zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 2 maja 2024

Anthrax bez wokalisty

22.07.2009 12:34  autor: Paweł Filipczyk, źródło: blabbermouth.net, dodane przez czytelnika

We wtorek, 21 lipca 2009, informowaliśmy o odwołaniu warszawskiego koncertu grupy Anthrax, a także pozostałych koncertów europejskiej trasy. Zespół nie pojawi się również na sierpniowych i wrześniowych występach w USA. Na oficjalnej stronie kapeli można było przeczytać w oświadczeniu o chorobie wokalisty Dana Nelsona.

Ostatecznie Anthrax zrezygnował z usług frontmana, natomiast Nelson wystosował własne oświadczenie, w którym można m.in. przeczytać:

"Nigdy nie byłem poważnie chory, jak donosił zespół. To ogłoszenie było mylące dla fanów i przyjaciół". "Odwołanie trasy to decyzja pozostałych członków zespołu, a nie moja. Ja byłem gotowy wykonać swoją robotę. Nigdy też nie zrezygnowałem z uczestnictwa w zespole".

1 sierpnia 2009 roku Anthrax zagra jedyny koncert na festiwalu Sonisphere w Knebworth z poprzednim wokalistą Johnem Bushem w składzie. Planowana na październik płyta "Worship Music" ma ukazać się w terminie.

Tagi: Anthrax
Komentarze
Dodaj komentarz »
persistance of time
BenGlenton (gość, IP: 193.111.166.*), 2009-07-23 13:39:58 | odpowiedz | zgłoś
albo among the living
To byly czasy, ehhh
przeginka!
Eter (gość, IP: 83.2.34.*), 2009-07-23 09:37:39 | odpowiedz | zgłoś
oni zawsze mają problemy ze składem! w ogóle po kiego ch..a wymieniali Johna Busha!
szkoda, bo się szykowałem na koncert:(
jk (gość, IP: 212.147.136.*), 2009-07-22 13:43:37 | odpowiedz | zgłoś
ale z drugiej strony John Bush ma świetny głos. gdyby powtórzyli poziom "We've Come For You All" byłoby bardzo dobrze.
re: szkoda, bo się szykowałem na koncert:(
Vlad 666 (wyślij pw), 2009-07-22 14:03:57 | odpowiedz | zgłoś
Szkoda, ale liczę na dużo lepszą płytę niż WCTYA, co z tego że wokal świetny, jak kompozycje mulą?
znowu bez wokalisty
blablol (gość, IP: 83.7.240.*), 2009-07-22 13:16:06 | odpowiedz | zgłoś
Podobno znowu Joe Belladona ma być ich permanentnym vocalem