Pierwszy album tak sobie mi się podobał chociaż były perełki jak Freeman czy Punky Blonde, ale za to drugi to konkretna, prosta rockowa jazda...
Nie silą się na jakieś kombinacje, rozbudowane kawałki, prosto i do przodu, szacun !

cieniutko to brzmi, niestety, skiepścili się

O ile pierwsza płyta była najzwyczajniej słaba to ta jest bardzo dobra. Mówisz ze nie ma hitów, ja mówię że są - Isabel, Black'n'Roll, Young and Drunk. Tyle w temacie.

no to idź sobie kup tę płytę, bo ja uważam że to wyrzucanie pieniędzy w błoto, czekam na nowe Turbo, bo jest na co

Własnie wysłuchałem tej płytki na myspace i naprawdę wdzięczny jestem zespołowi że umieścił ją tam do odsłuchu, bo po tak fantastycznym debiucie, już chciałem to kupić.
Niestety płyta do pięt nie dorasta debiutowi. Wszystko tu szwankuje, od kompozycji, nie ma żadnych hitów, przez realizaję, aż po brak oryginalności, kopiują patenty Danzig i Kyuss bez skrupułów. Również vocal Taffa, jakoś kiepsko i blado wypadł. Smutne.

zgadza się, a swoją drogą nowy Rootwater też zawiódł, przekombinowali i stracili swój charakter, a mogli być Sepulturą ...

od poczatku mowilem ze to nie zespol tylko zespolik to kazdy po mnie jechal. po 3min sluchania wiadomo ze to lipa straszna