Słyszałem Derisa na żywo i nie zauważyłem, żeby śpiewał jakoś strasznie źle ;)

Na Woodstocku mu nie poszło za dobrze moim zdaniem

Hola hola!!!
Co ty? Pamiętaj że to nie Kiske odszedł z Helloween, tylko Weikath go z kapeli wywalił bez konkretnego powodu. Jeśli kogoś obwiniać że obecnie Helloween znaczy tyle co nic, to tylko Weikatha. Zresztą spytaj Kai Hansena jak było ;-)
Człowieku, jakim najemnikiem?? To Kiske jest inicjatorem wraz z Hansenem zespołu Unisonic. To że śpiewa w Place Vendome nie swoje utwory nie świadczy o tym że brak mu pomysłów na własną twórczość. Słyszałeś jego płyty solowe? Każda z nich zmiata każdą płytę Helloween nagraną po Chameleon, i to pomimo że nie ma w nich stylistyki metalowej.
Tezę że Deris jest lepszym kompozytirem od Kiske potraktuję jak żałosny dowcip.
Na koniec dobra rada - puść sobie dla odświeżenia umysłu na przykład LP Pink bubbles go ape z 91', potem puść sobie dowolna płytę z Derisem. Porównaj. Zapłacz. Pomyśl jak wspaniałe mogłoby być dzisiaj Helloween gdyby nie zadufanie, zazdrość i kretyństwo Weikatha. Wywalenie Kiskego to był jego największy błąd w życiu.

Hansen odszedł rzeczywiście przez Weikatha ale Kiskego wypierdolili bo mu woda sodowa do głowy uderzała. Uwielbiam Chameleon. Uważam ją za najlepszą płytę Helloween która przepadła bo nie była to muzyka która powinna byc pod szyldem Helloween, bardzo ambitny rock który nie był kierowany do fanów Helloween i w ogóle metalu. Dlatego Helloween poszedł na dno ale prawda jest taka że to Kiske chciał grac pop, Helloween (niesłusznie) się nie sprzedawał, Kiske uważał się za wielkiego Elvisa i został wykopany. Jeżeli chodzi o jego solowe płyty to owszem debiut Instant Clarity jest ok ale reszta to dno. No jego ostatnia czyli Kiske to nudy !!!!!!!! covery akustyczne Helloween czyli Past... to nudy.... Wrócił tylko dzięki Serafino z Frontiers który wymyślił projekt Place Vendome gdzie przy pierwsej płycie Kiske dostał gotową muzykę mailem i w studio zrobił wokale nawet nie spotykając się z żadnym z muzyków którzy to nagrali. Potem podobnie z cudownym Streets of Fire. Mat Sinner zrobił 2 płyty z Amandą i dopiero Unisonic ale Hansen nie miał nic wspólnego z założeniem Unisonic. Kai doszedł dopiero w momencie jak zaczęli nagrywać debiut, nie był planowany do Unisonic więc nie było to z jego inicjatywy. Unisonic to podobnie jak Place Vendome pomysł Dennisa Warda który po nagraniach Vendome dał pomysł Kiskemu aby zrobić normalny zespół. Hansen dołączył juz w studio na własne życzenie.

No wlasnie! Przeciez Kiske nigdy nic nie osiagnal poza Helloween! Ktos jeszcze pamieta Supared?

Myślę, że możesz mieć sporo racji jeżeli chodzi o gwiazdorzenie Kiskiego w okresie "Chameleona". Też uważam go za genialny album, ale nie powinien się ukazać pod szyldem Helloween.