zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Theatre Of Tragedy "Velvet Darkness They Fear"

18.05.2000  autor: Miki(S)
okładka płyty
Nazwa zespołu: Theatre Of Tragedy
Tytuł płyty: "Velvet Darkness They Fear"
Utwory: Velvet Darkness They Fear; Fair And Guiling Copesmate Death; Bring Forth Ye Shadow; Seraphic Deviltry; And When He Falleth; Der Tanz Der Schatten; Black As the Devil Painteth; On Whom The Moon Doth Shine; The Masquerade and the Phoenix
Wydawcy: Massacre Records, Morbid Noizz
Premiera: 1996
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Czarna róża, co zakwitła wśród nocy. Kwiat ciemności zerwany przez burzę. Miłość umierająca w śmiertelnych objęciach Bestii. W tym świecie znów zaczyna się Maskarada. Załóżmy piękne maski, by zakryć szpetotę, zatańczmy do tej diabelskiej muzyki wypełniającej dusze. Jesienne liście powoli opadają, nasz świat się kończy...

Arcydzieło czy Potworność? Zło czy Sztuka? Album "Velvet Darkness They Fear" grupy Theatre of Tragedy trudno zrozumieć i w pełni zaakceptować. W tej muzyce jest Coś, co nie pozwala o niej zapomnieć, co chwyta słuchacza i przenosi do Krainy Wyobraźni. Ta muzyka to wielka, epicka opowieść o najgłębszej, zwyciężającej Miłości, niszczącym duszę, wypalającym umysł Pożądaniu i spowijającej wszystko Ciemności. Przepiękny, absolutnie doskonały sopran Liv spotyka się ze "złym", przepełnionym desperacją growlingiem Raymonda, metalowe gitary i perkusja grają obok fortepianu, skrzypiec, harfy, delikatnych klawiszy. Czuć ogromną w tych dźwiękach fascynację dziewiętnastowiecznymi wierszami (mroczny romantyzm), szeroko pojętym gotykiem, muzyką klasyczną (rozmach i melodyjność). Gitarowe, ponure pasaże co chwila przechodzą we fragmenty czysto instrumentalne. Opera ciemności? Przez moment można nawet usłyszeć chór! Te wszystkie elementy współgrają ze sobą doskonale i pozwalają słuchaczowi na ciągłe odkrywanie nowych elementów tej niesamowitej, muzycznej układanki.

"Velvet Darkness They Fear" to Dzieło o wiele mroczniejsze i bardziej ponure od raczej romantycznego i spokojnego "Aegis". Dla niektórych pozostanie na zawsze niezrozumiałe, lecz wielu odnajdzie Klucz i wstąpi do Teatru Tragedii. Mało jest niestety tych, którzy naprawdę kochają Sztukę...

Komentarze
Dodaj komentarz »