wieść: Paradise Lost: "Faith Divides Us - Death Unites Us" w całości do posłuchania

zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?

Paradise Lost: "Faith Divides Us - Death Unites Us" w całości do posłuchania

18.09.2009 11:10 autor: Dorota, źródło: blabbermouth.net

Pod koniec września 2009 do sklepów trafi najnowsze dzieło Paradise Lost, zatytułowane "Faith Divides Us - Death Unites Us". Jednak już teraz można posłuchać w całości krążka Brytyjczyków - został on udostępniony na oficjalnym profily MySpace grupy.

Płyta zostanie wydana w wersji zwykłej oraz w wersjach limitowanych, na których znajdą się dodatkowo m.in. utwory "Faith Divides Us - Death Unites Us" oraz "Last Regret" w wersji na orkiestrę, zagrane przez City of Prague Philharmonic Orchestra w lipcu 2008 r.

Okładka albumu, autorstwa Stefana Wibbeke'a, została oparta o drzeworyt pt. "Danse Macabre" Hansa Holbeina młodszego z 1538 r.

Lista utworów:

1. As Horizons End
2. I Remain
3. First Light
4. Frailty
5. Faith Divides Us - Death Unites Us
6. The Rise Of Denial
7. Living With Scars
8. Last Regret
9. Universal Dream
10. In Truth

Całej płyty można posłuchać na profilu MySpace grupy: www.myspace.com/paradiselostuk.

Przypomnijmy, że Paradise Lost w ramach promocji nowej płyty odwiedzi w tym roku Polskę: 1 grudnia 2009 r. wystąpi w warszawskiej "Stodole", a dzień później w krakowskim klubie "Studio".

Tagi: Paradise Lost

+ Dodaj wieść

« The Brew powróci w marcu?

44 darmowe piosenki Smashing Pumpkins »

Komentarze

Dodaj komentarz »

Genialna!

painless (gość, IP: 62.121.65.*), 2009-10-31 16:11:17 | odpowiedz | zgłoś

A ja po pierwszym przesłuchaniu płyty miałem mieszane uczucia. Miałem wrażenie, że to wszystko już gdzieś słyszałem, że ta płyta jest wtórna... Czułem się, jakbym sluchał poprzedniego krążka. Teraz jednak nie mogę przestać słuchać tego cuda! FDU-DUU leci na okrągło w moim odtwarzaczu, a ja wciąż nucę pod nosem poszczególne kawałki. Jest to genialna płyta! Jak zawsze słychać w utworach charaktersytyczny styl PL, chociaż teraz piosenki są bardziej "rasowe" i mniej schematyczne niż na dwóch ostatnich płytach. No i brzmienie jest cięższe, a riffy oryginalne. NIe zabrakło jednak przy tym zagrywek Grega, które wywołują (przynajmniej u mnie) gęsią skórkę... Moim zdaniem PL powrócili w wielkim stylu. Uważam, że to najlepsze płyta PL od nieziemskiego Draconian Times! Polecam wszystkim fanom PL! Long live Paradise Lost!

mef (gość, IP: 217.97.227.*), 2009-10-06 09:31:43 | odpowiedz | zgłoś

dla mnie PL skonczyli sie wraz z tym albumem :( jest to cholernie smutne.

re: pl

kriz (wyślij pw), 2009-10-06 09:48:44 | odpowiedz | zgłoś

Dlaczego? Dobra, dojrzała płyta. Bez zbędnych eksperymentów, czy fajerwerków.

Już nie mogę się doczekać!

donda (wyślij pw), 2009-09-18 14:27:08 | odpowiedz | zgłoś

Z nie cierpliwością czekam na nowy krążek. Jeśli chodzi o brzmienie to całkiem fajnie, że utrzymany jest w tonacji "In Requiem".

Także czekam dalej ^^

Czekam z niecierpliwością!

Szlachar (gość, IP: 62.21.13.*), 2009-09-18 13:34:36 | odpowiedz | zgłoś

Ja również przesłuchałem 3 nowe kawałki(i to raczej nie raz czy dwa) i jestem pełen entuzjazmu. Tym razem rzeczywiście brzmi to jak melodyka z ostatnich płyt + ciężar z czasów Shades of God(bo Icon aż taki znowu heavy nie jest). No i co ważne np. w takim "As horizon ends" czuć, ze zespół ma doomowe korzenie.

Co do podobieństwa do "In Requiem" to mi to wybitnie nie przeszkadza. Wg. mnie "IR" to naprawdę niezły album, a czuję, ze "FDU-DUS" będzie jeszcze ciekawszy i mhroczniejszy:).

No i wreszcie Holmes przypomniał sobie o wokalu, którym dysponował w pierwszej połowie lat 90 :D

First Impression

Niktholmes (gość, IP: 83.20.8.*), 2009-09-18 12:55:11 | odpowiedz | zgłoś

Posłuchałem trzech kawałków (tytułowy, As Horizons End i The Rise of Denial)- jak na razie mam mieszane uczucia - z tego co udało mi wychwycić, to wszystko brzmi jak poprzedniczka - "In Requiem", tyle, że Nick śpiewa tu bardziej z trzewi, a gitary takie bardziej zamulone. Z tej trójki tytułowy jest najlepszy, dobre wrażenie odbioru psuje jedynie beznadziejny teledysk... Trochę zaczyna mi brakować tego eksperymentatorskiego zacięcia Paradajów, wyczuwam, że po sukcesie "In Requiem" chłopaków dopadł koniunkturalizm. No nic, na resztę poczekam do premiery, mam nadzieję, że uda się dorwać wersję limitowaną...

re: First Impression

kriz (wyślij pw), 2009-09-18 13:26:40 | odpowiedz | zgłoś

No właśnie. Może lepiej poczekaj...