zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 7 września 2025

Nie żyje Ozzy Osbourne

22.07.2025 22:25  autor: Verghityax, źródło: profil Ozzy'ego Osbourne'a na Facebooku

Ozzy Osbourne, wokalista Black Sabbath, a także artysta solowy, zmarł 22 lipca 2025 roku. Miał siedemdziesiąt sześć lat.

Ozzy Osbourne, Solvesborg 11.06.2011, fot. Verghityax
Ozzy Osbourne, Solvesborg 11.06.2011, fot. Verghityax

John Michael "Ozzy" Osbourne urodził się 3 grudnia 1948 roku w Marston Green. Jego ojciec - John Thomas - pracował w General Electric Company, a matka Lilian w Lucas Industries, firmie produkującej części samochodowe. W wieku czternastu lat Ozzy po raz pierwszy usłyszał The Beatles, co zainspirowało go do wejścia na ścieżkę kariery muzycznej.

W 1968 roku gitarzysta Tony Iommi i perkusista Bill Ward, po rozpadzie ich poprzedniej kapeli, połączyli siły z Ozzym Osbournem i basistą Geezerem Butlerem. Początkowo grupa funkcjonowała pod nazwą The Polka Tulk Blues Band, później na krótko przyjęła miano Earth, by wreszcie w 1969 roku zaistnieć jako Black Sabbath. Debiutancki album kwartetu, zatytułowany po prostu "Black Sabbath", ukazał się 13 lutego 1970 roku. Wydawnictwo odniosło komercyjny sukces pomimo nieprzychylnych recenzji w prasie branżowej.

Już cztery miesiące później Brytyjczycy powrócili do studia, by zarejestrować swój drugi longplay: "Paranoid". Materiał sprzedał się jeszcze lepiej, niż jego poprzednik, zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i Stanach Zjednoczonych. Idąc za ciosem, w lutym 1971 roku kapela rozpoczęła pracę nad swoim trzecim krążkiem, pt. "Master of Reality". W tym czasie Ozzy poznał i poślubił Thelmę Riley. W swoim klasycznym składzie Black Sabbath nagrał jeszcze pięć albumów: "Vol. 4", "Sabbath Bloody Sabbath", "Sabotage", "Technical Ecstasy" i "Never Say Die!". W 1979 roku Tony Iommi, sfrustrowany brakiem zaangażowania Ozzy'ego, postanowił wyrzucić wokalistę z zespołu.

W 1979 roku - z pomocą Dona Ardena i jego córki Sharon - Ozzy rozpoczął karierę solową, początkowo posługując się nazwą Blizzard of Ozz. Dwa pierwsze krążki: "Blizzard of Ozz" wydany we wrześniu 1980 roku i "Diary of a Madman" w październiku 1981 roku, okazały się jego największymi dokonaniami pod względem komercyjnym. W 1982 roku Ozzy i Thelma rozwiedli się, kończąc tym samym nieudane małżeństwo. Jeszcze w tym samym roku Osbourne ożenił się z Sharon. Od tego momentu wokalista wypuścił jedenaście kolejnych longplayów studyjnych. Przez jego zespół przewinęli się między innymi Randy Rhoads, Bob Daisley, Lee Kerslake, Don Airey, Tommy Aldridge, Jake E. Lee, Rudy Sarzo, Carmine Appice, Randy Castillo, Zakk Wylde, Mike Inez, Robert Trujillo, Gus G. i Tommy Clufetos.

W 1997 roku Tony Iommi, Geezer Butler i Ozzy Osbourne ponownie nawiązali współpracę pod szyldem Black Sabbath - doszło do tego w ramach festiwalu "Ozzfest". Rok później światło dzienne ujrzał koncertowy album "Reunion", wzbogacony o dwie kompozycje studyjne. 10 czerwca 1998 roku Black Sabbath z Ozzym za mikrofonem po raz pierwszy wystąpił w Polsce. Formacja zaprezentowała się wówczas w katowickiej hali "Spodek", w charakterze supportu zagrał Helloween. Black Sabbath rozwiązał się w 2006 roku, Iommi i Butler powołali do życia Heaven & Hell z Ronniem Jamesem Dio.

