zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

wywiad: Nomad

15.07.2011  autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Wykonawca:  Seth - Nomad (gitara)

strona: 3 z 5

Nomad, Wrocław 13.05.2011, fot. K. Zatycki
Nomad, Wrocław 13.05.2011, fot. K. Zatycki

To skoro jesteśmy przy graniu na gitarze, pozwól, że cię zacytuję: "Nie jestem raczej z tych zboczeńców, którzy zamykają się w domu na cztery spusty i molestują swoje instrumenty przez cały dzień". To znaczy, że nie musisz już tyle ćwiczyć i jesteś w stanie zagrać wszystko?

Nie, nie, to nie tak. Na pewno nie uważam się za żadnego geniusza muzycznego. Jest mnóstwo rzeczy, których jeszcze mógłbym się nauczyć i których chcę się nauczyć. Po prostu nie jest to już ten etap, że siedzisz i ćwiczysz po ileś godzin dziennie. Poza tym nie zawsze jest na to czas. Jadę w trasę, codziennie gram koncert, schodzę ze sceny zmęczony... miałbym jeszcze siadać z metronomem i ćwiczyć? Rozwinąłem już jakiś zalążek swojej techniki i póki co wystarcza, a jeśli muszę zagrać coś trudniejszego, wtedy siadam i ćwiczę ten konkretny patent. Są też trudne rzeczy, których nie jestem w stanie zagrać, na przykład niektóre solówki, ale widzisz... Tu dochodzimy do pytania, co chcesz osiągnąć w graniu muzyki. Można zrobić super techniczne kawałki, siedzieć, ćwiczyć i się katować, ale jeżeli muzyka wypływa z ciebie i podoba ci się w takim kształcie, jak ją słyszysz, po co ją udziwniać? Jeśli podobają mi się dźwięki, które gram, nie będą tam na siłę wstawiał jakiegoś szalonego arpeggio i innych podobnych rzeczy. Czuję takie, a nie inne riffy i gram je w takiej postaci.

Wolisz granie rytmiczne czy solówki?

Dla mnie solówka zawsze była takim elementem, który ma uzupełnić utwór i podkreślić jego klimat. Wydaje mi się bez sensu granie super skomplikowanych rzeczy tylko po to, żeby po usłyszeniu solówki ktoś powiedział "O, ale zagrał. Ciekawe jak on to zrobił..." Nigdy tak nie patrzyłem na granie solowe. Wolę melodyjniejsze, bardziej klimatyczne motywy. Oczywiście, tam gdzie trzeba zagrać trochę szybciej, też nie mam z tym problemu. No, ale nie jestem zboczeńcem, który siada z wiosłem i mieli, mieli, mieli... (śmiech).

A kiedy już siadasz z gitarą, zdarza ci się grać coś totalnie nie black - deathmetalowego? Może napisałeś kiedyś balladę?

Jak najbardziej, lubię grać też kawałki z czystym brzmieniem, klasyczne rzeczy... Ale wolę wymyślać sobie w tym klimacie coś samemu niż uczyć się cudzych kawałków. Fajnie jest samemu poszukiwać dźwięków, żeby nie opierać się na czymś, co już było grane, bo prędzej czy później zaczynasz bazować na czyichś skalach. Tak samo jest z układaniem solówek. Staram się samemu wyciągnąć melodię do konkretnego riffu. Nie włączam sobie czyjejś tam lekcji gry na gitarze i nie mówię "O, może czegoś takiego użyję".

Ulubiony gitarzysta?

Joe Satriani. To znaczy o ile chodzi o takiego typowo solowego gitarzystę. Oprócz tego wiadomo, że ceni się najważniejszych gitarzystów dla gatunku, np. ze Slayera czy Metalliki.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Materiały dotyczące zespołu

- Nomad