Zaskakujący sukces komercyjny Stone Sour, zespołu Coreya Taylora (Slipknot), wzbudza wiele spekulacji dotyczących obecnego statusu muzyka w macierzystej formacji, a także możliwości jego odejścia z niej, czemu jednak wokalista jak na razie zaprzecza.

W jednym z wywiadów udzielonych australijskiemu magazynowi, Joey Jordison, perkusista Slipknot, zapytany, czy jeśli Taylor odejdzie, zespół zamierza kontynuować działalność, odpowiedział: "Nie! Jeśli Corey postanowi odejść, dam mu swoje błogosławieństwo i powiem: "Gościu, przeżyliśmy świetne chwile, ale nie zamierzam tego ciągnąć bez ciebie". Nie wyobrażam sobie, żebym to robił nie widząc pieprzonego Coreya Taylora jako głównego wokalisty."

Ponieważ kolejny album Slipknot, planowany na drugą połowę 2003 bądź początek 2004 roku, ma być ostatnim w karierze grupy według słów Taylora, padło również pytanie o plany poszczególnych członków zespołu. W przypadku Jordisona wygląda na to, że jego glam rockowy projekt Murderdolls, w którym gra na gitarze, nie będzie jego jedynym zajęciem. "Będzie przez jakiś czas, ale spędziłem dużą część mojego życia doskonaląc moją grę na perkusji, więc dlaczego do cholery miałbym dać sobie spokój? Z pewnością dołączę do jakiegoś zespołu, najchętniej do takiego o ustalonej renomie" - wyjaśnia Joey.

Naciskany o wyjawienie konkretnej nazwy, Jordison stwierdził: "Wiem, że Dave wrócił do Slayer, ale to było spełnienie pieprzonych marzeń. Kerry jest moim dobrym przyjacielem, i jeśli Dave zdecyduje się odejść, to byłby koncert, jakiego bym pragnął."