zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku wtorek, 23 kwietnia 2024

Wydarzyło się w Woodstock, 40 lat temu

15.08.2009 12:45  autor: Dorota, źródło: Wikipedia

Dokładnie 40 lat temu - 15 sierpnia 1969 r. - rozpoczął się najsłynniejszy festiwal muzyki rockowej: "Woodstock Music & Art Fair", który przeszedł do historii jak Festiwal Woodstock. Trzydniowa impreza zgromadziła ponad pół miliona uczestników i okazała się finansową oraz organizacyjną klapą. Mimo to do dziś uważana jest za jedno z najważniejszych wydarzeń w dziejach rocka.

Festiwal był zaplanowany na 200 tys. ludzi, w przedsprzedaży sprzedano ok. 186 tys. biletów w cenie 18 dolarów. Jednak nieoczekiwany napływ setek tysięcy ludzi spowodował, że sprawy wymknęły się spod kontroli i w rezultacie wejście na teren festiwalu było darmowe.

Tysiące uczestników utknęło w gigantycznych korkach, brakowało żywności i podstawowych środków higieny. Organizatorom nie sprzyjała także pogoda - przez większość część imprezy padał deszcz, który dodatkowo pogarszał sytuację uczestników festiwalu.

Na "Woodstock Music & Art Fair" wystąpili:

Piątek, 15 sierpnia

Richie Havens
Swami Satchidananda
Sweetwater
The Incredible String Band
Bert Sommer
Tim Hardin
Ravi Shankar
Melanie
Arlo Guthrie
Joan Baez

Sobota, 16 sierpnia

Quill
Keef Hartley Band
Country Joe McDonald
John Sebastian
Santana
Canned Heat
Mountain
Grateful Dead
Creedence Clearwater Revival
Janis Joplin i The Kozmic Blues Band
Sly & the Family Stone
The Who (zaczęli występ o 4 nad ranem, zagrali 25 utworów, w tym "Tommy")
Jefferson Airplane

Niedziela, 17 sierpnia

The Grease Band
Joe Cocker
Country Joe and the Fish
Ten Years After
The Band
Blood, Sweat & Tears
Johnny Winter
Crosby, Stills, Nash & Young
Neil Young
Paul Butterfield Blues Band
Sha-Na-Na
Jimi Hendrix

Z udziału w festiwalu zrezygnowali m.in.: The Doors (najprawdopodobniej z powodu niechęci Jima Morrisona do występów na tak dużych imprazach), Led Zeppelin (menedżer zespołu stwierdził, że byliby po prostu jednym z wielu wykonawców), Jethro Tull (Ian Anderson miał powiedzieć potem, że nie chciał spędzić weekendu na polu pełnym brudnych hippisów) i Bob Dylan (z powodu choroby syna).

Komentarze
Dodaj komentarz »
wehikuł czasu to byłby cud
Ianus
Ianus (wyślij pw), 2009-08-16 18:27:51 | odpowiedz | zgłoś
Jak dla mnie najlepszy kawałek z Woodstocku to fenomenalne "I'm Going Home" Ten Years After - Alvin Lee z tym swoim czerwonym Gibsonem ES-335 z pacyfką i palcami latającymi po gryfie z prędkością światła...ahhh, taka esencja rock'n'rolla, mistrzostwo ^^ Poza tym bardzo fajnie zagrali CCR, Mountain, a przede wszystkim Hendrix, Janis Joplin też była świetna, ale od Woodstocku znacznie lepiej zagrała dwa lata wcześniej w Monterey, to był dopiero genialny festiwal - The Who z rozwaleniem perkusji po My Generation, a potem Hendrix wyskakujący z Killing Floor... masakra - praktycznie sami geniusze, a na Woodstocku było też trochę chłamu ^^ Najbardziej szkoda, że Zeppelini nie zagrali, albo Free... Ma ktoś wehikuł czasu? xD
co do Morrisona ;)
Sledziu (wyślij pw), 2009-08-15 17:53:31 | odpowiedz | zgłoś
Michael Lang na spotkaniu w "przystankowym" ASP powiedział, że Morrison nie zgodził się na występ na Woodstocku, ponieważ bał się o swoje życie, wkręcił sobie, że ktoś będzie chciał go zabić.

Pytanko do wszystkich, które kapele zagrały dla was najlepiej na Woodstocku 69'

Moja czołówka to :
1) Jefferson Airplane
2) Jimi Hendrix
3) The Who
4) Santana
5) Country Joe and the Fish

Pozdro!
re: co do Morrisona ;)
Dred
Dred (wyślij pw), 2009-08-16 02:41:33 | odpowiedz | zgłoś
"ponieważ bał się o swoje życie, wkręcił sobie, że ktoś będzie chciał go zabić."
Heh, typowa ponarkotyczna schizofrenia.
A co do koncertów z Woodstocku, bardzo mi się podobał gig Janis Joplin.