zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 13 października 2024

relacja: "Ino-Rock Festival 2016", Inowrocław 27.08.2016

10.04.2019  autor: Meloman
wystąpili: Lacrimosa; Anekdoten; Dungen; Agusa
miejsce, data: Inowrocław, Teatr Letni, 27.08.2016

Na początku marca 2019 roku ogłoszono wykonawców dwunastej już edycji festiwalu "Ino-Rock". Tak się złożyło, że byłem na wszystkich dotychczasowych jedenastu odsłonach tej imprezy. Napisałem też dziewięć relacji dla rockmetal.pl. Niestety nie ma mojego tekstu o imprezie, która odbyła się w 2016 roku. Trochę mnie to uwiera, bo nie byłem konsekwentny. Wyłamałem się i to zupełnie niepotrzebnie. Postanowiłem się poprawić i powrócić teraz do tych chwil sprzed trzech lat.

Lacrimosa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman
Lacrimosa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman

Wśród wykonawców nie było polskiego zespołu. Miał co prawda wystąpić Hipgnosis, ale ich występ został wcześniej odwołany. Tak więc czekały nas spotkania z czterema ekipami, trzema pochodzącymi ze Szwecji i jedną - gwiazdą wieczoru - ze Szwajcarii. Ta sobota była upalnym dniem.

Impreza rozpoczęła się o godzinie 17:00, kiedy to na estradę weszła grupa Agusa z Malmo. Przedstawili nam w siedemdziesięciominutowym secie cztery instrumentalne, długie kompozycje. Na pierwszym planie urocza flecistka, oprócz niej klawisze, dwóch gitarzystów i perkusista. Nawet dobrze wszystko zabrzmiało. Po półgodzinnej przerwie na estradzie zameldowali się Dungen ze Sztokholmu. Usłyszeliśmy sporo brzmienia psychodelicznego, ale mnie osobiście nie porwali. Grali równo godzinę.

Agusa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman
Agusa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman

O 20:15 na scenę wyszli muzycy Anekdoten w męskim składzie pięcioosobowym, wybitnie koncertowym, bez melotronu i wiolonczeli. Znam tę formację z początku jej twórczości. W swojej muzycznej kolekcji mam wydaną na kasecie magnetofonowej przez Rock Serwis z tłumaczonymi tekstami debiutancką płytę "Vemod" (1993). Na tym nośniku pojawił się też kolejny ich album, zatytułowany "Nucleus" (1995). Zespół w swej twórczości mocno nawiązywał do brzmienia King Crimson. Przypomnieli nam niektóre ze starszych utworów - zaprezentowali w "Teatrze Letnim" "The Old Man And The Sea" z "Vemod" oraz "Sad Rain" i kompozycję tytułową z "Nucleus". Większość materiału pochodziła jednak z ostatniego wtedy krążka, "Until All The Ghost Are Gone" wydanego w 2015 roku. Ten półtoragodzinny występ mógł się podobać, ale niestety ujawniły się w pewnym momencie usterki w nagłośnieniu. Mnie w szczególności przypadły do gustu partie gitarzystów, szczególnie pod koniec koncertu.

Lacrimosa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman
Lacrimosa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman

Lacrimosa pojawiła się na estradzie o 22:20. Pierwsze płyty grupy powstały na początku lat dziewięćdziesiątych, wtedy Tilo Wolff tworzył repertuar w pojedynkę. Dopiero od czwartego krążka, "Inferno", w 1995 roku do składu dołączyła Anne Nurmi (wokal i klawisze) pochodząca z Finlandii. Znam całą dotychczasową twórczość zespołu, stąd między innymi moja obecność na festiwalu. Zaczęło się magicznie od instrumentalnego "Intro", zwanego też "Lacrimosa Theme", z dźwiękami dzwonów kościelnych i pulsujących białych świateł. Gdy nagranie wybrzmiało, na scenę wkroczył Wolff (lider oraz wokalista) i ruszyli szybkim utworem "Ich Bin Der Brennede Komet". Potem nastąpiła próbka najnowszego wydawnictwa, "Hoffnung" z 2015 roku, w postaci dynamicznego kawałka "Kaleidoskop".

Magia koncertu przygasła, bo artyści prezentowali nam teraz set listę mocno wakacyjną, z przebojowymi numerami takimi, jak "Lichtgestalt", "Stolzes Herz", a później "Alleine Zu Zweit" czy "Alles Luge". Po raz pierwszy Anne Nurmi jako główna wokalistka zaśpiewała w lirycznej piosence "Flamme In The Wind". Jest pewna prawidłowość w twórczości tej ekipy, polegająca na tym, że Anne śpiewa solo po angielsku w nagraniach zatytułowanych właśnie w tym języku.

Magiczne chwile wróciły za sprawą przede wszystkim doskonałej kompozycji "Die Unbenkannte Farbe" z ostatniej płyty. Bis wypadł zdecydowanie rewelacyjnie i oszałamiająco, gdy poszło majestatyczne "Apeiron part 2" oraz "Keine Schatten Mehr". Równo o północy Lacrimosa zakończyła swój koncert w Inowrocławiu.

Lacrimosa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman
Lacrimosa, Ino-Rock Festival 2016, Inowrocław 27.08.2016, fot. Meloman

Poniżej lista utworów, w nawiasie rok wydania:

Intro (1995)
Ich Bin Der Brennede Komet (1997)
Kaleidoskop (2015)
Schakal (1995)
Lichtgestalt (2005)
Stolzes Herz (1997)
Apart (2003)
Flamme In The Wind (1993)
Die Unbekannte Farbe (2015)
If The World Stood Still A Day (2012)
Alleine Zu Zweit (1999)
Alles Luge (1993)
Thunder And Lightning (2015)
Irgendein Arsch Ist Immer Unterwegs (2012)

Bis:
Apeiron-Der Freie Fall part 2 (2015)
Keine Schatten Mehr (2015)

Tak właśnie wyglądała dziewiąta edycja "Ino-Rock Festival" opisana po kilku latach. W 2019 roku w "Teatrze Letnim" w Inowrocławiu będziemy mogli usłyszeć kolejnych wykonawców. Będą to: Anathema, Antimatter, Crippled Black Phoenix oraz Lion Shepherd i Joanna Vorbrodt z Polski.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: "Ino-Rock Festival 2016", Inowrocław 27.08.2016
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2019-04-11 14:24:23 | odpowiedz | zgłoś
Co do tegorocznej edycji - ten cały Lion Shepherd, to fajne toto jest? Bo widzę, że czołowa polska alternatywa się z tego zespołu zrobiła.
re: "Ino-Rock Festival 2016", Inowrocław 27.08.2016
Krewetka (gość, IP: 195.191.162.*), 2019-04-11 23:08:05 | odpowiedz | zgłoś
Nie, lepsze jest Votum.
re: "Ino-Rock Festival 2016", Inowrocław 27.08.2016
Boomhauer
Boomhauer (wyślij pw), 2019-04-11 13:33:30 | odpowiedz | zgłoś
Zaiste jest to fajna impreza ten festiwal. Może warto abym się na nim wreszcie pojawił.

Materiały dotyczące zespołów

Napisz relację

Piszesz ciekawe relacje z koncertów? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jesteś melomanem czy audiofilem?