zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 28 marca 2024

recenzja: Antigama "Zeroland"

12.01.2006  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Antigama
Tytuł płyty: "Zeroland"
Utwory: Seed; Izaak; Jazzy; Starshit; How; The View; Wounded Butterfly; Sorry; Zeroland
Wykonawcy: Łukasz Myszkowski - wokal; Sebastian Rokicki - gitara; Michał Pietrasik - gitara basowa; Krzysztof Bentkowski - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Selfmadegod Records
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Mówią, że muzyka łagodzi obyczaje. Trudno jednak będzie się z tym zgodzić, sięgając po najnowsze wydawnictwo stołecznej formacji Antigama zatytułowane "Zeroland", którym zespół stawia wysoko poprzeczkę rodzimej i nie tylko konkurencji. W dwudziestu czterech minutach warszawski kwartet zawarł dawkę hiperszybkiego, wykalkulowanego, a zarazem nieobliczalnego i naznaczonego improwizacją, grind-noise'owego łomotu, zakończonego dziewięciominutowym kawałkiem "radiowego" ambientu ("Zeroland"). Następca "Discomfort" (2004) w wyrafinowany sposób łączy w sobie brutalność i agresję z jazzowymi podziałami, przestrzenność z dysharmonią, okraszając to wszystko schizoidalnymi, przesterowanymi wokalami. Na "Zeroland" Antigama flitruje z kilkoma konwencjami, inteligentnie szperając po rozmytych granicach muzycznej "matematyki". Stworzone przez nią puzzle, mimo iż piorą mózg na wszystkie strony, wwiercając się pod czaszkę i wywracając w drugą stronę, stwarzają jednak wrażenie przystępnie ułożonych i w pewien sposób łatwych w odbiorze. Choć z tą łatwością to bym tak bardzo nie przesadzał.

Nie bez kozery Antigama zalicza się do grona najważniejszych kapel grindowych naszej sceny. Nowym albumem ten zespół dobitnie udowadnia swoją dużą klasę i chyba też deklasuje swoich potencjalnych rywali. "Zeroland" , który mógłby być jedną z definicji awangardowego oblicza muzyki ekstremalnej, z powodzeniem można postawić obok dokonań takich kapel jak Cephalic Carnage czy The Dillinger Escape Plan, bo to właśnie ta liga. Czyż to nie powód do dumy? Myślę, że tak. Szkoda tylko, że to tak krótki materiał...

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (114 głosów):

 
 
77%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Opeth "Blackwater Park"
- autor: Zbyszek "Mars" Miszewski
- autor: Michu
- autor: Margaret
- autor: Arhaathu

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jak uczestniczysz w koncertach metalowych?