam dreszczyk emocji z tym związany. Tak więc zrozumiałe jest, że albumów, które mi się nie podobają, nie kupię tylko po to, aby po nich później "pojechać".

Sprawa druga to pojawiające się zarzuty o brak obiektywizmu. Przecież jak byk jest napisane przy każdej recenzji, że ocena jest subiektywna. Poza tym nie wierzę w coś takiego, jak obiektywna ocena albumu muzycznego. Nie istnieje coś takiego, ponieważ recenzent nie wie, co jest w głowach i sercach wszystkich słuchaczy, a odciąć się od własnych emocji i słuchać muzyki "zimnym uchem" również się nie da. Muzyka to nie matematyka, choć pewnie można ją matematycznie opisać (przynajmniej niektóre elementy), ale wtedy jednego wzruszy metrum 13/8, a drugi uzna takie dziwadło za coś pretensjonalnego i woli, jak muzyka jedzie w 4/4. Mam wrażenie, że wszelkie próby tzw. obiektywizmu w ocenie muzyki to nic innego, jak budowanie muru, o który można się oprzeć, a który składa się z cegieł będących najczęściej pojawiającymi się opiniami słuchaczy bądź ocenami ludzi (muzyków, dziennikarzy, celebrytów etc.) cieszących się tzw. autorytetem. Być może na coś bliskiego obiektywizmowi stać kształconych muzykologów, ale podejrzewam, że także ich oceny są mocno przefiltrowane przez ich przekonania.

« Poprzednia
1
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Ktore zespoły są klasyczne?
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2013-10-15 19:32:47 | odpowiedz | zgłoś
I to też jest dobre pytanie. Gdyby przyjąć, że klasyki zasługują na najwyższą ocenę lub nawet nieocenianie, to trzeba by się czasami zastanowić, co klasykiem jest, a co nie.
Które albumy Black Sabbath są klasykami? Dwa pierwsze? Trzy pierwsze? Trzy pierwsze i piąty? Pięć pierwszych i pierwszy z Dio? Wszystkie z Ozzym?
W "TR" było już tyle "wkładek", że klasyczne zespoły się skończyły i niektóre opisywano po parę razy. Ale... przecież pierwsze trzy albumy Korn, drugi album Limp Bizkit i jeszcze kilka innych śmiało można zaliczyć do klasyki nu metalu. Też nie podlegają już ocenie?
re: Ktore zespoły są klasyczne?
vhailor303
vhailor303 (wyślij pw), 2013-10-15 23:09:57 | odpowiedz | zgłoś
A co jak ktoś nie uznaje SOAD, Linkin Park czy Limp Bizkit za klasyki? Albo Black Sabbath, Metallicy, Yes, King Crimson, Burzum, innych...?
Nie każdy rośnie na tych samych wzorcach. Przyznam się szczerze, że repertuar BS z Dio też cenię sobie bardziej niż płyty z Ozzym. Nie twierdzę przy tym, że albumy nagrane z tym drugim są gorsze - po prostu inna jakość, która nie przemawia do mnie tak samo jak wspomniany Dehumanizer.
Możemy w podobny sposób dyskutować o British Steel i Defenders of the Faith Judasów. Mogę obiektywnie stwierdzić, że ta pierwsza była ważniejsza w kontekście budowania gatunku, ale druga trafia do mnie bardziej. Wszystko kwestia gustów - o których podobno się nie dyskutuje ;).
re: Ktore zespoły są klasyczne?
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2013-10-16 09:59:18 | odpowiedz | zgłoś
"British Steel" była właśnie najważniejszym albumem Judas Priest, a to dlatego iż była to płyta przełomowa. Również dla całego heavy metalu. Ale wcale niekoniecznie najlepsza w dorobku Priest. Dla mnie właśnie debeściarska jest "Defenders Of The Faith". Nie ma tam żadnego takiego mainstreamowego "hitu", za to jest 10 bezbłędnych metalowych kilerów (w tym ballada).
re: Ktore zespoły są klasyczne?
wac
wac (wyślij pw), 2013-10-16 00:50:54 | odpowiedz | zgłoś
ja bym uznał 6 pierwszych Black Sabbath z Sabotage na czele - klasyka niezaprzeczalna :) potem wyraźny spadek jakościowy aż do H&H - kanon jak nabardziej, a potem klasyka dyskusyjna czyli Moby itp.

Korna niby głupio wrzucać do tego samego worka ale jednak jest to już jakaś klasyka...

