zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 20 kwietnia 2024

recenzja: Marduk "Serpent Sermon"

11.06.2012  autor: Megakruk
okładka płyty
Nazwa zespołu: Marduk
Tytuł płyty: "Serpent Sermon"
Utwory: Serpent Sermon; Messianic Pestilence; Souls For Belial; Into Second Death; Temple Of Decay; Damnation's Gold; Hail Mary (Piss-soaked Genuflexion); M.A.M.M.O.N.; Gospel Of The Worm; World Of Blades; Coram Satanae
Wykonawcy: Morgan Steinmeyer Hakansson - gitara; Daniel "Mortuus" Rosten - wokal; Magnus "Devo" Andersson - gitara basowa; Lars Broddesson - instrumenty perkusyjne
Premiera: 28.05.2012
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Lubię Marduk. W zasadzie zawsze lubiłem. I choć czasami szczerze wkurwia mnie ciągłe kłapanie dziobem Morgana o tym, że jego kapela jest nie do zatrzymania albo że zniszczą wszystkich na świecie, to jednak szczerze przyznaję, że trudno odmówić gościowi i spółce determinacji i żelaznego samozaparcia w szerzeniu własnej wizji rozlewu krwi, relacjonowanego przez pryzmat black metalu. Tym razem Marduk postanowił spacyfikować lud boży na wiosnę. Nie powiem, pomysł by czarcimi rzygowinami spierdolić wakacje niejednemu fanowi "Top Trendy" czy innej "Opery Leśnej" jest wprost doskonały. Popieram!

Czego winniśmy się spodziewać tym razem? Cóż, zapewne tego, za co kochają ten zespół od lat oddani wierni - napierdalania w bandę, piekielnej corridy, wymiotowania krwią i kosmatego, zakończonego szponem "fucka", skierowanego w stronę reszty planety. I oczywiście wszystko to na "Serpent Sermon" znajdziemy, ale nie w tak skondensowanym wymiarze, jak miało to miejsce w szeregach dajmy na to "Pancernej Dywizji" (1999). Marduk, ku uciesze jednych i wkurwieniu drugich, kontynuuje wplatanie w swój morderczy przekaz pleśniejących elementów i "krypto podobnych" klimatów, mających najwyraźniej poszerzyć pole manewru dla tak utalentowanego krzykacza, jakim bez dwóch zdań jest Daniel Rosten. I tak, w myśl obranej koncepcji, początek kawałka tytułowego, postawionego zaraz na progu nieświętej ubojni, rozpędza się jak za dobrych czasów "Panzer Division...", by zaraz nieco przystopować i utorować szlak już nie samemu darciu mordy, ale i tym wszystkim jękom, stęknięciom i innym popisom gardłowego. Szczególnie zajebiście wypada to w drugim w zestawieniu "Messianic Pestilence", gdzie znów jest i dobrze znany z wcześniejszych płyt ekipy Hakanssona napór, ale i królujące wszem i wobec rzyganie smołą w takt pojedynczych uderzeń gitarowych. Efekt piorunujący. Nie powiem, ku mojej (i wiem, że nie tylko mojej) uciesze klasycznego mardukowania ze środkowego etapu kariery też mamy tutaj co niemiara. Kto bowiem postawi się takim ścigaczom, jak "Damnation's Gold", "Gospel Of The Worm" czy rewelacyjnie zatytułowanemu "Hail Mary...", pytam się - kto? Jazda bez trzymanki, światło zostawione daleko w dupie za poprzednim zakrętem i finał na parkingu podziemnym galerii handlowej obok stoiska mięsnego Pandemonium - jeszcze jakieś pytania?

Koniecznie trzeba też wspomnieć o epilogu "Serpent Sermon", który - jak dla mnie - ze względu na zawartość muzyczną składa się z aż dwóch numerów (w tym jeden dodany ekstra) - "World Of Blades" i najdłuższy tutaj "Coram Satanae", w których Marduk znów zdaje się zostawiać na chwilę aspiracje do piorunujących startów na krótkim dystansie, oddając cześć szeroko pojętemu oldschoolowi. Najważniejszym dla pierwszego są transowy rytm i hipnotyzowanie odbiorcy mocno schłodzoną, wilgotną, przeżartą piwnicznym grzybem atmosferą, dla drugiego (dostępnego bonusowo na limitowanej wersji - polecam zdobyć) - znowu oddawanie hołdu staremu, dobremu szwedzkiemu black metalowi. A więc dźwiękom, którym nie tylko mrok lasu, ale i atrakcyjna melodyka nie są obce. Kurwa - chyba nawet "dziadostwo" spod znaku Mork Gryning w tym słyszę, ale to już tylko mój problem. Koniec końców, znów prawdziwy hit, na nomen omen koniec, który znów koniec końców końcem nie jest, bo to przecież kawałek dodatkowy - nieważne.

