zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Iron Maiden "Brave New World"

27.07.2000  autor: Piotr Legieć
okładka płyty
Nazwa zespołu: Iron Maiden
Tytuł płyty: "Brave New World"
Utwory: The Wicker Man; Ghost Of The Navigator; Brave New World; Blood Brothers; The Mercenary; Dream Of Mirrors; The Fallen Angel; The Nomad; Out Of The Silent Planet; The Thin Line Between Love & Hate
Wykonawcy: Bruce Dickinson - wokal; Steve Harris - gitara basowa; Dave Murray - gitara; Janick Gers - gitara; Adrian Smith - gitara; Nicko McBrain - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: EMI
Premiera: 2000
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

1. The Wicker Man
Szybki, ale prosty utwór. Proste gitary i melodyjny refren. Zwrotka, refren,
zwrotka, refren, solo, refren, ooo... , ooo... , ooo... , ooo... i już.
Niewiele się tutaj dzieje, ale to pewniak na koncert. Po kilku razach mam go
dosyć.

2. Ghost of Navigator Jest lepiej, coś się zaczyna dziać - są zmiany tempa, dobre wokale i gitary. Bardzo ciekawa kompozycja, a zakończenie to perełka - solo, zmiana tempa, jest nawet podwójna stopa(!!!). To jest "nowy" Maiden. Już lubię ten utwór.

3. Brave New World
Zaczyna się jak numer z Virtual XI, później jest już lepiej. Jednak niewiele
lepiej - gitary "schowane", melodyjny refren prosto z "Somewhere in Time".
Nic nowego. Dosyć schematycznie, monotonie i to "już gdzieś-kiedyś było".

4. Blood Brothers To najsłabszy utwór na płycie. Znowu mam wrażenie, że już to znam ("X Factor" i "Virtual XI"). Gitary znów "z tyłu". Chaotyczny i niezbyt udany kawałek, nie dzieje się nic ciekawego.

5. The Mercenary
Od początku jest dobrze. Wokale jak z "Accident of Birth" Dickinsona, gitary
"wysunięte", świetna współpraca gitary basowej i perkusji, zmiany tempa.
Dobry utwór - jest czego posłuchać.

6. Dream of Mirrors Utwór składa się z dwóch części. Pierwsza to wolny początek (znowu powtórka z historii) i dalej nic, jest wolno i nudno. Coś zaczyna się dziać po prawie 6 min. Robi się szybciej i ciekawiej. Brzmi tu stary dobry Maiden. Końcówka to już prawie rewelacja. Ale to niestety za mało jak na ponad 9 min.

7. The Fallen Angel
W tym utworze Iron Maiden funduje nam podróż do 1992 roku i płyty "Fear of
the Dark". Początek prawie jak "The Fugitive", później są ciężkie gitary,
zróżnicowane wokale, przejścia perkusyjne, zmiany rytmu, niezłe solówki - to
klasyczny utwór Maiden. Nawet czad. Dobra robota - krótko i na temat.

8. The Nomad Zaczyna się obiecująco - w starożytno-orientalnym klimacie. Dalej jest jeszcze lepiej. To rewelacyjny kawałek, świetna kompozycja, zmiany tempa, super wokale, dobre gitary. Jest nawet zwolnienie w środku. To właśnie nowy Iron Maiden. Dla mnie - najlepszy utwór na płycie. Stawiam go na równi z klasykami: "Fear of the Dark", "Seventh Son...", a nawet "Hallowed Be Thy Name". Taaaki Maiden to ja bardzo, ale to bardzo lubię!

9. Out of the Silent Planet
Dynamiczny utwór, zaskakujące zmiany tempa, gitary "z przodu", dobra, szybka
perkusja i wokale. Dość dużo "akcji". Nic nowego, ale to dobry klasyczny
kawałek.

10. The Thin Line Between Love & Hate To też już chyba było (dawnych wspomnień czar). Słychać gitary, wokale jakby z "Virusa". Nawet nie jest źle, choć może niezbyt wiele się dzieje. Ostatnie 4 min. bardzo ciekawe: instrumentalne fragmenty, solo, zwolnienia. Pod koniec ten utwór wydaje się być lepszy, niż na początku.

Generalnie ta płyta nie jest ani zła, ani dobra - są na niej bardzo dobre utwory ("The Nomad", "Ghost of Navigator"), ale są też słabe ("Blood Brothers", "The Wicker Man"). Minusem są chyba powtórzenia/nawiązania do poprzednich płyt. Bruce śpiewa super, gitary (kiedy już je słychać) są raczej dobre, Nicko poprawnie, czasami nawet zaskakuje ("Ghost of Navigator", "The Fallen Angel"), Steve - wiadomo. Tak, ta płyta nie rozczarowała mnie, ale też nie zaskoczyła - chyba czegoś takiego się spodziewałem. Lepiej niż "Virtual XI" i "X Factor", ale bez rewelacji.

