zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 29 marca 2024

recenzja: King Diamond "House Of God"

23.05.2000  autor: Vampire
okładka płyty
Nazwa zespołu: King Diamond
Tytuł płyty: "House Of God"
Utwory: Upon The Cross; The Trees Have Eyes; Follow The Wolf; House Of God; Black Devil; The Pact; Goodbye; Just A Shadow; Help!!!; Passage To Hell; Catacomb; This Place Is Terrible; Peace Of Mind
Wykonawcy: King Diamond - wokal, instrumenty klawiszowe; Andy La Rocque - gitara, instrumenty klawiszowe; Glen Drover - gitara; David Harbour - gitara basowa; John Hebert - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Metal Blade Records
Premiera: 2000
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 5

Nie powiem, zaczyna sie interesująco. Niemal tak przewrotnie jak "The Eye". Czyżby znowu uczepili się religii, żeby ją zdyskredytować? Ale jak szybko się zaczęło, tak szybko się skończyło owo odczucie. Diamond wybrał się na filozoficzne poszukiwania, szkoda, że ten temat już raz mu nie wyszedł (patrz: Mercyful Fate "Into the Unknown"). Do skrytykowania tego wydawnictwa przymierzałam się cały miesiąc, bo naprawdę ciężko jest ważyć słowa, gdy wspomnienia przysłaniaja postrzeganie. Dlatego, jak rzadko, popatrzyłam na to, co inni i sam zainteresowany, mówia o tej płycie.

Przeczytałam na przykład zaskakujące stwierdzenie - pochodzace na szczęscie od jakiegoś pisadełka - mniej więcej o tym, że w muzyce KD nie ważny jest bas. Polecam pisadełku cała plyte "Fatal Portrait" ze szczególnym uwzglednieniem utworu autostwa tegoż KD "Voices From the Past". Nie będę wdawać się w polemikę, nie chcę nikogo zawstydzać.

Z "House Of God" wieje nuda i zupełnie nieciekawymy tekstami. Jest niby koncept, ale rozmywa sie on na opisach ściennych rycin i kopulacji z wilkiem. Pierwsze wrażenie, jakie zostawiły teksty w mojej głowie, ciagle mnie prześladuje. Nie wiedzieć czemu, przypomina mi to wszystko klimat Lovecrafta, którego nie darzę żadnym szacunkiem. Powtarzam, sama nie wiem skąd to odczucie. Założeniem jest narastanie emocji, a z utworu na utwór jest niestety coraz mniej ciekawie. Do jakiegoś piątego kawałka czekałam z nadzieją w sercu, że jednak King mnie zaskoczy. Próżne nadzieje. Ośmielę się stwierdzić, że Diamond skonczył się na "The Eye", co nie znaczy, że nie może się podobać. Oczywiście może, szczególnie nowemu pokoleniu, które zaczęło się pasjonować Duńczykiem począwszy od "Spider's Lullabye".

Muzycznie za to płyta bardzo ciekawa, trzeba przyznać, że warsztat mają chłopcy opanowany do perfekcji, chwilami nawet czuję w tym "Conspiracy" (chyba przez klawisze). Andy niestety nie jest już tak porywający jak za dawnych czasów, a diamondowy wokal (maniera z "Them") stracił juz trochę karatów. Krwi napsułam, niezadowolenie okazałam, słowem, recenzja dobiegła końca.

P.S. Końcem sierpnia planuję się dobić na koncercie promującym to szlachetne wydawnictwo. Jak sie zdecyduję i przeżyję, już dziś ostrzegam: "I'll haunt you Godforsaken whore"

Komentarze
Dodaj komentarz »
Recenzja
makowiec (wyślij pw), 2009-11-04 20:27:48 | odpowiedz | zgłoś
Ja również nie zgadzam się z autorką/autorem recenzji, za to w 100% popieram przedmówcę:)
Płyta jest moim zdaniem bardzo dobra, historia ciekawa z przejmującym zakończeniem w postaci cudownego ''Piece Of Mind'' :).
nie mogę tego z głowy wyrzucić:)
universal_soul (gość, IP: 86.137.105.*), 2009-11-04 20:00:28 | odpowiedz | zgłoś
Wybacz ale kompletnie nie zgodzę się z recenzją. Dla mnie to 10/10 jeśli chodzi o muzykę globalnie (mało kto potrafi taką płytę nagrać i szczerze mówiąc kiedykolwiek potrafił), i jakieś 7/10 jak na Kinga (z "Conspiracy"; "The Eye"; "Them" jako 10-tki na mojej liście).
W każdym utworze "House of God" jest więcej patentów niż w większości płyt które dzisiaj się wydaje.
Absolutna klasyka. Ale jeśli ktoś Kinga nie trawi to oczywiście nie polubi.

Pozdrawiam

JJ
2
Starsze »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (343 głosy):

 
 
75%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jak uczestniczysz w koncertach metalowych?