Marcin - pomóż :)
re: Ktore zespoły są klasyczne?
wac
wac (wyślij pw), 2013-10-16 00:42:55 | odpowiedz | zgłoś
odpowiedziałbym tak - są klasyki niezaprzeczalne i takie, których klasyczność można próbować uzasadnić z lepszym lub gorszym skutkiem; zazwyczaj jest to płyta wykonawcy uznanego i zasłużonego, nagrana w czasach gdy jego działalność była zarówno nowatorska jak i obfitująca w dobre wytwory; nie mówimy o tym czy Czwórka się podobała gdy mówimy o klasyczności albumu; wywarła wpływ na różne kierunki muzy rockowej i dlatego jest klasyczna, składa się z git kawałków od góry do dołu i nagrana do tego w najbardziej znanym składzie

ten termin chyba rezerwujemy dla rzeczy starszych ale pewnie wpływowość można oceniać już w latach następujących po wydaniu jeżeli odzew jest duży, można wtedy zakładać, że będzie to "klasyka" jeżeli dorobi się naśladowców lub pojawi się spora liczba wykonawców, którzy inspirują się danym graniem lub też zrzynają

oczywiście można i należy dyskutować nad klasycznością danej klasyki, ale nie pieprzmy - pewne rzeczy są w kanonie a pewne nie jakkolwiek się nie postaramy, cokolwiek nie poczniesz Dehumanizer nie jest klasyczną płytą Black Sabbath a Vol 4 jest :) I chu
re: Płyt ocenianie
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2013-10-15 09:11:34 | odpowiedz | zgłoś
Odniosę się jeszcze do wspomnianych w tekście ocen w Teraz Rocku. Nigdy nie podobało mi się ich nazewnictwo. Wychodzi z nich, że tylko jedna gwiazdka to słaba płyta ("prezent dla wroga"). Bo już dwie gwiazdki to "można posłuchać". No i problem w tym że jedna gwiazdka to ocena bardzo skrajna, wystawiana może kilka razy w roku (na kilkadziesiąt płyt ocenianych w każdym numerze). A wydaje mi się że słabych płyt jest na rynku więcej.
re: Płyt ocenianie
wac
wac (wyślij pw), 2013-10-15 02:56:49 | odpowiedz | zgłoś
kolejna bzdura - "recenzja jest subiektywna", co oznacza, że recenzent, któy słyszał dla przykładu tylko płyty Cradle i Dimmu pisze że Dimmu to najostrzejszy zespół blackmetalowy; usłyszy, żę jest niepoważny ale jak to!? dla niego przecież jest najostrzejszy, a nie jest ważne nic innego niż jego wyobrażenie
albo ocenię po pierwszym przesłuchaniu debiut Crimsonów na 4 bo niezrozumiały, ewentualnie po 500 przesłuchaniach na 6 bo "nudny" (no bo słyszałem tyle razy to już nudzi) - przecież tak można skoro recenzujemy na podstawie subiektywnego wrażenia jakie mamy tu i teraz; albo uznam Kraftwerk za nowocześnie brzmiący, bo nic nowszego nie słyszałem -mogę? mogę! bo moje wrażenie

recenzja to nie tylko subiektywne "tak mi się widzi" ale też pewna wiedza dotycząca znaczenia płyty, nie tylko "fajność dla mnie"
re: Płyt ocenianie
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2013-10-15 09:05:48 | odpowiedz | zgłoś
Rzeczywiście, lepiej by było napisać, że na recenzję powinna się składać możliwie obiektywna analiza i subiektywna ocena.
re: Płyt ocenianie
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2013-10-15 09:58:21 | odpowiedz | zgłoś
Myślę, że w przypadku kwestii subiektywności chodzi bardziej o to, czy coś mi się podoba, czy nie, a nie o to, że to najostrzejsze, najnowsze itp., bo innego nie znam.
re: Płyt ocenianie
wac
wac (wyślij pw), 2013-10-15 11:18:00 | odpowiedz | zgłoś
chodzi o to, czy w przypadku oceniania tzw. "klasyki" bierzemy pod uwagę coś innego niż zwykłe "podoba mi się"/"nie podoba mi się"/"mam wrażenie, że"; w ten sposób mogę ocenić Kraftwerk jako archaiczne plumkanie bo np. słyszałem juz 1000 wykonawców electro grających ciekawiej, dlatego też należy do tego typu recenzji podejść inaczej - docenić rolę (o ile takową odegrał) i dać 10 lub "klasyka" lub nie pisać wcale, bo ja np. nie lubiąc strasznie wokalu Planta dałbym Zeppelinom 5 góra i co byś powiedział na taką recenzję? szczera, bo mi się w końcu nie podoba

z tego samego powodu nie powinien recenzji Vadera pisać wielbiciel jazzu - jego subiektywne wrażenie będzie słabe, nie spodoba mu się i co? w końcu czyż "nie ma prawa mu się nie podobać?", "nie ma prawa pisać recenzji?"