zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 29 kwietnia 2024

wywiad: Behemoth

29.11.2012  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawcy:  Nergal - Behemoth, Piotr Weltrowski

strona: 7 z 7

Behemoth, Bydgoszcz 10.03.2012, fot. vSpectrum
Behemoth, Bydgoszcz 10.03.2012, fot. vSpectrum

Nergal w roli Ribbentroppa. Powiedziałeś w wywiadzie: "Czasami jest mi głupio, bo wszedłem do filmu na skróty, a dostałem jedną z głównych ról".

Nergal: W zasadzie to aktorstwem zajmuję się już od jakiegoś czasu, bo występy na scenie, pozowanie do zdjęć itd., też są tego jakąś formą. W roli Ribbentroppa zaliczyłem tylko - albo aż - dziewięć dni zdjęciowych i okazało się, że jest to bardzo trudny zawód. Nie wiem, jak poszło, ale muszę chyba wierzyć reżyserowi, który był z mojej gry zadowolony.

Dużo ćwiczyłeś w domu?

Nergal: Tak, ćwiczyłem. Nagrywałem sobie na dyktafon dialogi i rozmawiałem sam ze sobą. Albo mówiłem do siebie przed lustrem (śmiech). Dostałem różne wskazówki od kolegów aktorów i starałem się z nich korzystać. Była taka sytuacja na planie, że jeden z aktorów podczas kręcenia sceny zauważył, że źle stoję w świetle. Stoimy, gadamy jakby nigdy nic, a on wziął mnie za biodro i przesunął, żebym już tego światła nie zasłaniał. On jako doświadczony aktor widział takie rzeczy i zamiast cieszyć się z tego, że jakiś nowy robi coś źle, szybko zadziałał i pomógł. Takich gestów było na planie więcej, dzięki czemu bardzo dobrze czułem się w tym środowisku. Nie doświadczyłem żadnej złośliwości, wręcz odwrotnie: ciekawość i sympatię.

Środowisko aktorskie przyjazne Nergalowi - a co ze środowiskiem dziennikarskim? Wywiady dla kolorowej prasy bardzo się różnią od tych dla prasy muzycznej? I co z wywiadami dla "Wprost", gdzie uparcie mówią ci na "pan"?

Nergal: Jest zasadnicza różnica, na wywiady dla prasy muzycznej dziennikarze przychodzą ubrani na czarno (śmiech). Tak naprawdę to ton rozmowy w dużej mierze zależy ode mnie. Jeśli chcę sprowadzić wywiad do bardziej koleżeńskiej formy, robię to. Ale zależy to wyłącznie ode mnie.

Jak oceniacie poziom dziennikarstwa w Polsce?

Nergal: Dziennikarz to zawód jak każdy inny. Są absolutni mistrzowie, ale są i osoby, które w ogóle nie powinny się tym zajmować.

P.W.: Trudno generalizować, bo mamy do czynienia i z dziennikarzami, którzy potrafią sami dogłębnie coś zbadać i opisać, a są też i tacy, którzy tylko przepisują komunikaty PR-owe.

Jakie są wasze oczekiwania wobec promocji "Spowiedzi Heretyka", którą dzisiaj rozpoczęliście?

P.W.: To dla nas nowe wyzwanie i totalny eksperyment, więc tak naprawdę trudno powiedzieć, czego oczekujemy. Zobaczymy, jak się to wszystko będzie rozwijać.

Będą kolejne książki?

Nergal: Jak się nawrócę, to za pięć lat wydamy "Spowiedź Katolika" (śmiech).

To może tym razem popełnicie coś nie-biograficznego...

Nergal: A to się sprzedaje? Nie wiem, może jakieś soft porno, chociaż to soft jakoś kłóci się z moją zwierzęcą naturą (śmiech)... Pamiętam, że zawsze jak wysyłałem dziewczynom długie, sprośne maile, to nie narzekały (śmiech).

A potem kolejna promocja książki, podczas której przykładowy dzień wygląda tak, że...

Nergal: ...rozmawiamy z ludźmi, wieczorem najebka, rano kac, śniadanie... potem znowu gadamy z ludźmi, najebka... (śmiech).

P.W.: I znowu śniadanie. I godzinna kłótnia o to, jak należy przyrządzić jajka.

