zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 29 kwietnia 2024

wywiad: Behemoth

29.11.2012  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawcy:  Nergal - Behemoth, Piotr Weltrowski

strona: 6 z 7

Behemoth, Bydgoszcz 10.03.2012, fot. vSpectrum
Behemoth, Bydgoszcz 10.03.2012, fot. vSpectrum

Czy dzięki tej książce ludzie niezwiązani z muzyką metalową mają szansę dowiedzieć się, że granie w zespole to wcale nie taki łatwy kawałek chleba?

Nergal: Myślę, że tak. Ludziom wydaje się, że rock and roll to bułka z masłem, laski same się pchają do łóżka, pieniądze spadają z nieba i codziennie śpi się do czternastej. Ja wstaje wcześnie, muszę być trzeźwy, pracuję ciężko, ale nawet jeśli mówię, że to wymagające i męczące zajęcie, nie ma w tym narzekania. Nawet jak jestem zjebany, jestem zadowolony z tego, co robię. Satysfakcja jest największą gratyfikacją.

Czy czujesz, że przerwę w działalności Behemoth spowodowaną twoją chorobą, trzeba będzie odpracować, czy wróciliście już na ten sam pułap?

Nergal: Mam nadzieję, że jesteśmy już na wyższym pułapie niż kiedykolwiek. Dowodem tego będzie nowa muzyka, a i koncerty, które ostatnio zagraliśmy, za tym przemawiają. Kiedy graliśmy w Ameryce Południowej, po koncercie jeden z fanów powiedział do nas: "Nie spodziewałem się, że to będzie jeszcze lepsze niż wasz koncert tutaj pięć lat temu! Przyjeżdżacie pięć lat starsi, po chorobie i kurwa jest zajebiście!". Taka opinia fana, spod sceny, jest dla mnie miarodajna. Pracujemy teraz nad nową płytą, która ukaże się prawdopodobnie w październiku 2013. Jestem cholernie podekscytowany, bo szykujemy coś naprawdę niebanalnego.

Podobno zazdrościłeś zespołowi Deathstars koncertu z Rammsteinem w Gdańsku. Teraz to wy zagracie z nimi na "Impact Festivalu" w 2013 r.

Nergal: Już chujom niczego nie zazdroszczę (śmiech). Jestem fanem Rammstein, jak zresztą wszyscy w zespole. Nie znam niemieckiego, a ich kocham - to jest dziwne. Choćby za to ich uwielbiam (śmiech).

Bardzo dużo miejsca w książce zostało poświęcone twoim związkom z kobietami. Nie boisz się, że "Spowiedź Heretyka" odkrywa o tobie tyle, że może stać się dla kobiet poradnikiem "jak zdobyć Nergala"?

Nergal: Jest taka książka dla kobiet "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"... Myślę, że drugi, alternatywny tytuł tej książki powinien brzmieć "Dlaczego kobiety kochają skurwysyna" (śmiech)... Jeśli nie ma takiej publikacji, to chyba powinniśmy pomyśleć o jej napisaniu (śmiech).

Czytałeś "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy"?

Nergal: Nie, przerobiłem to w realu.

Nergal też woli zołzy?

Nergal: Lubię zdziry. Chociaż czasem jest to podniecające, żeby sprowadzić i nieśmiałą dziewczynę na drogę grzechu.

Ale fanki nie mają szans. Powiedziałeś, że nie kręci cię taka przewaga już na starcie.

Nergal: To tak, jakby ginekolog próbował przelecieć każdą swoją pacjentkę. Jeśli spotka taką, w której się zakocha, to okay. Ale generalnie tak samo, jak jego obowiązuje etyka lekarska, to mnie obowiązuje "etyka blackmetalowca" (śmiech). Oczywiście zdarzają się piękne fanki, z którymi chciałbym zgrzeszyć. Takie rzeczy dzieją się niezwykle rzadko, ale jednak. I nie ukrywam tego ani się nie wstydzę, jestem w końcu tylko facetem.

