Mimo iż nazwa Cruentus niejednokrotnie obiła mi się uszy, nie dane mi było wcześniej usłyszeć żadnego z trzech dotychczasowych wydawnictw tej szczecińskiej kapeli. Jednak niedawno nadarzyła się wreszcie okazja, by naprawić ów, jak się później okazało, poważny błąd. Błąd, gdyż "Event Horizon" jest płytą wyśmienitą i nietuzinkową.

Nie ukrywam, że muzyka, która znalazła się na pierwszym pełnoczasowym materiale Cruentus, wprawiła mnie w lekkie osłupienia. Nie mogłem uwierzyć, że ten zespół pochodzi z naszego kraju. Zupełnie zaskoczyły mnie "sfuzzowane" skrzeczące wokale i futurystyczne, szczelnie wypełniające każdą sekundę płyty partie elektroniki, które połączone z mocnymi gitarami tworzą niezwykle syntetyczno-metalową mieszankę. Agresywną, industrialną i na swój sposób klimatyczną, którą można by określić mianem cybernetycznego black metalu dwudziestego pierwszego wieku. "Event Horizon" to morze pomysłów, szeroka gama elektronicznych smaczków i bogate aranżacje. Materiał niezwykle interesujący, rozbudowany w przeróżne strony, i, co ważne, dobrze zrealizowany od strony produkcyjnej.

W futurystyczny świat dźwięków wykreowany przez szczeciński Cruentus powinni zanurzyć się przede wszystkim wszyscy ci, którzy wielbią płyty Arcturus, The Kovenant czy późniejszego Samaela. A także ci, którym niestraszne jest połączenie elektroniki i metalu, i oczekują od muzyki czegoś więcej. Bez cienia wątpliwości "Event Horizon" to znakomity album, który, mam nadzieję, sprawi, że zespół wypłynie na szerokie wody. Naprawdę jest tego wart. I dlatego solidne osiem punktów.