zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

recenzja: Dream Evil "DragonSlayer"

20.09.2002  autor: Jakub "Devean" Radzimiński
okładka płyty
Nazwa zespołu: Dream Evil
Tytuł płyty: "DragonSlayer"
Utwory: Chasing The Dragon; In Flames You Burn; Save Us; Kingdom Of The Damned; The Prophecy; The Chosen Ones; Losing You; The 7th Day; Heavy Metal In The Night; H.M.J.; Hail To The King; Outro
Wykonawcy: Fredrik Nordstrom - gitara, instrumenty klawiszowe; Gus G. - gitara; Niklas Istfeldt - wokal; Peter Stalfors - gitara basowa; Snowy Shaw - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Century Media Records
Premiera: 2002
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Zespół Dream Evil powstał jesienią 1999 roku. Założył go właściciel Studio Fredman (HammerFall, In Flames, Spiritual Beggars) Fredrik Nordstrom wespół z greckim gitarzystą Gusem G. Do współpracy zaprosili Niklasa Istfelda, który zainteresował Fredrika swoimi możliwościami wokalnymi podczas sesji nagraniowej HammerFall, na której śpiewał partie drugoplanowe. On to ściągnął na próby swojego znajomego basistę Petera Stalforsa, który miał na koncie między innymi współkomponowanie "Glory to the Brave" HammerFall. Na perkusji zagrał słynny w Gotheborgu Snowy Show (eks King Diamond, Mercyful Fate, Memento Mori i Notre Dame). W 2001 zespół rozpoczął nagrywanie swojego debiutanckiego albumu "DragonSlayer".

Już od pierwszych utworów czuć rękę producenta płyt wielokrotnie już wspominanego HammerFall. Bardzo zbliżone brzmienie, ten sam praktycznie klimat i melodyka. Miłośnicy heavy metalu nie poczują się zawiedzeni. "DragonSlayer" to kawał porządnego, szwedzkiego grania. Kompozycje są trochę sztampowe, ale jednak porywają od pierwszego wysłuchania. Muzyka wciąga, ma się ochotę puszczać tę płytę od nowa i od nowa. Bardzo szybko zapadają w pamięć charakterystyczne melodie, szybko zapamiętuje się najbardziej wybijające się utwory "The Chosen Ones", "Hail to the King" i klimatyczną balladę "Losing You". Wokalista staje na wysokości zadania. Ma czysty i mocny głos, trochę niższy od wokalisty HammerFall, świetnie pasujący do muzyki Dream Evil. Instrumentarium niezbyt zróżnicowane, aczkolwiek pojawiają się czasem wstawki symfoniczne.

"DragonSlayer" to płyta dobra i równa. Polecam ją miłośnikom melodyjnego i epickiego heavy metalu.

Komentarze
Dodaj komentarz »
The best!
Feel The Fight (gość, IP: 83.7.189.*), 2008-12-10 19:22:24 | odpowiedz | zgłoś
Album jest naprawdę świetny, a wokal Isfeldta wprost rewelacyjny. Wszystkim polecam

PS
Hej, mistrzu., Dream Evil gra power metal, a nie heavy metal. ^^
re: The best!
Miliqe (gość, IP: 83.20.163.*), 2009-09-22 19:59:36 | odpowiedz | zgłoś
Popieram- rewelacyjny wokalista, dobry zespół :)
re: The best!
Owczur
Owczur (wyślij pw), 2009-09-23 08:20:58 | odpowiedz | zgłoś
Power metal to cos miedzy heavy a thrashem, jakos nie slysze tego w Dream Evil...