zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

Morbid Angel nagrywa płytę

24.06.2010 16:08  autor: Prochowiec, źródło: blabbermouth.net

Morbid Angel, weterani death metalu z Florydy, zaszyli sie w miejscowym studio "Mana", gdzie pod okiem producenta Erica Rutana (Hate Eternal) rozpoczęli pracę nad nową płytą. Premiera albumu za pośrednictwem wytwórni Season Of Mist spodziewana jest na przełomie 2010 i 2011 roku.

Następca "Heretic" będzie pierwszym krążkiem zarejestrowanym bez pierwszego bębniarza Morbid Angel - Pete Sandovala, który leczy obecnie kontuzję pleców. Muzyk na czas sesji nagraniowej i najbliższych koncertów został zastąpiony przez Tima Yeunga, znanego ze współpracy z takimi formacjami, jak Divine Heresy, All That Remains, Nile, Hate Eternal czy Vital Remains.

Tagi: Morbid Angel
Komentarze
Dodaj komentarz »
Morbid Angel
Arno B (gość, IP: 109.243.70.*), 2010-07-24 09:21:27 | odpowiedz | zgłoś
Gateways... jest świetną płytą, która ukazała się 10 lat temu!
Dla większości fanów jest to ostatnia płyta, która zabija/ której da się słuchać (jak kto woli).
Zmiana za garkami na nowym albumie nie cieszy nikogo. Mam też duże wątpliwości co do popisów wokalisty.
Jeszcze niedawno wydawało się, że nowy Morbid "skazany" jest na sukces...
Erica Rutan
Bormann (gość, IP: 83.31.118.*), 2010-06-28 22:39:07 | odpowiedz | zgłoś
Będzie świetnie. Rutan nie dość że zna sie na gatunku jak nikt inny to jeszcze jest świetnym producentem. Dwie ostatnie płyty Cannibali i najnowszy Nile jest dla mnie wystarczającą rekomendacją. Mimo iż Pete The Feet jeszcze się leczy, możemy spokojnie czekać na naprawde brutalny materiał
...
mikeee (gość, IP: 82.177.9.*), 2010-06-28 17:10:48 | odpowiedz | zgłoś
płyty deathowe dzisiaj są świetnie wyprodukowane, mają potężne brzmienie. Do tego często dochodzi precyzyjna i ultra szybka gra muzyków. Tyle, że co z tego? Brakuje świerzych pomysłów, dobrych riffów i "melodii". Może już wszystko zostało zagrane? Co do Behemoth to nalezy im się szacunek. Bo tak naprawdę jakby rozłożyć ich muzę na części pierwsze to nie ma tam nic oryginalnego. Wszystko już gdzieś było. Słychac tam pomysły i riffy Slayer,Morbid Angel,słychac Nile, wpływy black metalu. Ale Nergal złożył to w 1 spójną całość, która nabrała swojego charakteru i mocy. Do tego sprawni muzycy, wyrazisty image, determinacja w działaniach nastawiona na rozwój i efekty są widoczne.
Nowy album bogow z Florydy
Jontek79 (gość, IP: 84.10.196.*), 2010-06-28 07:53:22 | odpowiedz | zgłoś
eee nieprawda!Niezgadzam sie jakoby wszystko brzmialo kiepsko.W ubieglym roku w listopadzie miala premiere nowa plyta Nile.Zapewne wiekszosc z Was ja zna i....w mojej opini brzmi fantastycznie.Muzycznie moze nie jest odkrywcza ale to death metal najwyzszej proby!!!a co do Morbid-ow to muzycy tak doswiadczeni,ze napewno zaskocza nas nie jednym walcem.Tego sobie i Wam zycze ;)
death
tymtym (gość, IP: 79.162.181.*), 2010-06-25 10:24:26 | odpowiedz | zgłoś
wszystkie nowe death metalowe płyty brzmią, jakby nagrały je kapele z Domu Kultury. Przyczyna jest jedna. W tej muzyce nic świeżego i porywającego już nie da się zrobić. Można albo ogrywać sprawdzone schematy albo robić fuzje z innymi gatunkami. W jednym i drugim przypadku kupa z tego wychodzi.
re: death
Mamluk (gość, IP: 78.8.45.*), 2010-06-25 12:36:03 | odpowiedz | zgłoś
Piszesz o brzmieniu czy o samej muzyce?
Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego. W Domu Kultury można nagrać wspaniałą muzykę o lipnym brzmieniu, jak i odwrotnie (na upartego). Osobiście zwracam uwagę na to czy muzyka nie jest chłodną kalkulacją (Tak postrzegam dwa ostatnie albumy Behemoth - niby wszystko brzmi świetnie i zawodowo, ale nic po przesłuchaniu nie zostaje. Zero głębszych refleksji i brak jakiegoś zaintrygowania). Jeśli słyszę w muzyce emocje i wymaga ona ode mnie wsłuchania się, wgryzienia w nagrany materiał, wtedy traktuję ją jako coś interesującego. Wystarczy za przykład podać 'Majesty And Decay' Immolation. Album może i nie odkrywczy, a jednak wspaniały, nie przekombinowany, pełen emocji jakich właśnie szukam. Można tak? Można.
ciekawe
hollent (gość, IP: 83.23.22.*), 2010-06-25 09:52:24 | odpowiedz | zgłoś
David Vincent powrócił do Morbid Angel już 6 lat temu, ciekawe czy w końcu uda im się nagrać album, bo legenda im się już kończy żeby dalej na niej jechać
...
mikeee (gość, IP: 82.177.9.*), 2010-06-25 08:16:28 | odpowiedz | zgłoś
racja, Gateways jest spoko, ciekawy, techniczny materiał z potężnym brzmieniem. Ostatnich płyt Morbid słucha się całkiem nieźle, tyle, że jak po nich włączysz sobie Covenant albo Blessed to wtedy widać jaka jest róznica. W ogóle dzisiaj ciężko nagrać jakąś porywającą płytę death metalową. Są jakieś pojedyńcze rzeczy, które zrobiły na mnie zrobiły wrażenie jak np. ta brazylijska fala death metalu (np Reabelliun) lub EPka Luciferion - The Apostate (Blessed are the Sick spotyka The Key - miód). A co do nowego Morbid to poczekamy zobaczymy.
brak Sandovala?
Vio-thrash (gość, IP: 93.105.137.*), 2010-06-24 22:46:21 | odpowiedz | zgłoś
Nie no, czekamy już tak długo na nowy album Morbid Angel i parę miesięcy w jedną czy drugą stronę nie robi różnicy. Osobiście nie wyobrażam sobie ich płyty bez Sandovala, aczkolwiek jestem niezmiernie ciekaw co z tego wyjdzie.
Taaa...
mikeee (gość, IP: 82.177.9.*), 2010-06-24 18:48:54 | odpowiedz | zgłoś
chyba z 10 lat już krążą newsy że nagrywają tą płytę. Nie usłyszę, nie uwierzę. Biorąc pod uwagę ostatnie raczej średnie płyty to rewelacji się nie spodziewam, ale może będzie miłe zaskoczenie. Pozytyw to że nie nagrywają z Gonzalesem jako producentem bo produkcja Heretic lub Formulas była na poziomie Miejskiego Domu Kultury
« Nowsze
1