zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 27 kwietnia 2024

Lostbone przed Cavalera Conspiracy

2.03.2011 16:51  autor: Dorota, źródło: klub "Stodoła"

14 czerwca 2011 r. w warszawskiej "Stodole" wystąpi Cavalera Conspiracy. Przed gwiazdą wieczoru wystąpi polski Lostbone.

Lostbone, fot. BlackLabel
Lostbone, fot. BlackLabel

Lostbone gra w składzie: Przemek Łucyan: gitara, Bartek "Barton" Szarek: wokal, Janek Englisz: perkusja i Michal Kowalczyk - bas.

Zespół powstał pod koniec 2005 roku w Warszawie. W styczniu 2008 zespół wydał pierwszy album, zatytułowany "Lostbone". W Polsce dystrybucję przejęło Spook Records, kilka miesięcy później album ukazał się w formie elektronicznej na całym świecie za pośrednictwem Defend Music/IODA.

W grudniu 2009 Lostbone zakończył prace nad drugim albumem - "Severance", którego premiera miała miejsce 13 lutego 2010 roku. Na krążku znalazło się 12 utworów.

Więcej o zespole: www.myspace.com/lostbone.

14.06 - Warszawa, "Stodoła"
Bilety: 132 zł

Serwis www.rockmetal.pl jest patronem medialnym imprezy.

Komentarze
Dodaj komentarz »
kasa!
Dadfly (wyślij pw), 2011-03-05 07:57:42 | odpowiedz | zgłoś
Max gra coraz gorzej, a kasy chce coraz wiecej. Kto bedzie na koncercie, niech zda ciekawa relacje. Nowa plyta zapowiada sie slabiutko, nie ma sie co oklamywac...
ale jak to
Cybran06 (gość, IP: 83.24.253.*), 2011-03-02 22:27:23 | odpowiedz | zgłoś
Ok, Lostbone mogą być, to będzie ich mój pierwszy koncert ale chwila. Soulfly był za 80 dych z kapelą syna Maxa i Toxic Bonkers? Czy to trochę nie nędza, że Cavalera za 50 zł więcej grają tylko z jednym gorszym polskim supportem? Liczę, ze ktoś dojdzie, pójdę tak czy inaczej ale bez kpin.
re: ale jak to
Verghityax (wyślij pw), 2011-03-03 11:34:47 | odpowiedz | zgłoś
Po pierwsze, te 5 dychaczy to dopłacasz za obecność Igora :P
Po drugie: Lostbone gorszy? Idź najpierw zobacz ich na żywo, a potem wróć i przeproś.
re: ale jak to
UmieścieTenPost (gość, IP: 77.79.203.*), 2011-03-09 13:37:40 | odpowiedz | zgłoś
Nie ma za co przepraszać, lostbone to rifowa papka z dobrym drummerem i monotonnym voc zawsze na tej samej wysokości dźwięku... Znajomości + upierdliwość zawsze przeważają nad umiejętnościami. Wolałbym np. totem, maksiowi by troche pałka zmiękła przed koncertem :)