zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Nevermore "Enemies Of Reality"

1.09.2003  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Nevermore
Tytuł płyty: "Enemies Of Reality"
Utwory: Enemies Of Reality; Ambivalent; Never Purify; Tomorrow Turned Into Yesterday; I, Voyager; Create The Infinite; Who Decides; Noumenon; Seed Awakening
Wykonawcy: Van Williams - instrumenty perkusyjne; Jeff Loomis - gitara; Jim Sheppard - gitara basowa; Warrel Dane - wokal
Wydawcy: Metal Mind Productions, Century Media Records
Premiera: 2003
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Blisko trzy długie lata kazał nam czekać na następcę świetnego "Dead Heart In A Dead World" Nevemore, którego trzy czwarte składu stanowiło kiedyś trzon przedstawicieli amerykańskiego power metalu (nie mylić z pedalskim wyciem zza naszej zachodniej granicy), grupy Sanctuary. Długi to może czas, ale bez dwóch zdań było warto wykazać się odrobiną cierpliwości, gdyż rezultaty pracy w studio Warrena Dane'a i reszty zespołu, brzmią naprawdę znakomicie.

Już od pierwszych chwil "Enemies Of Reality" przytłacza swym ciężarem i wściekłymi riffami. Jest ostro, agresywnie, a potężny, "zamotany" bas dudni tak, że aż gacie spadają. Na tej płycie wszystko aż kipi i pulsuje, swym niskim "strojem" wbijając się w głowę jak młot pneumatyczny. Nevermore swobodnie łączy nieco "połamane" metalowe, chwilami nawet thrash/deathowe patenty, z garścią nowocześniejszych naleciałości, całość spajając znakomitym, mocnym wokalem Warrena, jedynym i niepowtarzalnym. Właściwie "Enemies Of Reality" to nie tylko łomot, na ukojenie mamy też trochę łagodnych, melodyjnych i czasem "balladowych" fragmentów w takich numerach jak "Tomorrow Turned Into Yesterday" czy "Who Decides". Tych momentów jest tu na szczęście jak na lekarstwo, na tym krążku zdecydowanie przeważa zdrowe, solidne łojenie, bez growlu, bez rzygania czy skrzeczenia, zagrane na wysokim poziomie technicznym.

Następca "Dead Heart In A Dead World" to z pewnością łakomy kąsek dla zwolenników grania ciężkiego, dynamicznego i nieco melodyjnego, podanego w nowoczesnej oprawie brzmieniowej. Prościej mówiąc to po prostu prawdziwie mocna metalowa płyta zdrowo kopiąca w dupę, która ma prawo nie przemówić chyba tylko do nastoletnich fanek H.I.M. czy The 69 Eyes. Wraz z nowym wydawnictwem Nevermore śmiało kroczy drogą wytyczoną na swym poprzednim krążku, bardziej jeszcze ugruntowując wysoką, silną pozycję kapeli. Bardzo mocna ósemka, bo "Enemies Of Reality" to album doskonały.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Nevermore "Enemies Of Reality"
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2014-11-12 23:39:45 | odpowiedz | zgłoś
O tych balladach to takie pierdolenie. Mimo, że zasypiam z reguły z Funaral Mist na uszach bo mnie ti relaksuje, to bez wstydu i żenady stwierdzam, że miarą wielkości kapeli metalowej tego typu jest radzenie sobie z tworzeniem tego typu piosenek, a Nevermore robiło to perfekcyjnie. Może nie z tej płyty, ale qrva Heart Collector czy przezajebisty Emptiness Unobstructed rozpierdalają niezgorzej niż największe pocieracze Metallici z Unforgiven, Fade To Black na czele. Zero chujowych coledż melodyjek w jakie bawi się Heafy czy o zgrozo krzywozęby Flynn. W dodatku rewelacyjne teksty. Nevermore zawsze miało to coś i z reguły żeby nie było "za fajnie" upychało w te delikatniejsze kawałki elementy niepokoju i schizy - jest tego trochę zwłaszcza na Obsidian Conspiracy - wielkiej, niedocenionej nawet przez mieniących się fanami zespołu.
re: Nevermore "Enemies Of Reality"
Alex DeLarge (gość, IP: 194.11.254.*), 2014-11-13 09:45:56 | odpowiedz | zgłoś
To wszystko prawda, ale mi osobiscie z tych wolniejszych kawalkow Nevermore najbardziej podoba sie jednak wspanialy "The Passenger" z drugiej plyty.
album fantastyczny ale nie doskonaly
smorek1 (gość, IP: 85.89.164.*), 2008-04-04 22:49:41 | odpowiedz | zgłoś
dokladnie niby taki super a tylko 8 mocnie 9 !!!
No to 8 czy doskonaly??
fdaf (gość, IP: 213.17.214.*), 2008-02-19 16:35:40 | odpowiedz | zgłoś
Skoro album doskonaly to czemu tylko 8??? To co trzeba nagrac na 9 lub 10?