Za sprawą "Serpent Sermon" Marduk w końcu w odpowiednich proporcjach finalizuje swój tzw. blackmetalowy "eksperyment", rozpoczęty co ciekawe na płytach "przed i po" "Panzernej Dywizji", w równym stopniu i w starannie dobranych proporcjach serwując różne odmiany śmierci, szatana, plugastwa i owłosienia z czarnej dupy Złego Pana. Już sam ten fakt pokazuje, że być może wyjątkowości tamtego majstersztyku nie pobije, ale nie przeszkadza mu to być po prostu kolejną rozpruwającą i, co warto zaznaczyć, wielowymiarową produkcją Marduk. Warto posiąść, zapoznać się i wykuć na blachę. Coś jeszcze? No tak, ave Lucyfer i Wszyscy Święci. Do zobaczenia na sztukach Marduk!

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: opina albumu
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2012-06-16 17:10:20 | odpowiedz | zgłoś
!!!
re: opina albumu
Druh Boruch (gość, IP: 94.40.109.*), 2012-06-19 12:31:54 | odpowiedz | zgłoś
Ot, i odezwał się jakiś fan Dimmu Burgera albo Korn'ów wszelakich - czyli metal co się zowie. Człowieku, może przemyśl to co piszesz, bo tylko na id*otę wychodzisz! Jak Marduk jest nudny (zwłaszcza PDM), to co wg ciebie nie jest nudne...? Metallica?
re: opina albumu
wac
wac (wyślij pw), 2013-01-12 09:11:11 | odpowiedz | zgłoś
nawet po roku ci odpowiem, że PDM to nudne w chuj blastowe łajno
i zepnij zwieracze, bo popuścisz
re: opina albumu
Megakruk
Megakruk (wyślij pw), 2013-01-12 12:25:18 | odpowiedz | zgłoś
do Wac: o yeb, 6 miechów zajęło ci sformułowanie odpowiedzi na ten koment?
re: opina albumu
wac
wac (wyślij pw), 2013-01-13 12:54:45 | odpowiedz | zgłoś
oj oj wiedz, że nie było mi łatwo ... nawet jeszcze raz przesłuchałem najdłuższy blast wydany na płycie, żeby kompetentnie to uczynić!
re: opina albumu
wazon (gość, IP: 91.145.139.*), 2012-06-19 13:44:14 | odpowiedz | zgłoś
Akurat Rom jest zdecydowanie najnudniejsze spośród ostatnich ich dokonań. :)
Warschau
Ereshkigal (gość, IP: 89.73.7.*), 2012-06-12 09:25:18 | odpowiedz | zgłoś
Tylko szkoda,że znowu nie zawitają do stolycy naszego pięknego kraju by ją zmieść z powierzchni ziemi.Rozumiem niechęć Morgana...Warschau&Warschau 2(Miasto K**** i Szatana)
Co nie zmienia faktu, że przydałby się potop 2 w mieście na piasku a nie tylko zatopienie Łodzi i Kra Kra Krakowa:D
re: Warschau
Norbi
Norbi (wyślij pw), 2012-06-12 13:50:53 | odpowiedz | zgłoś
Zawitają zawitają - w sierpniu:-)
re: Warschau
Ereshkigal (gość, IP: 89.73.7.*), 2012-06-15 08:59:30 | odpowiedz | zgłoś
Tak jest.Do Progresjizawitają.Przed chwilą się właśnie dowiedziałem z info na fejsfucku;)
Rispekt!
Druh Boruch (gość, IP: 94.40.109.*), 2012-06-11 20:11:00 | odpowiedz | zgłoś
Dla Marduka za kolejne dzieło i dla Megakruka za zajefajną reckę!
3
Starsze »