- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
Tristania "Darkest White"

Nazwa zespołu: Tristania
Tytuł płyty: "Darkest White"
Utwory: Number; Darkest White; Himmelfall; Requiem; Diagnosis; Scarling; Night On Earth; Cathedral; Lavender; Cypher; Arteries
Wykonawcy:
Mariangela Demurtas - wokal; Kjetil Nordhus - wokal; Anders Hoyvik Hidle - gitara, wokal; Ole Vistnes - gitara basowa, wokal; Gyri S. Losnegaard - gitara; Einar Moen - syntezatory, programowanie; Tarald Lie - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Napalm Records
Premiera: 31.05.2013
Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Tristania "Darkest White"

Wolrad (wyślij pw), 2014-01-17 19:57:53
| odpowiedz | zgłoś
Nie mogę słuchać tego zespołu, z podobnych klimatów jedynie druga i trzecia płyta Theatre of Tragedy mi podpasowały (lepsze niż cała Tristania razem wzięta).
re: Tristania "Darkest White"
jak dla mnie 1 pierwsza płyta ToT najlepsza
re: Tristania "Darkest White"
przesłuchaj... moim zdaniem to na tej płycie, najlepiej współpracował growl Raymonda i sopran Liv + jeszcze ten klimat.. lubiłem ten krażek, dwa następne w sumie też.
re: Tristania "Darkest White"
No i tu się zgodzę z kolegą bo albumy 2 i 3 ToT są najlepsze z tego zespołu. Co do Tristanii to akurat Beyond the veil i World of glass są spoko (choć słabsze zdecydowanie niż ToT), resztę dyskografii obu kapel można spokojnie sobie olać choć w przypadku ToT niektórzy zachwalają jeszcze Assembly - ja nie słuchałem. Inna sprawa że cały podgatunek Biuty end de bist w metalu klimatycznym nigdy nie stworzył jakiś wybitnych albumów.
re: Tristania "Darkest White"
ja tam wolę pierwszą płytę, same świetne utwory, tylko jeden mi się w zasadzie nie podobał (nie pamiętam tytułu)
re: Tristania "Darkest White"
Udany sequel Ashes z dodatkiem pomysłów i nowej ekipy z Rubicon. Świetne wokale, nawet wokal Demurtas robi bardzo dobre wrażenie, jest też cięższe, bardziej "zgniłe" brzmienie niż to na Rubicon. Niestety album nie jest arcydziełem muzycznie czy specjalnie nowatorski. Nie wnosi do tego gatunku jakichś naprawdę nowych rzeczy. Nie może też równać się muzycznie z World of glass czy Beyond the veil. Według mnie to poziom podobny do Ashes czyli jakieś 7-8/10. Tristania się tutaj reanimowała ale wygląda na razie jak zombie z okładki:) Jeśli ktoś chce posłuchać Ashes z nowymi wokalistami to będzie zachwycony Darkest White, jednak jeśli szuka czegoś bardziej nowatorskiego -"nowego" czy też chce posłuchać starej-"prawdziwej" Tristani to pewnie się zawiedzie nowym albumem.
re: Tristania "Darkest White"
Słucham teraz w ramach drobnego eksperymentu:) naprzemiennie Darkest White i Ashes i muszę niestety stwierdzić że wciąż wolę Ashes. Normalnie momentami się tego słucha jakby się oglądało jakiś gotycki horror:) Ten zespół stara się na Darkest White przywrócić to co było kiedyś ale tego już się nie da przywrócić. Kiedyś to było autentyczne i z klasą a teraz jest to wymęczone i sztuczne. Nawet perkusja gra lepiej na Ashes. Ten zespół jest jak zombie z okładki, wydaje mu się że wciąż żyje ale jest martwy od dawna. Wygląda groźnie ale już nie straszy.
re: Tristania "Darkest White"
Może polubię ten album z czasem jak starą Tristanię, kto wie. Ashes też nie wchodził od razu. Number trochę rozczarowuje, Ashes ma lepsze wejście. Kawałek Darkest White za krótki, za prosty ale dobry jako intro przed Himmelfall. Himmelfall boski męski wokal na wejściu i cudowna zwrotka z Mary. Melodyjnie i prosto ale i tak cacko. Requiem jak najbardziej na plus, tylko ta pykająca perkusja, Mary świetny wokal, pełen optymizm i epickość w refrenach plus doskonały growl, kolejny świetny kawałek. Diagnosis jest sympatyczny, najlepszy jest ten męski, czysty wokal i te doomowate elementy pod koniec. Dobry kawałek. Scarling ma mroczne wejście a potem Mary i zaczyna się fun:D. Bardzo rubiconowy, Scarling jednak na plus. Na razie najbardziej lubię Night on Earth. Ten kawałek ma coś fajnego w sobie, taki "flow". To coś innego niż wszystko pozostałe. I jest ta bezpośredniość jaka była w starej Tristani. Szkoda że cały album taki nie jest, szkoda że kawałek jest taki krótki. Cathedral jest za to zabawny bo ma w sobie coś z muzyki country, w sumie taka zabawna pioseneczka z Mary na wokalu ale za bardzo "rubiconowata". Lavender, kurde mol zaczyna się jak mega ballada a potem przechodzi w trochę schematyczny "rubiconowy" song. Ciekawe jest jak ta gitara jest wpleciona w ten ostatni refren. W Cypher robi się trochę mniej schematycznie, nie można było tak od początku bez natłoku tych refrenów? Klimat trochę jak Shadowman z Ashes, jest dobrze:) Arteries trochę rozczarowuje, za krótko, finał powinien być dłuższy i bardziej się wbijać ale i tak jest dobrze. Ogólnie to dobry/bardzo dobry album ale kompletnie d..y nie urywa. Za dużo Rubicon w Ashes. Szkoda, daję 7/10.
re: Tristania "Darkest White"
Po kolejnych przesłuchaniach jest coraz gorzej, straszna płycizna i prostota jak Rubicon tylko że większa nawalanka żeby to zamaskować. Raczej już tego nie polubię ale życzę miłego słuchania co bardziej wytrwałym fanom:)
Materiały dotyczące zespołu
Recenzje Tristania
"Beyond The Veil"
autor: Jakub "Devean" Radzimiński
"Beyond The Veil"
autor: Margaret
"Illumination"
autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
"Rubicon"
autor: Pyrelysis
"Widow's Weeds"
autor: Margaret
"World Of Glass"
autor: Margaret
"World Of Glass"
autor: Danse Macabre
Wszelkie prawa zastrzeżone, © 1996-2025 rockmetal.pl