zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 27 kwietnia 2024

Deftones wróci z albumem "Ohms"

25.08.2020 16:12  autor: Verghityax, źródło: blabbermouth.net

Amerykanie z Deftones wypuścili teledysk do "Ohms", tytułowego utworu z nadchodzącego albumu studyjnego. Premiera płyty odbędzie się 25 września 2020 roku za sprawą Warner.

"Ohms" to dziewiąty longplay studyjny w karierze Deftones. Składający się z dziesięciu kompozycji materiał zarejestrowany został w "Henson Studios" w Los Angeles oraz w "Trainwreck Studios" w Woodinville. Produkcją zajął się Terry Date, który wcześniej współpracował z zespołem przy "Adrenaline", "Around the Fur", "White Pony" i "Deftones". Okładkę przygotował Frank Maddocks.

Lista utworów:

1. Genesis
2. Ceremony
3. Urantia
4. Errorr
5. The Spell of Mathematics
6. Pompeji
7. This Link Is Dead
8. Radiant City
9. Headless
10. Ohms

Dyskografię Deftones zamyka "Gore", który trafił do sprzedaży 8 kwietnia 2016 roku nakładem Warner Bros Records. Data premiery była wielokrotnie przekładana ze względu na przedłużającą się pracę nad miksami i okładką.

Praca nad następcą "Koi No Yokan" rozpoczęła się w marcu 2014 roku, kiedy Chino Moreno zajęty był promowaniem Crosses, swojego projektu pobocznego. Nowy materiał zarejestrowany został pod okiem Matta Hyde'a. W jednym z utworów, "Phantom Bride", gościnnie zagrał Jerry Cantrell, gitarzysta Alice In Chains.

Deftones powstał w 1988 roku w kalifornijskim Sacramento. Grupę utworzyli wokalista Chino Moreno, gitarzysta Stephen Carpenter, perkusista Abe Cunningham i basista Dominic Garcia. Skład ustabilizował się w 1993 roku, kiedy Abe Cunningham powrócił na stanowisko bębniarza po trzech latach nieobecności - rolę basisty pełnił już wówczas Chi Cheng. Debiutancki album Deftones, zatytułowany "Adrenaline", ujrzał światło dzienne 3 października 1995 roku pod egidą Maverick Records.

Formacja szybko osiągnęła sukces, wytrwale koncertując, a następnie wydając album "Around the Fur", którego obecność zanotowały oficjalne listy sprzedaży. Pozycję zespołu umocnił kolejny longplay, pt. "White Pony" - pochodzący z niego singiel "Change (In the House of Flies)" wykorzystany został w filmie "Królowa potępionych".

4 listopada 2008 roku basista Chi Cheng uległ wypadkowi samochodowemu. W rezultacie przez niemal cztery i pół roku pozostawał w śpiączce, a pod koniec tego okresu w stanie minimalnej świadomości. 13 kwietnia 2013 roku muzyk zmarł. Tymczasem - na potrzeby tras koncertowych - zastępował go Sergio Vega, który ostatecznie został pełnoprawnym członkiem Deftones.

Przypominamy, że Deftones zagra na "Metal Hammer Festival". Wydarzenie odbędzie się 26 czerwca 2021 roku w katowickim "Spodku".

26.06.2021 - Katowice, "Spodek"
Start: 16:00
Bilety:
Płyta - 220 zł (przedsprzedaż) i 240 zł (w dniu koncertu)
Sektory czerwone H, J - 300 zł (przedsprzedaż) i 320 zł (w dniu koncertu)
Sektory niebieskie do X rzędu - 260 zł (przedsprzedaż) i 280 zł (w dniu koncertu)
Sektory niebieskie od XI rzędu - 199 zł (przedsprzedaż) i 219 zł (w dniu koncertu)
Sektory czerwone, oprócz H, J - 260 zł (przedsprzedaż) i 280 zł (w dniu koncertu)
Loża - 400 zł (przedsprzedaż) i 420 zł (w dniu koncertu)

Tagi: Deftones
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Deftones wróci z albumem "Ohms"
starysłuchacz (gość, IP: 83.11.220.*), 2020-10-13 12:04:28 | odpowiedz | zgłoś
Nie chciałbym tu Państwa zanudzać moimi opiniami ale ostatnio po kolejnym jej przesłuchaniu doszedłem do wniosku, że słychać tam we fragmentach nawet starych psychodelicznych...Pink Floydów!!! To na pewno jedna z najciekawszych płyt w tym roku.
re: Deftones wróci z albumem "Ohms"
Krasnal Adamu
Krasnal Adamu (wyślij pw), 2020-08-26 18:42:11 | odpowiedz | zgłoś
Widzę 9-strunową gitarę.
Trochę mi tu basów brakuje.
re: Deftones wróci z albumem "Ohms"
starysłuchacz (gość, IP: 79.186.1.*), 2020-08-27 20:18:55 | odpowiedz | zgłoś
Na wcześniejszych ich płytach Terry Date basu tak nie chował a tutaj go rzeczywiście prawie wcale nie słychać ale widać, że basista jest. Tam wcześniej liderami byli Chino Moreno i właśnie Chi Cheng i linia basu była bardzo wyraźna, wręcz całe utwory się opierały na wspaniałej grze tego basisty a teraz następca został ukryty głęboko w tle. Ogólnie utwór znów ciekawy ale już oparty na wokalu, gitarze i perkusji.