zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

Madball prezentuje wideo do "Freight Train"

23.09.2018 12:52  autor: Verghityax, źródło: profil Madball na Facebooku

Nowojorski Madball zaprezentował teledysk do utworu "Freight Train" w reżyserii Daniela Priessa. Promuje on ostatni album studyjny, zatytułowany "For The Cause", który ukazał się 15 czerwca 2018 roku pod egidą Nuclear Blast.

Materiał na "For The Cause" został wyprodukowany z pomocą Tima Armstronga z Rancid, który gościnnie zaśpiewał w jednym z utworów. Z uwagi na to, że Brian Daniels rozstał się z Madball w październiku 2017 roku, ścieżki gitarowe na następcę "Hardcore Lives" zarejestrował Matt Henderson, dawny gitarzysta grupy. Miksami i masteringiem zajął się Tue Madsen. W charakterze gościa w sesji nagraniowej udział wziął raper Ice-T z Body Count.

Lista utworów:

1. Smile Now Pay Later
2. Rev Up
3. Freight Train
4. Tempest
5. Old Fashioned
6. Evil Ways (feat. Ice-T)
7. Lone Wolf
8. Damaged Goods
9. The Fog (feat. Tim Armstrong)
10. Es Tu Vida
11. For You
12. For the Cause
13. Confessions

Madball to amerykańska grupa założona w 1988 roku, wykonująca muzykę z pogranicza hardcore'u i metalu. W pierwszym składzie grupy grali między innymi Roger Miret i Vinnie Stigma z Agnostic Front. Debiutanckim wydawnictwem formacji była EP-ka, zatytułowana "Ball of Destruction".

Tagi: Madball
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Madball prezentuje wideo do "Freight Train"
Knoor (gość, IP: 88.156.138.*), 2018-09-23 15:32:45 | odpowiedz | zgłoś
Gdyby nie to ze to brat Rogera Miret nikt nie zwróciłby na to uwagi, ale tak to jest ok, trochę melodii nawet się znajdzie
re: Madball prezentuje wideo do "Freight Train"
Marcin Kutera (wyślij pw), 2018-09-24 21:12:52 | odpowiedz | zgłoś
pierwszą płytę Madball lubiłem:)
re: Madball prezentuje wideo do "Freight Train"
Johnny B. (gość, IP: 88.156.140.*), 2018-09-24 21:42:30 | odpowiedz | zgłoś
Madball to bardzo dobra załoga i ma swoich fanów, są na scenie 30 lat i Roger Miret nie ma nic do tego.