zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku wtorek, 23 kwietnia 2024

recenzja: Bad Religion "Generator"

22.11.1999  autor: Trash
okładka płyty
Nazwa zespołu: Bad Religion
Tytuł płyty: "Generator"
Utwory: Generator; Too Much To Ask; No Direction; Tomorrow; Two Babies In The Dark; Heaven Is Falling; Atomic Garden; The Answer; Fertile Crescent; Chimaera; Only Entertainment
Wykonawcy: Greg Graffin - wokal; Mr. Brett - gitara; Greg Hetson - gitara; Jay Bentley - gitara basowa; Bobby Shayer - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Epitaph Records
Premiera: 1992
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Gdy dziewiętnaście lat temu Greg Graffin, Brett Gurewitz i pierwszy perkusista Bad Religion Jay Ziskrout grali swój pierwszy utwór - "Sensory Overload", mało kto przypuszczał, że tworzy się legenda kalifornijskiego punk rocka. Po prostu kilku nastoletnich chłopaków pragnęło wykrzyczeć cały swój gniew, nie zważając na panujące wówczas muzyczne kanony.

W roku 1992 światło dzienne ujrzał album "Generator". Płyta ta jest czystą kwintesencją wszystkiego, co najlepsze w Bad Religion - wspaniałych, krytycznych tekstów połączonych z ostrym, ale melodyjnym punkiem. Zespół porusza wiecznie aktualne problemy społeczne: otwierająca album tytułowa kompozycja "Generator" opowiada, posługując się licznymi metaforami, o Bogu, dalej pełne rezygnacji "Too Much To Ask", sztandarowe "No Direction" (cytat z tej piosenki posłużył za motto przewodnie na płycie "Tested"), oraz poruszające kwestię przyszłości "Tomorrow". Po tych typowo punkowych utworach następuje coś niesamowitego: "Two Babies In The Dark" to piękna, liryczna, ale bardzo smutna opowieść o ludzkiej tragedii; tym straszniejszej, że dotyczącej dziecka. Bezwzględnie jedna z najlepszych piosenek BR. "Heaven Is Falling" to kolejna, przynajmniej dla mnie, genialna kompozycja. Nawiązujący do psalmów tekst, rytmiczna muzyka i wszechobecny nihilizm robią swoje. Następnie "Atomic Garden" - jeden z bardziej znanych utworów Bad Religion (z jednym z najlepszych teledysków, jakie widziałem). Na wyróżnienie zasługuje również piosenka "The Answer", która przez dłuższy czas była ulubionym utworem Graffina (sami sprawdźcie, dlaczego...).

"Generator" to nie muzyka. To życie. Dla mnie płyta kultowa, jedyna w swoim rodzaju, najlepsza w calym dorobku Bad Religion, a dla każdego fana dojrzałego punka - "lektura obowiązkowa".

Komentarze
Dodaj komentarz »