Amerykańska formacja Incubus zakończyła niedawno półtoraroczną koncertową promocję swojego ostatniego albumu - "Light Grenades". Wraz z zakończeniem trasy muzycy postanowili zrobić sobie dłuższą przerwę od grania.

"W gruncie rzeczy niegłupim pomysłem będzie zniknąć na rok czy dwa" - komentuje decyzję wokalista grupy. Najbliższe plany muzyków: wokalista Boyd i gitarzysta Mike Einziger postanowili kontynuować naukę na uniwersytecie, a perkusista zespołu skupi swą uwagę na nowonarodzonym dziecku. Ostatni koncert, który Incubus zagra przed przerwą, odbędzie się 12 lipca 2008 w Los Angeles - wystąpi wspólnie z Pearl Jam, Foo Fighters, Flaming Lips oraz Tenacious D w ramach hołdu dla formacji The Who.