no wreszcie jest ten nowy kawałek, brzmi jak typowy Vader i w sumie mógłby być nagrany nawet 10 lat temu, na myspace jest jeszcze Shadowfear, Carnal i Incarnation z XXV i powiem szczerze, że nie powala mnie brzmienie We ARE The Horde, o niebo bardziej profesjonalne jest na Impressions, trochę lepsze było też na XXV, oczywiście jest lepsze niż na Black to the blind, jednak to Impressions In Blood najlepiej brzmiał

tak, już te 2 kawałki z pre-production lepiej brzmią, ale może to jest wina myspace ? zobaczymy

no właśnie wysłuchałem nowego songu Vader - We are the Horde zamieszczonego na myspace i generalnie średnio to widzę, przy czym od razu zaznaczę że od samego początku słychać że jest to Vader i tego soundu nie da się pomylić z nikim innym, jednak samo brzmienie jest mniej selektywne niż dotychczas, bardziej niższe i cięższe, nie tak jak na Impressions czy nawet XXV, perkusja też nagrana do bani, gdzie te stopy ? nie słychać ich zbytnio, poza tym te same piszczące solówki - ogólnie to zachciało im się prawdziwego death metalowego brzmienia, a wyszło skomasowanie dźwięków, a szkoda bo te ostatnie płyty lepiej brzmiały i w tej potyczce punkt dla Behemoth niestety

hehe, ale wcale się nie dziwię Vaderowi, że już podziekowali Mysticowi, cała ich strona i oferta wydaje się poświęcona tylko jednemu, jedynemu bandowi bihimot , haha a zresztą zawalili sprawę z XXV - to już przegięli

czyli żadnych (r)ewolucji nie bedzie :(
że też im się to nie znudzi w kółko to samo - ale cóż taką mają pracę

Nie chce nic mówić ale Vader zamieścił już 2 kawałki i to o wiele wcześniej od Behemotha. I z tego przynajmniej jeden czyli Rise of the Undead bije na głowe to nowe dzieło Nergala i spółki.

Ja tam czekam na nowy Lost Soul. Ich powrót jest ważniejszy niż obie płyty Vader i Behemoth razem wzięte.

myślę że wspólna traska Vader i Behemoth byłaby jak najbardziej wskazana, z korzyścią dla obu bandów, które tak naprawdę są na siebie skazane, więc powinni się bardziej zaprzyjaźnić i nie konkurować, a zjednoczyć siły, są wystarczająco różne stylistycznie, a jednoczeście można je pogodzić na jednej scenie, ale też to raczej to współzawodnictwo i konkurencja jest raczej kreowane przez ich managementy - tak to widzę

Ludzie, a nie można podejść do tego w ten sposób, że zarówno i Vader i Behemoth nagrają zajebiste płyty, które doceni cały świat? Chyb tao powinno być najważniejsze, że mam dwie tak zajebiste kapele, nieprawdaż? Osobiście wolę muzę Vadera, ale na Behemotha czekam z nie mniejszym zainteresowaniem. Kto kreuje współzawodnictwo? Głównie osoby piszące na tym forum, a to jest najbardziej przykre...

Dla mnie ta niby rywalizacja między behemoth a vader to lekka wiocha... oba bandy wydają nowe płyty w podobnym czasie,więc mogłyby zagrać wspólną trasę promującą swoje wydawnictwa... to by było coś... i jeszcze ta rezygnacja rootwater i blindead... Ci pierwsi związani są z mystic... tak jak behemoth a vader to massive... ciekawe to wszystko... w każdym razie ov fire and void gniecie jajka razem z moszną;)