zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 18 kwietnia 2024

recenzja: Marilyn Manson "Eat Me, Drink Me"

28.05.2007  autor: Ugluk
okładka płyty
Nazwa zespołu: Marilyn Manson
Tytuł płyty: "Eat Me, Drink Me"
Utwory: If I Was Your Vampire; Putting Holes in Hapiness; The Red Carpet Grave; They Said Hell's Not Hot; Just a Car Crash Away; Heart Shaped Glasses; Evidence; Are You the Rabbit?; Mutilation is the Most Sincere Form of Flattery; You and Me and the Devil Makes 3; Eat Me, Drink Me
Wykonawcy: Marilyn Manson - wokal; Tim Skold - gitara, gitara basowa, programowanie
Wydawcy: Interscope Records
Premiera: 2007
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Czas leci nieubłaganie, a Brian Warner, znany tu i ówdzie jako Marilyn Manson, wydaje właśnie szósty długogrający krążek. Nie ukrywam, że trudno było mi podejśc do "Eat Me, Drink Me" bez grama negatywnego nastawienia. Po pierwsze, bez Twiggy'ego Ramireza w składzie zespół nagrał najgorszą w swojej historii płytę "The Golden Age of Grotesque". Po drugie, w następstwie tajemniczych sporów opuścili zespół także gitarzysta John5 oraz Madonna Wayne Gacy - postać, która towarzyszy kontrowersyjnemu muzykowi od samych początków, czyli przeszło 13 lat. W końcu, mimo wielu plotek o rozpadzie grupy, pojawiła się informacja, że kolejny jej album ukaże się i zostanie on nagrany przez duet Marilyn Manson i Tim Skold.

Przejdę jednak do samego materiału, który zaczyna się dość ponurym, powolnym "If I was Your Vampire", przywodzącym na myśl raczej mroczniejsze oblicze Mansona rodem z "Holy Wood". Co dzieje się dalej zaskoczy pewnie wielu miłośników kontrowersyjnego artysty, jak i ludzi luźno zainteresowanych jego albumami. Oto Manson nagrał bardzo rockową płytę, co więcej... momentami niezwykle przebojową. Nie mam tu na myśli jakiś popowych przyśpiewek, tylko porywające swoją melodyką rockowe utwory, których dawno w wykonaniu zespołu nie słyszałem. Ok.. Na "Mechanical Animals" nie brakowało wpadających w ucho refrenów (chociażby "The Dope Show"), ale napewno nigdy w karierze Manson nie napisał utworu pokroju "Heart-Shaped Glasses". Wspomniany numer, mimo , że wydawał mi sie wręcz wesołkowaty jak na Mansona jest jednak godny polecenia i na pewno wprowadza sporo świeżości do jego mocno wyeksploatowanej twórczości. No właśnie.. "Eat Me, Drink Me" to kawałek naprawde świeżego, porywającego materiału. To czego zabrakło mi na albumie to szybszego, energicznego utworu, ale poza tym nie mam płycie niczego do zarzucenia.

Piosenki są osadzone w średnich tempach, a ich tematyka wiąże się ze związkami męsko-damskimi, co jest w pewnym stopniu novum dla fanów Mansona. Nie spotkamy tu wielu nawiązań do religii, broni, sławnych ludzi, narkotyków.. można powiedzieć "płyta o miłości". Napewno jednak nie mdła. Nawet łzawy "Just a Car Crash Away" potrawi urzec, zainteresować. Inne kawałki które niewątpliwie zasługują na napomknięcie to "They Said, Hell's Not Hot" i "Evidence". Myślę, że zapoznanie sie z nimi powinno dać jakiś osąd, czy warto kupić ten krążek, ponieważ są kwintesencją "Eat Me, Drink Me". Przebojowość, zakrapiana rozpoznawalnym stylem Marilyn Manson.

Podsumowując jestem pozytywnie zaskoczony tym wydawnictwem. Nie sądziłem, że Manson i Skold będą potrafili nagrać tak solidny, gitarowy album. Okazuje się, że odejście od elektroniki, a powrót do gitarowych brzmień, solówek był drogą słuszną. Zdecydowanie polecam, nawet tym, którzy zwątpili w Mansona. Tym, którzy Mansona nie lubią, albumu nie polecam, ponieważ death metalu grać nie zaczął.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Marilyn Manson "Eat Me, Drink Me"
wac
wac (wyślij pw), 2014-09-23 14:50:17 | odpowiedz | zgłoś
kuźwa, dla mnie jedyna sensowna rockowa płyta tego stulecia; zajebiste retro podejście, dobre utwory; NIN sucks, RHCP sucks, reszta nie istnieje albo przechujowa a tu nagle Manson dał radę
...
wydera (gość, IP: 83.16.110.*), 2010-08-16 12:28:53 | odpowiedz | zgłoś
Ja osobiście jestem bardzo rozczarowana płytą, spodziewałam się czegoś lepszego, a dostałam beznadziejne, oklepane teksty i irytującą gitarkę w każdej z piosenek. Tęsknię za Antichrist Superstar, ta płyta jednak miała fenomenalne pier.olnięcie. Można jeszcze ewentualnie zaliczyć Holy Wood oraz Portrait do najlepszych płyt Mansona. To co się działo pomiędzy i potem... *zasłania oczy*
co za debil?!
nevar (gość, IP: 89.77.79.*), 2009-01-30 19:30:55 | odpowiedz | zgłoś
Mówisz że 'The Golden Age of Grotesque' to najgorsza płyta jaką wydał Manson? Skoro jest taka zła to dlaczego renomowany magazyn Billboard ustawił ją na 1 miejscu wśród albumów rock/metal w tamtych czasach? Ta płyta to była czysta esencja metalu, była świetna, porażała każdą piosenką.
re: co za debil?!
Ugluk (wyślij pw), 2009-03-11 23:42:04 | odpowiedz | zgłoś
Debil, bo ma inną opinię? Wypraszam sobie, ciekawe czy powiedziałbyś mi to w twarz, internetowy wojowniku.
Co mnie obchodzi jaki prestiżowy magazyn uznał coś za wybitne dzieło? Jak jakieś muzyczne popłuczyny dostaną prestiżową nagrodę Mtv Grammy to rozumiem, że tapetujesz ściany nowymi idolami? Dorośnij.
re: co za debil?!
Sandoz (gość, IP: 78.154.69.*), 2011-05-13 15:31:20 | odpowiedz | zgłoś
'The Golden Age of Grotesque' to był kompletny syf, muzyka dla emo nastolatków. Manson na tym albumie stał się czystą parodią. Ostatni genialny album MM to był Holy Wood potem już nic dobrego ten zespół nie nagrał.

Oceń płytę:

Aktualna ocena (579 głosów):

 
 
73%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Nine Inch Nails "The Fragile"
- autor: Kornik
- autor: Baton

Slipknot "Iowa"
- autor: kaRel

Offspring "Americana"
- autor: RaMoNe
- autor: Jacek R.
- autor: GSB

Therion "Deggial"
- autor: szalony KaPelusznik
- autor: ULC
- autor: Do diabła
- autor: Miki(S)
- autor: Margaret

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?