zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 3 maja 2024

Rammstein po raz drugi

27.10.2009 10:23  autor: kulka, źródło: rammstein.de, dodane przez czytelnika

Ogromne zainteresowanie koncertem w katowickim "Spodku" skłoniło niemieckich muzyków z Rammstein do zawitania do Polski raz jeszcze. Grupa zagra 12 marca 2010 roku w łódzkiej "Arenie".

Koncert odbędzie się w ramach drugiej części trasy promującej najnowszy album grupy - "Liebe ist fur alle da". Industrialmetalowa kapela ponownie ruszy w drogę już na początku lutego, by po kilku występach w swoim rodzimym kraju zagrać m.in. także w państwach skandynawskich i nadbałtyckich.

Zaplanowany w drodze z Ukrainy do Czech dodatkowy występ w kraju nad Wisłą z pewnością ucieszy polskich fanów, dla których biletów na listopadowy występ zabrakło już w lipcu. Bilety na marcowe show dostępne są już na livenation.pl oraz eventim.pl.

12.03.2010, start godz. 18:00,
Łódź "Arena", ul. Bandurskiego 7,
bilety w przedsprzedaży: od 209 zł do 407 zł.

Tagi: Rammstein
Komentarze
Dodaj komentarz »
tak zle i tak niedobrze
lunatic (gość, IP: 89.76.216.*), 2009-10-28 14:01:01 | odpowiedz | zgłoś
a jakbym u nas wogle nie zagrali to byście tez płakali ze mają nas w dupie,dla prawdziwego fana cena się nie liczy
re: tak zle i tak niedobrze
hjd777 (gość, IP: 83.20.77.*), 2009-10-28 14:17:33 | odpowiedz | zgłoś
"prawdziwy fan" czyli osoba o służalczej postawie, jak to brzmi, ludzie obudźcie się i nie bądźcie ofiarami. Gdyby ludzie przestali chodzić na koncerty i finansować ten rynek to by taki Rammstein za 80 zł grał.
Gadasz zupełnie tak samo jak ziomale z PZPNu, bojkotujmy więc tak wysokie ceny na całym świecie !!!
too expensive ,zu teuer
vaderhead (gość, IP: 79.191.105.*), 2009-10-28 12:40:21 | odpowiedz | zgłoś
Lubię Rammstein ale
oczywiście, że bilety w PL są zawsze zawyżone, zresztą nie tylko bilety, to samo na Zachodzie sprzedaje się taniej niż w Polsce i tak dla przykładu ten sam koncert Rammstein w ramach tej trasy kosztuje w Paryżu 59 euro, czyli 242 zł, podobnie jest w Londynie, Niemczech, Hiszpanii itd.Sprawdźcie sami na ich stronie internetowej. Nie dziwię się że "łaskawie" zgodzili się zarobić po raz drugi, hehe. Jeżeli by tak policzyć średnią cenę biletu w Polsce jako 300 zł razy 2 koncerty czyli powiedzmy 15 000 osób to 300 zł x 15 000 = 4 500 000 zł . Chcecie jeszcze zanieść im swoje pieniądze ?
re: too expensive ,zu teuer
Franekx (gość, IP: 79.186.100.*), 2009-10-28 13:53:47 | odpowiedz | zgłoś
są tacy co poszliby i na 5 koncertów bez gadania, bo może to ich ostatnia trasa więc wiesz.. ;)
re: too expensive ,zu teuer
olden73 (gość, IP: 83.20.77.*), 2009-10-28 14:22:04 | odpowiedz | zgłoś
hehe, śmiech na sali normalnie !!!
Wszystkie zespoły zawsze bedą wciskać takie głupoty że to już być może ostatnia trasa, albo że się rozpadamy itd. itp. Wszystko to, aby napedzić koniunkturę na swój band, bo kto by tak naprawdę zrezygnował z kury znoszącej złote jajka ?
Ceny
AB. (gość, IP: 217.168.130.*), 2009-10-28 11:48:52 | odpowiedz | zgłoś
Myślę że powinniśmy zbojkotowac ten koncert!Ceny są zawyżone!pomimo tego iż bardzo lubię ten zespół nie będę dorabiał nie wiadomo kogo!Jeśli ceny płyt i koncertów nie spadną to uważam iż artyści nie powinni się dziwić że ludzie ściągają ich muzykę!
re: Ceny
Owczur
Owczur (wyślij pw), 2009-10-28 12:27:12 | odpowiedz | zgłoś
A ty sie nie powinienes zatem dziwic ze dresiarz ukradnie ci telefon (na ktory go nie stac), w koncu sa za drogie...
re: Ceny
stalkyerr (gość, IP: 145.237.101.*), 2009-10-28 12:37:34 | odpowiedz | zgłoś
nie mylmy kradzieży z kopiowaniem.
re: Ceny
Owczur
Owczur (wyślij pw), 2009-10-28 16:18:38 | odpowiedz | zgłoś
Zdobywasz czyjas wlasnosc kosztem wlasciciela, to jest kradziez, a to ze to nie jest wlasnosc materialna niczego nie zmienia. Nie stac cie na cos - nie masz tego. Proste. A nie - nie stac cie na cos wiec masz prawo sobie zdobyc to inaczej...
re: Ceny
AB. (gość, IP: 217.168.130.*), 2009-10-29 13:59:26 | odpowiedz | zgłoś
A co powiesz na uzależnienie fana od muzyki a potem żerowanie na jego "chorobie"(oczywiście w skrajnych przypadkach)?bo przecież jest to takie samo uzależnienie jak alkohol, fajki i gry komputerowe, czy się mylę?