zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

recenzja: Aghora "Aghora"

21.10.2000  autor: Jarek Z
okładka płyty
Nazwa zespołu: Aghora
Tytuł płyty: "Aghora"
Utwory: Immortal Bliss; Satya; Transfiguration; Frames; Mind's Reality; Kali Yuga; Jivatma; Existence
Wykonawcy: Sean Reinert - instrumenty perkusyjne; Sean Malone - gitara basowa; Charlie Ekendahl - gitara; Santiago Dobles - gitara, sitar, programowanie; Danishta Rivero - wokal
Wydawcy: Dobles Productions
Premiera: 2000
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Aghora to zespół założony w 1997 roku przez gitarzystę Santiago Doblesa, w którym grają obecnie Sean Reinert (były perkusista Death i Cynic) oraz Sean Malone (były basista Cynic). I co tu dużo ukrywać - tylko dlatego zainteresowałem sie tym wydawnictwem. Mając w pamięci dokonania Cynic (słynny album "Focus"), liczyłem na sporą dawkę technicznego metalu, ale niestety trochę się zawiodłem. Przede wszystkim podstawową różnicą między oboma zespółami jest to, że w Aghorze śpiewa wokalistka. Niestety, choć Danishta Rivero zaczęła śpiewać w wieku lat ośmiu i studiowała m.in. śpiew jazzowy, jej głos jakoś do mnie nie trafia i moim zdaniem nie pasuje do zespołu. Danishta śpiewa jakoś tak szkolnie - strasznie równo i spokojnie, a co za tym idzie - nudno. Nawet przy szybkich riffach gitarzystów śpiewa tak, jakby w tle pobrzmiewała zaledwie gitarka akustyczna (np. "Transfiguration"). Na domiar złego pani Danishta Rivero w niektórych fragmentach atakuje słuchacza piskiem naprawde trudnym do strawienia przez zdrowy metalowy organizm. W ogóle to czasem odnosi się wrażenie, że ta wokalistka po prostu nie czuje metalowej muzyki.

Poza tym za mało jest na płycie szybkich partii gitar. Właściwie każda kompozycja zawiera jakieś (dłuższe lub krótsze) wolne momenty. Schemat wolno-szybko-wolno-szybko jest dość nudny. Choć trzeba przyznać, że w tych wolnych fragmentach głos wokalistki brzmi ciekawie. Innym mankamentem debiutanckiej płyty Aghory jest słabe brzmienie. To z pewnością kwestia budżetu, gdyż album został wydany przez rodzinną wytwórnię gitarzysty Santiago Doblesa i jego ojca. Możliwe, że z porządnym brzmieniem wszystko zabrzmiałoby znacznie lepiej.

"Aghora" to dość ciekawy album, na którym znajdziemy nieco dziwnych, orientalnie brzmiących klimatów (jak wspomniałem - dużo wolnych akustycznych partii), trochę technicznych riffów, parę niezłych solówek (np. "Satya", "Mind's Reality"), basowe pochody Seana Malone'a no i bębny Seana Reinerta, znanego z albumu "Human" grupy Death. Jednak mi czegoś tu brakuje, może na drugim wydawnictwie zespół bogatszy w doświadczenia zaprezentuje ciekawszą muzykę. Myślę, że warto poczekać, wszak to nietuzinkowi muzycy.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Aghora "Aghora"
ashijdkada (gość, IP: 46.215.46.*), 2016-08-11 17:06:10 | odpowiedz | zgłoś
Ma ktoś jakieś info czy ten zespół zamierza nagrać trzeciego longa? Ten tutaj powyższy jak i drugi to rewelacja sama w sobie, niech się nie poddają ;)
re: Aghora "Aghora"
Mongoloid (gość, IP: 188.122.20.*), 2016-08-13 20:33:52 | odpowiedz | zgłoś
Na ich profilu facebookowym napisali, ze cos tam nagrywali na trzecią płytę w nowym skladzie, ale ostatni ich wpis byl chyba ze dwa lata temu. Nie mam pojęcia czy oni jeszcze istnieją.
re: Aghora "Aghora"
universal_soul (gość, IP: 81.187.190.*), 2016-01-23 03:20:07 | odpowiedz | zgłoś
Heh - jeden z najlepszych krążków progresywnych jakie kiedykolwiek powstały - obok Cynik i ostatnich płyt Death (i może niektórych rzeczy Gordian Knot i Aeon Spoke) nic się do tego nie równa. To, że recenzentowi nie podoba się głos wokalistki i jakieś inne pierdoły, to nic innego jak spekulacja... Problem z tego typu muzyką jest taki, że wchodzi wolno.... ale jak kurwa wejdzie, to wejdzie na zicher. Jeśli ktoś trafi na Aghorę, proponuję nie czytać recenzji tylko przemielić kilka(naście) raz
Co za bzdury "Redaktor" wypisuje!!!
Hautausmaa (gość, IP: 83.19.127.*), 2009-09-04 09:00:12 | odpowiedz | zgłoś
Spodziewał się drugiego "Focus" czy czegoś w tym rodzaju i marudzi. Aghora to nie Cynic... zresztą, co ja będę się rozpisywał, trzeba posłuchać więcej niż jeden / dwa razy żeby zrozumieć tą muzykę... postaram się przesłać własną recenzję, bo jak czytam takie dokonania to mnie skręca.
re: Co za bzdury "Redaktor" wypisuje!!!
Tadziu (gość, IP: 83.28.238.*), 2009-09-04 16:09:48 | odpowiedz | zgłoś
Z chęcią przeczytam jakąś inną recenzje tej płyty, jak dla mnie świetna muza...Jivatma = mistrzostwo świata. Pozdrawiam.
re: Co za bzdury "Redaktor" wypisuje!!!
Alex DeLarge (gość, IP: 194.11.254.*), 2013-07-08 13:45:37 | odpowiedz | zgłoś
Chyba jednak mialem racje w swojej niezbyt entuzjastycznej recenzji. 13 lat pozniej nikt juz nawet nie pamieta, ze taki zespol jak Aghora w ogole kiedys istnial...
re: Co za bzdury "Redaktor" wypisuje!!!
universal_soul (gość, IP: 81.187.190.*), 2016-01-23 03:15:04 | odpowiedz | zgłoś
Pamięta, pamięta:)Właśnie odsłuchuję i buty mi spadają!
re: Co za bzdury "Redaktor" wypisuje!!!
Alex DeLarge (gość, IP: 188.122.20.*), 2016-01-23 13:27:46 | odpowiedz | zgłoś
To mile! Czy ten zespol w ogole jeszcze istnieje? Wiem, ze potem wydali jeszcze jakas druga plyte, ale potem to chyba sluch o nich zaginal?
re: Co za bzdury "Redaktor" wypisuje!!!
universal_soul (gość, IP: 81.187.190.*), 2016-01-23 19:30:40 | odpowiedz | zgłoś
Istnieją jeszcze wedle wiki... z innych poszlak wynika, że niby mają coś nowego wydać, jednak bliższych informacji nie znalazłem.