zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 16 maja 2024

Były wokalista Ratt pisze autobiografię

22.02.2003 20:46  autor: BadBlood

Jeden z założycieli Ratt, wokalista Stephen Pearcy, pracuje nad książką zatytułowaną "RaTales", która będzie zapisem dziejów pochodzącej z Los Angeles kapeli, jej wspięcia się na szczyt i ostatecznego upadku po głośnych w swym czasie osobistych nieporozumieniach. "Czytałem i słyszałem parę rzeczy od ludzi, którzy mówią, że nas znają" - powiedział Pearcy magazynowi "Rock Confidental". "Nawet niektórzy byli członkowie kapeli w dziwny sposób komentowali zdarzenia wyciągnięte z kontekstu, nieprawdziwe lub zniekształcające rzeczywistość. To jest rock'n'roll. W rock'n'rollu nie musisz mówić całej prawdy, ale wcześniej czy później wyjdzie ona na jaw. Bez żadnych niecnych zamiarów zdecydowałem się ukazać ludziom, jak to naprawdę wygląda. Czytam dokładnie wszystko to, co znajduje się na płycie. Nasz gitarzysta, Robbin Crosby, zmarł. Ktoś wydaje płytę, składa ją do kupy, biorę ją do ręki i jej opis jest zły. Spis jej twórców jest zły. Myślę sobie: 'Gość odszedł i usunęli go z płyty bez żadnej konsultacji z zespołem. Nie spytają nawet nas czy nie mamy może jakiegoś kawałka, którym chcielibyśmy go uhonorować'. Naprawdę głęboko w to wszystko wniknę. Powiem ludziom prawdę. Ludzie muszą wiedzieć wszystko o każdym odgałęzieniu drzewa rodzinnego, które wyrosło kiedyś jako Mickey Ratt. Wszystkie informacje na ten temat to bzdury. Przeczytacie jak doszło do tego, że Mickey Ratt przekształcił się w Ratt, jaki wszyscy znamy. Dużo ludzi pisze książki, ale nikt nie mówi prawdy".

"Dwa lata temu miałem poważniejszą kontuzję i pomyślałem: 'Hej, straciliśmy kontrolę nad kapelą, potrzebujemy przerwy'" - kontynuuje Pearcy. "Bardzo często koncertowaliśmy, ale płyta nie sprzedawała się tak, jak byśmy tego chcieli. Chciałem zmienić skład. Nie udało się. Krótko mówiąc, musiałem chronić interesy swoje, swojej muzyki i kapeli, którą założyłem i która pozyskała wielu wyznawców. Ale odbywało się to wszystko na zasadzie: 'Pierdol się, znajdziemy sobie nowego wokalistę i jedziemy dalej'. I tak zrobili. Koniec końców zrobił się syf. Zaczęliśmy ze sobą walczyć, wojna ciągle trwa. Tą bitwę wygrałem, ale smród ciągle się ciągnie. Członkowie Ratt... nie wiem co się z nimi teraz dzieje. Wciąż chronię swoje interesy przed ludźmi, którzy są tak chciwi i skorzy do kłótni, że nie czują respektu do czegoś, co było naprawdę dobrą rzeczą. Ratt był wielką kapelą... właściwie mógłby być. Chcę, by ludzie wiedzieli, jak było w starych dobrych czasach i jak się to wszystko zaczęło... kto wziął w tym udział i tak dalej. To historia mojego życia. Historia o tym, co się dzieje, gdy naprawdę chcesz, żeby coś się stało. Czasem jednak nie dzieje się tak, jakbyś tego chciał. Wiele najlepszych w świecie kapel już nie istnieje. Dlaczego? Czasami musisz zrobić kilka kroków w tył, by iść do przodu, jeśli w pewnym momencie się zatrzymałeś. Grupy, które, jak Bon Jovi, osiągnęły stabilizację, będą wiedzieć, o czym mówię. W książce nie będę ciągle narzekał, okazywał brak respektu wobec kogoś. Były świetne, zwariowane, popierdolone czasy i było też wiele nieciekawych momentów. Kiedy 'RaTales' wyjdzie, opowie ludziom jak to dokładnie było. Mam nadzieję, że książka ukaże się jeszcze w tym roku".