11 listopada 2011 roku na konferencji zorganizowanej w "Whisky A Go Go" w Hollywood muzycy Black Sabbath ogłosili, że zespół powraca w pierwotnym składzie, aby nagrać nowy album. Bill Ward wycofał się jednak z reaktywacji ze względu na brak zgody na treść kontraktu, a partie perkusyjne na albumie "13" zarejestrował Brad Wilk z Rage Against the Machine. Płyta ukazała się 11 czerwca 2013 roku nakładem brytyjskiego Vertigo Records. W 2017 roku Black Sabbath zakończył działalność.

5 lipca 2025 roku Black Sabbath z Ozzym powrócił, aby zagrać pożegnalny koncert pod szyldem "Back to the Beginning". Odbył się on 5 lipca 2025 roku na stadionie "Villa Park" w Birmingham.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
Christophoros
Christophoros (wyślij pw), 2025-07-24 12:33:19 | odpowiedz | zgłoś
Jakoś wciąż to do mnie nie dociera. Przecież Ozzy był zawsze, cały czas aktywny i jedyny w swoim rodzaju. Osobowość absolutnie nie do powtórzenia.
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
Wujek_Deth
Wujek_Deth (wyślij pw), 2025-07-23 22:18:22 | odpowiedz | zgłoś
Spoczywaj w pokoju, Książe Ciemności.
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
mgmuz (wyślij pw), 2025-07-23 15:33:29 | odpowiedz | zgłoś
Ozmosis... ehh... Spoczywaj w pokoju Ozzy.
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
Mikele
Mikele (wyślij pw), 2025-07-23 08:29:28 | odpowiedz | zgłoś
Co tu można napisać? Świat heavy metalu, nasz ukochany świat traci ikonę. Nie ma już Dio, Lemmy'ego, Osbourne'a, Hannemana, braci Abbottów... Za nimi pójdą kolejni, a potem będzie nasza kolej. Jedno jest pewne - nikt w dziejach świata nie stworzył tak barwnej i tak niezwykłej kultury, jak muzycy rockowi i metalowi. Jakie to piękne, kiedy jedziesz na koncert lub na festiwal i nie musisz niczego tłumaczyć, bo wszyscy rozumieją się bez słów. Specyficzne poczucie humoru, odmienne spojrzenie na sprawy świata, uwielbienie mrocznej estetyki - to wszystko definiuje wyznawców metalu. A Ozzy był jednym z pierwszych, który pokazał nam, jak w tej wspólnocie się odnaleźć. Dobrze, że chociaż muzyka z nami zostanie.
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
arekn (gość, IP: 83.8.144.*), 2025-07-25 22:39:21 | odpowiedz | zgłoś
To prawda, Jego muzyka pozostanie na zawsze. Czy do tego zacnego metalowego grona nie żyjacych nie powinniśmy dodać jeszcze Jimiego Hendrixa, Bona Scotta, Cliffa Burtona, Kurta Cobaina, Layna Staleya, Chrisa Cornella, Eddiego Van Halena, Burka Shelleya, Romka Kostrzewskiego, Andrzeja Nowaka, Krzysztofa Raczkowskiego itd.itd...
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
arekn (gość, IP: 83.11.134.*), 2025-07-26 17:36:42 | odpowiedz | zgłoś
Tak tak, oczywiście, właśnie zwróciłem na to uwagę, Randy Rhoads i Chuck Schuldiner.
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
starbreaker (wyślij pw), 2025-07-23 00:05:45 | odpowiedz | zgłoś
To koniec pewnej epoki.
re: Nie żyje Ozzy Osbourne
pik (gość, IP: 83.5.163.*), 2025-07-22 22:33:35 | odpowiedz | zgłoś
Żegnaj Ozzy.