soen

Na bank koncert jest w Progresji. Na stronie klubu jest oficjalna rezerwacja na 19 października.

Płyta jest bardzo dobra, ale ostatnim razem i przedostatnim jak ich widziałem to była porażka na żywo, głównie ze względu na słabą formę Nicka...Upłynęło od tego czasu 5 lat i trochę mimo wszystko się stęskniłem

Nie jechać, po smutnym i żenującym przedstawieniu na Brutalu też się nie wybieram, nie ma co ukrywać ze wzgledu na Nick'a. Najpierw się wkurzyłem, później zrozumiałem, że facet stracił głos i przykro było patrzeć, jak się wścieka, próbuje coś tam podkręcać, efekt pisk, przepija, efekt skrzek. Aranżacje też jakieś dziwne, najlepszy komentarz to słowwa rozentuzjazmowanej licealistki: "o, jakie to fajne, takie taneczne, melodyjki jak z jakiejś bajki" nic dodać nic ująć. Po tym jak zarżnęli klasyka As I Die, chciałem wyjść, ale przez szacunek dla świetnej roboty Greg'a na wiośle zostałem do końca. Nadzieja w jego projekcie Vallenfyre, jeśli nie znasz b polecam, a koncert na BA boski, atmosfera, radość grania i czad i mrok w gaciach, ale i jajcarskie gadki, Greg jako frontman sprawdza się w 100%. A Nick, prawie go nie poznałem i z wyglądu i z głosu, mam dziwne wrażenie, obym się mylił, że choruje na coś poważnego, no cóż Tragic Idol...

Po Twoim poście aż z ciekawości zerknąłem na kilka filmów z PL na tegorocznym Brutal Assault. Nie wiem, jakie miałeś oczekiwania, ale widziałem już znacznie gorsze popisy Nicka, a w krótkich włosach chłopina zawsze marnie wyglądał... Powiem tak - jeśli zagrają na takim poziomie w Warszawie, to ja będę zadowolony - nie oczekuję od nich na żywo zbyt wiele.

Niestety jestem generacją Icon i Draconian Times, widziałem nie jeden koncert PL począwszy od 95 w hali AWF Katowice, ale było to dawno, więc sentymenty i skleroza może zrobiły swoje. Miałem jednak trochę wolnego czasu i ze swych archiwów wyciągnąłem różne koncertowe nagrania PL, nawet takie nagrywane na VHS z MTV, ech łezka się zakręciła ;-) Wspomogłem się też YT, są tam nawet fragmenty tego koncertu z 95 w K-cach! Konkluzja nie mam starczych omamów Nick kiedyś śpiewał, miał charakterystyczną barwę, ryczał też potężnie, niestety z czasem było coraz gorzej, ostatni materiał jaki obejrzałem to koncert z jakiegoś festiwalu w Holandii z 2010, to już niestety przypominało to z tegorocznego BA. Co do wyglądu to oczywiście zmieniał się mocno na przestrzeni tych wszystkich lat, ale tak marnie to chyba Nick jeszcze nie wyglądał, choć to rzecz jasna sprawa drugorzędna. Jednak dalej wydaje mi się, że Nick'a opanował obcy i systematycznie niszczy chłopa ;-)Mimo wszystko rzyczę byś się nie rozczarował koncertem, a może stanie się cud i znów zagrają super.

Ha, dzięki, mam nadzieję się nie rozczarować. Ja z podobnego pokolenia, mój pierwszy koncert PL w Sopocie (rok 1995) i jeśli dorwiesz dowolne nagranie na YT czy gdziekolwiek z tego gigu (nagrywanego przez Polsat!!!), to zobaczysz, że Nick zaśpiewał po prostu słabo. A koncert i tak był świetny... On chyba zawsze miał duże wahania formy i tyle - patrz np. koncert dla Vivy po Host (??? chyba, może One Second), gdzie zaśpiewał (ha ha ha) jak ktoś, kto nigdy nie stał na scenie, generalnie syf i żenada. A jednocześnie trafiały się bardzo dobre sztuki. Co do wyglądu - nie wiem, mam nadzieję, że nic poważnego mu nie dolega, tylko życie na trasie go tak męczy. Wystarczy, że Peter z TON odszedł od nas o wiele za wcześnie.

nieeeee, już kiedys grali- a raczej plumkali bo promowali Host- w tej psiej budzie, ale na czad lepsza byłaby stodoła. a nawet progresja. i jeszcze te naglośnienie....;)

Jak informuje Knock Out Productions, koncert odbędzie się w Progresji, nie Proximie. Na plakacie jest błąd.

Ja tam nie wiem, byłem w Proximie na koncercie raz i nie mam żadnych uwag. Ale według wielu źródeł, będzie to jednak Progresja, a na plakacie jest błąd (a nawet dwa, bo jest jeszcze Mega Club w... Krakowie).