Komentarze
Dodaj komentarz »
Refleksja
Yogsothoth (gość, IP: 194.153.115.*), 2012-11-30 11:23:35 | odpowiedz | zgłoś
Uwielbiam muzykę Behemoth, śledziłem ich dokonania i muzyczne postępy od pierwszego demo. Książkę przeczytałem i szczerze zastanawiam się o co autorowi tak dokładnie chdziło wydając ją na światło dzienne.Wydaje mi się, że chodzi o próbę zarobienia kolejnych kilku groszy (na mnie też zarobił) i publiczne obnażenie się... jestem z Nergalem rówieśnikiem, też przeżywałem dużo sytuacji, o których napisał w książce, wiele z nich mógłbym potraktować nawet jako część swojego pamiętnika. Może i w pewnym sensie fajnie się to czyta, ale pod warunkiem, że zna się black-death metal. Bo co dla zwykłego laika może być niezwykłego w historiach np. o wizycie w domu Mortiisa i jego kolekcji płyt, albo w tym, że ex laska Nergala pokazała kawałek cycka na jednym ze zdjęć zespołu. Przykładów możnaby mnożyć dziesiątki...a już historyjka o wizycie w Tajlandii i zgwałceniu Adama przez laseczkę od masażu wykonaniem na jego przyrodzeniu tradycyjnego lodzika za opłatą to jakaś miazga!!! Każdy, kto choćby raz tam był wie o tym, że w Tajlandii jest to zupełnie normalne i biedne kobiety w taki sposób zarabiają tam na ryż:-) Ehhhhhh zawiodłem się na tej pseudo albumo-książce. Jak ktoś już napisał jaki kraj, taki heretyk...zgadzam się...dobrze, że chociaż muzykę zacną tworzą...
smutne
prawy (gość, IP: 89.74.169.*), 2012-11-30 00:07:10 | odpowiedz | zgłoś
rozmienia się na drobne i lansuje na maxa by zdobyć uznanie tych którymi kiedyś gardził
re: smutne
Lukasss
Lukasss (wyślij pw), 2012-11-30 10:23:13 | odpowiedz | zgłoś
Tak długo, jak muza jest dobra, a jest, ciężko mówić o "rozmienianiu się na drobne". Rozumiem, że niektórzy by chcieli, żeby koleś na zawsze pozostał na poziomie intelektualnym i, powiedzmy, "społecznym" 16-latka, który ma ochotę spalić jakiś kościół. Ale on jest już zdrowo po 30 i okres młodzieńczego buntu ma dawno za sobą.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-11-30 20:57:43 | odpowiedz | zgłoś
No właśnie, koleś jest po trzydziestce, a pierdoli jak zbuntowany małolat.
re: smutne
Lukasss
Lukasss (wyślij pw), 2012-12-01 12:07:56 | odpowiedz | zgłoś
Eee tam, gdyby pieprzył jak zbuntowany małolat, ale w pożądanej blackmetalowej estetyce (typu: "nienawidzę wszystkich", "spalę redakcję tego czy innego kolorowego pisma"), tudzież napluł na ks. Bonieckiego, to hejtowania byłyby znacznie mniej.
re: smutne
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-12-02 01:06:33 | odpowiedz | zgłoś
Pełna zgoda. Wygląda na to, że większości hejtujących przeszkadza najbardziej jednak fakt obecności Nergala w mainstreamowych mediach (hipsterzy! :D). A ja np. jestem w stanie przyklasnąć jeśli taki Behemoth dostałby, niechby i rządową, nagrodę za promowanie naszego kraju (jak niegdyś Dimmu w swej rodzimej Norwegii). Wiadomo, muzyka ekstremalna raczej na salonach się nie przyjmie, ale wyjdzie jej na dobre, jeśli przynajmniej trochę się zdemitologizuje metalową subkulturę w publicznej świadomości. Już teraz przeciętny człowiek czytający, dajmy na to, wypowiedzi Nergala w "Gali" i słuchający tyrad Rysia N. nie ma wątpliwości, który z panów jest lepszym kandydatem na pensjonariusza zakładu zamkniętego.
re: smutne
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2012-12-02 08:37:18 | odpowiedz | zgłoś
Dokładnie. Nergal może zrobić w Polsce dla metalu więcej, niż ktokolwiek kiedykolwiek, ale część mniej lub bardziej zainteresowanych tego nie chce.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-12-02 10:18:46 | odpowiedz | zgłoś
No właśnie, może zrobić wiele, a nie robi. Jego wypowiedzi są po prostu czasami niemożebnie głupie, kipiące bezsensowną nienawiścią i emanujące zbędnym patosem. Ja wiem, że to często jest gra, że to na pokaz, bo przecież trzeba stworzyć pewien klimat i jest to normalne. Niech sobie drze biblię na koncercie, zupełnie mi to nie przeszkadza. No ale jak w szerokich mediach zaczyna pierdolić o nienawiści do chrześcijan i leczeniu choroby, no to sorry, ale nie jest to żadne robienie dobrego dla sceny. Bo większość "normalnych" ludzi tak właśnie postrzega subkulturę metalową: sataniści, nienawidzą kościoła, bluźnią bla bla. A jest to oczywiście głupi stereotyp. No ale póki taki Nergal będzie rzucał takie slogany na ochłapy dla tabloidów, to nic się nie zmieni.
re: smutne
minus
minus (wyślij pw), 2012-12-08 22:13:21 | odpowiedz | zgłoś
nie rozumiem co jest zlego w krytykowaniu kosciola? i co nagannego w byciu okultysta, satanista, czy wyznawca buddyzmu lub agnostykiem?
Poki co to wolny kraj i kazdy ma prawo do wlasnych pogladow i wolnosci wyznania.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-12-11 09:59:38 | odpowiedz | zgłoś
On nie krytykuje, on pluje jadem, a to są dwie różne rzeczy. Ani razu nie czytałem/słyszałem z jego strony sensownych argumentów przeciwko religii - a na przytaczaniu takowych właśnie polega krytyka.

Materiały dotyczące zespołu