nie kojarze wielkiej baby z aparatem ;) ale generalnie koncert in plus. nawet sporo ludzi, obawialem sie, iz beda wieksze pustki. ciekawy merch, nawet kasety Behemoth'a - From the pagan vastlands byly - po 10zl. dotarlem na mniej wiecej polowe wystepu 3 kapeli od konca, zapewne byl to Nomad. nie znam kapeli, wiec tylko moje przypuszczenie.
troche momentami za duzo sieczki na palke, ale sensownie sie zaprezentowali.
Lost Soul - kolejny raz chlopakow widzialem w akcji, niczym nie wyroznilo sie od poprzednich wystepow. godny, dobry poziom, bez ochow, achow z mojej strony, ale znow dodam, wielkim fanem LS nie jestem. cieszy za to widoczna frajda z grania u nich, co sie udziela. na szybko, choc czas sie juz konczyl, trzasneli bis i uciekli do Wroclawia chyba... o ile zrozumialem dobrze wokala.
Vesania - lekki 'performance' zrobili, klawiszowiec, basista szczegolnie. naprawde podobalo mi sie wejscie klawiszowca szydzacego paluchem z zastalej publiki ;). roznie mozna podchodzic do tekstow Oriona typu: "widze czarne koroneczki, ubranka - powiem wam jedno, gowno wiecie nt zła!" ale powiedzmy, ze jakis tam klimat to nadalo wspomnanemu performance'owi, niech bedzie. muzycznie oczywiscie in plus, zatem wieczor udany. za 35zl warto. z Christ Agony bylby pelniejszy, zdecydowanie ciekawszy dla mnie sklad.

ale widocznosc ograniczala wielka baba z aparatem, stracona kasa.

aparatem ortodontycznym?

Był ktoś?