7
Następna »
Komentarze
Dodaj komentarz »
Refleksja
Yogsothoth (gość, IP: 194.153.115.*), 2012-11-30 11:23:35 | odpowiedz | zgłoś
Uwielbiam muzykę Behemoth, śledziłem ich dokonania i muzyczne postępy od pierwszego demo. Książkę przeczytałem i szczerze zastanawiam się o co autorowi tak dokładnie chdziło wydając ją na światło dzienne.Wydaje mi się, że chodzi o próbę zarobienia kolejnych kilku groszy (na mnie też zarobił) i publiczne obnażenie się... jestem z Nergalem rówieśnikiem, też przeżywałem dużo sytuacji, o których napisał w książce, wiele z nich mógłbym potraktować nawet jako część swojego pamiętnika. Może i w pewnym sensie fajnie się to czyta, ale pod warunkiem, że zna się black-death metal. Bo co dla zwykłego laika może być niezwykłego w historiach np. o wizycie w domu Mortiisa i jego kolekcji płyt, albo w tym, że ex laska Nergala pokazała kawałek cycka na jednym ze zdjęć zespołu. Przykładów możnaby mnożyć dziesiątki...a już historyjka o wizycie w Tajlandii i zgwałceniu Adama przez laseczkę od masażu wykonaniem na jego przyrodzeniu tradycyjnego lodzika za opłatą to jakaś miazga!!! Każdy, kto choćby raz tam był wie o tym, że w Tajlandii jest to zupełnie normalne i biedne kobiety w taki sposób zarabiają tam na ryż:-) Ehhhhhh zawiodłem się na tej pseudo albumo-książce. Jak ktoś już napisał jaki kraj, taki heretyk...zgadzam się...dobrze, że chociaż muzykę zacną tworzą...
smutne
prawy (gość, IP: 89.74.169.*), 2012-11-30 00:07:10 | odpowiedz | zgłoś
rozmienia się na drobne i lansuje na maxa by zdobyć uznanie tych którymi kiedyś gardził
re: smutne
Lukasss
Lukasss (wyślij pw), 2012-11-30 10:23:13 | odpowiedz | zgłoś
Tak długo, jak muza jest dobra, a jest, ciężko mówić o "rozmienianiu się na drobne". Rozumiem, że niektórzy by chcieli, żeby koleś na zawsze pozostał na poziomie intelektualnym i, powiedzmy, "społecznym" 16-latka, który ma ochotę spalić jakiś kościół. Ale on jest już zdrowo po 30 i okres młodzieńczego buntu ma dawno za sobą.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-11-30 20:57:43 | odpowiedz | zgłoś
No właśnie, koleś jest po trzydziestce, a pierdoli jak zbuntowany małolat.
re: smutne
Lukasss
Lukasss (wyślij pw), 2012-12-01 12:07:56 | odpowiedz | zgłoś
Eee tam, gdyby pieprzył jak zbuntowany małolat, ale w pożądanej blackmetalowej estetyce (typu: "nienawidzę wszystkich", "spalę redakcję tego czy innego kolorowego pisma"), tudzież napluł na ks. Bonieckiego, to hejtowania byłyby znacznie mniej.
re: smutne
DarthTeddyBear
DarthTeddyBear (wyślij pw), 2012-12-02 01:06:33 | odpowiedz | zgłoś
Pełna zgoda. Wygląda na to, że większości hejtujących przeszkadza najbardziej jednak fakt obecności Nergala w mainstreamowych mediach (hipsterzy! :D). A ja np. jestem w stanie przyklasnąć jeśli taki Behemoth dostałby, niechby i rządową, nagrodę za promowanie naszego kraju (jak niegdyś Dimmu w swej rodzimej Norwegii). Wiadomo, muzyka ekstremalna raczej na salonach się nie przyjmie, ale wyjdzie jej na dobre, jeśli przynajmniej trochę się zdemitologizuje metalową subkulturę w publicznej świadomości. Już teraz przeciętny człowiek czytający, dajmy na to, wypowiedzi Nergala w "Gali" i słuchający tyrad Rysia N. nie ma wątpliwości, który z panów jest lepszym kandydatem na pensjonariusza zakładu zamkniętego.
re: smutne
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2012-12-02 08:37:18 | odpowiedz | zgłoś
Dokładnie. Nergal może zrobić w Polsce dla metalu więcej, niż ktokolwiek kiedykolwiek, ale część mniej lub bardziej zainteresowanych tego nie chce.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-12-02 10:18:46 | odpowiedz | zgłoś
No właśnie, może zrobić wiele, a nie robi. Jego wypowiedzi są po prostu czasami niemożebnie głupie, kipiące bezsensowną nienawiścią i emanujące zbędnym patosem. Ja wiem, że to często jest gra, że to na pokaz, bo przecież trzeba stworzyć pewien klimat i jest to normalne. Niech sobie drze biblię na koncercie, zupełnie mi to nie przeszkadza. No ale jak w szerokich mediach zaczyna pierdolić o nienawiści do chrześcijan i leczeniu choroby, no to sorry, ale nie jest to żadne robienie dobrego dla sceny. Bo większość "normalnych" ludzi tak właśnie postrzega subkulturę metalową: sataniści, nienawidzą kościoła, bluźnią bla bla. A jest to oczywiście głupi stereotyp. No ale póki taki Nergal będzie rzucał takie slogany na ochłapy dla tabloidów, to nic się nie zmieni.
re: smutne
minus
minus (wyślij pw), 2012-12-08 22:13:21 | odpowiedz | zgłoś
nie rozumiem co jest zlego w krytykowaniu kosciola? i co nagannego w byciu okultysta, satanista, czy wyznawca buddyzmu lub agnostykiem?
Poki co to wolny kraj i kazdy ma prawo do wlasnych pogladow i wolnosci wyznania.
re: smutne
Winterstorm
Winterstorm (wyślij pw), 2012-12-11 09:59:38 | odpowiedz | zgłoś
On nie krytykuje, on pluje jadem, a to są dwie różne rzeczy. Ani razu nie czytałem/słyszałem z jego strony sensownych argumentów przeciwko religii - a na przytaczaniu takowych właśnie polega krytyka.

Materiały dotyczące zespołu