aha.. Iron Maiden
znaczy się jak kobieta zwłaszcza w pewnym wieku, że tak powiem chodzi po mieście w koszulce IM to czy z nią jest wszystko Ok.??
bo ja nie wiem co o tym sadzić.. nie wspomnę tutaj o polskim zespole Virgin bo to dla mnie zawsze była jakaś ściema i nie słuchałem tego/ jej :P

Jasne, dziewczynie kupiłbym raczej koszulkę Goblin Cock albo Dick4Dick :)
A z tymi zespołami z anal w nazwie bym się wstrzymał :)

Tzw. w takim wieku, że widziała na własne oczy, jak używano żelaznych dziewic? ;)

No a co z zespołem Virgin Snatch? :)

jak to co - to jest zespół od przynajmniej jednego fajnego utworu, mam tu na myśli kawałek ''Trust'' ;)
bo reszty w sumie nie znam ;p

No ale wyobraź sobie, że dostajesz na urodziny koszulkę z napisem "Cipa dziewicy". Nosiłbyś? ;)

Kiedyś w jakimś wywiadzie któryś członek zespołu opowiadał, że przez tę nazwę mieli problem z promocją (może znalezieniem dystrybutora) w Wielkiej Brytanii. Chyba nawet sugerowano im zmianę nazwy.

No to na poważnie teraz. Nie podobają mi się nazwy zespołów obrażające uczucia innych. Deicide, Rotting Christ, Impaled Nazarene - koszulek z nimi nie będę nosić. Nie jestem religijny, ale nie założyłbym koszulki z logiem zespołu, od której katolikowi mogło by się zrobić smutno :) Żeby być dobrze zrozumianym, dam taki przykład okładek Slayera- "God hates us all" ma genialną okładkę, idealną na koszulkę - biblia zbroczona krwią daje do myślenia. Ale już okładka "Christ illusion" z okaleczonym Chrystusem jest po prostu obrażaniem postaci, w którą wielu podobno wierzy.

Oczywiście istotnym elementem w nazwach zespołów jest ich angielska nazwa. Wspomniany wcześniej już w komentarzach Pungent Stench na przykład. Koszulkę z okładką pierwszej płyty z dumą noszę, no ale gdyby ta nazwa zespołu była po polsku, to chyba bym jej jednak nie nosił... "O, Ostry Smród idzie" :) Zastanawiam się właśnie czy chętnie nosił bym koszulki z dużymi napisami (logami) Żelazna Dziewica, Wąglik, Mszalna Świeca, Gnijący Chrystus, Moja Umierająca Narzeczona, Uduszenie... Wyglądało by to zabawnie pewnie :)

Candlemass to Ofiarowanie Pańskie albo
Święto Matki Boskiej Gromnicznej :-) Dobra nazwa, nosiłbym.