Czy Iron Maiden stawili czoła nowemu światu? Chyba tak, ale...

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Iron Maiden "Brave New World"
Pumpciuś (gość, IP: 5.172.234.*), 2017-07-31 21:13:18 | odpowiedz | zgłoś
iron się skończył wraz z siódmym synem
re: Iron Maiden "Brave New World"
minus
minus (wyślij pw), 2017-09-23 06:55:52 | odpowiedz | zgłoś
Jakoś tak.
re: Iron Maiden "Brave New World"
mariusz fabin (gość, IP: 178.183.228.*), 2014-01-24 15:08:25 | odpowiedz | zgłoś
hmm, jak na to, ze po raz pierwszy w historii Maiden są 3(!) gitary prowadzące-, które rewelacyjnie słychać- bo każdy używa innego sprzętu. i wreszcie jest wielki powrót Bruce'a, to widaje mi się, że Autor recenzji albo słuchał płyty na odsłuchu w jakimś sklepie, albo miał beznadziejną jakość mp3.
re: Iron Maiden "Brave New World"
konstruktor (gość, IP: 83.30.138.*), 2013-07-01 00:41:19 | odpowiedz | zgłoś
Po tym, jak autor określił "The Wicker Man" i "Blood Brothers" już widzę, że nie można brać tej "recenzji" na poważnie. Pełna błędów, ogólnie dno.
re: Iron Maiden "Brave New World"
Luca Rossetti (gość, IP: 194.11.254.*), 2014-01-24 14:30:44 | odpowiedz | zgłoś
Ale co Ci sie nie podoba w opisie "The Wicker Mana"? Przeciez ten utwor jest dokladnie taki jak opisal go autor - muzyczny banal.
re: Iron Maiden "Brave New World"
Ziomaletto
Ziomaletto (wyślij pw), 2017-07-31 18:37:25 | odpowiedz | zgłoś
Cała płyta to muzyczny banał przy dokonaniach Rage, Accept i Judas Priest.
re: Iron Maiden "Brave New World"
jarema37 (wyślij pw), 2017-07-31 21:48:48 | odpowiedz | zgłoś
Nie jestem wielkim fanem Majdenow. W moim prywatnym rankingu Accept stoi duzo, duzo wyżej. Ale nazywanie tej płyty muzycznym banałem to albo bardzo zła wola, albo muzyczna ignorancja.
Chociaz w sumie o gustach sie nie dyskutuje :)
re: Iron Maiden "Brave New World"
Ziomaletto
Ziomaletto (wyślij pw), 2017-09-22 13:56:25 | odpowiedz | zgłoś
Ignorancja, bo Tobie nie podoba się moje zdanie? W takim razie nie ma o czym nawet mówić...
re: Iron Maiden "Brave New World"
jarema37 (wyślij pw), 2017-09-22 20:36:40 | odpowiedz | zgłoś
Napisałem, ze o gustach sie nie dyskutuje. Gdybys napisał, ze Majdeni, a nawet generalnie cały gatunek, to banał - moge tylko wzruszyć ramionami (bez oceny; moj gust tez jest dla wielu niezrozumiały). Ale odniosłeś sie do jednej konkretnej płyty i zestawiłeś ją z trzema konkretnymi kapelami. I to - w sposob w jaki napisałeś - z całością ich dokonań. O Rage nie bede sie wypowiadał, bo zwyczajnie nie znam ich dyskografii. Ale Accept znam swietnie, dzudasow słabiej, ale tez nieźle. W ich dyskografii zdarzyły sie płyty słabsze i nawet banalne. BNW w gatunku mozna nazywać i oceniać rożnie. Ale -w takim kontekście i zestawieniu wlasnie- oceniać ja jako banalną... Podtrzymam, ze to albo zła wola, albo ignorancja (moze wynikająca z nieznajomości tej płyty). Żachnąłes sie, wiec pewnie jest trzecia możliwość. Ja jej nie widze. Ale nie jestem nieomylny, wiec bez urazy
płyta nie jest zła!!!!!!!!
saxon01 (gość, IP: 83.8.135.*), 2010-02-21 00:27:49 | odpowiedz | zgłoś
człowieku to czego ty słuchasz jak uważasz ,że nie jest zła!!!może słuchałes innej kapeli i sie pomyliłes opisując ten album!!!bo całe młode pokolenie poleciało do sklepu kupować ten album własnie,a dzieki tej "niezłej"płycie wdg. ciepie chłopcze,Dziewica poraz 3!!!została gwiazda Rock In Rio!!!!jak nie lubisz Iron Maiden to twój problem ale przynajmniej nieoceniaj na 7;(
« Nowsze
1