W planach reaktywowanego Twisted Sister nie ma nagrania nowego albumu - zespół natomiast zamierza się pożegnać się z fanami trasą, która może potrwać nawet do trzech lat. "Wiem, co to jest, to nostalgia. Nie zamierzam jednak zaczynać od nowa mojej kariery. Wszyscy moi rówieśnicy wydają nowe albumy, które się nie sprzedają. Dla mnie to zbyt dużo pracy i zbyt wielki ból serca. Czuję, że Twisted Sister to jak nieskończona sprawa. To przyszło gwałtownie w latach osiemdziesiątych i odeszło z wielkim hukiem. Chciałem... by to spłonęło spontanicznie czy coś w tym rodzaju. To, co szykujemy, to będzie ostatni raz i zakończy się w sposób, w jaki powinno się skończyć" - powiedział Dee Snider, lider zespołu, w wywiadzie.

Twisted Sister rozszerzył reaktywację - jak na razie ostatnio potwierdzone zostały występy grupy na europejskich letnich festiwalach, a także planowana jest trasa po Stanach Zjednoczonych.