zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku środa, 17 kwietnia 2024

recenzja: Różni Wykonawcy "Presumed Guilty"

25.07.2000  autor: Marcin Czarnota
okładka płyty
Nazwa zespołu: Różni Wykonawcy
Tytuł płyty: "Presumed Guilty"
Utwory: Stormbringer; Let There Be More Light; The Sleeping Tyrant; The Oath He Swore One Winterday; Journey's End; Et Hvitt Lys Over Skogen; Dreams Of Thee; Somniferum; These Mortal Sins; Ancient Skin; Need; Vestigal Horn; Lux Et Tenebrae; The Colour Of Compassion
Wydawcy: Mystic Production, Misanthropy Records
Premiera: 1998

Kompilacja zawiera utwory zespołów skupionych wokół niezależnej brytyjskiej Misanthropy Records oraz jej pododdziałów: Elfenblut oraz Heroine. Pretekstem do jej ukazania się były ataki na Diamandę, właścicielkę wytwórni, oskarżające ją o propagowanie faszyzmu. Związane było to z wydawaniem płyt Burzum. Dlatego wkładka płyty zawiera wypowiedzi zespołów, które pojawiają się na tym wydawnictwie, oraz rzeczonej Diamandy na temat nazizmu, faszyzmu oraz wolności słowa.

Płytę otwiera utwór "Stormbringer" nieznanej mi formacji Dream Into Dust, który można określić jako średnio interesujący ambient/industrial. Następnie mamy wspaniałą, brawurowo wykonaną przeróbkę "Let There Be More Light" Pink Floyd w wykonaniu Norwegów z In The Woods... pierwotnie zamieszczoną na 7" EP tego zespołu. Po nim następuje brytyjski doom metalowy Solstice z nigdzie nie publikowanym wcześniej utworem "The Sleeping Tyrant", o którym zapomina się natychmiast, gdy przeminą ostatnie jego takty. Na uwagę zasługuje natomiast piękny utwór "The Oath He Swore One Winterday" folkowego Hagalaz' Runedance, projektu Nebel, żony jednego z muzyków Emperor, znanej również z Aghast. Kompozycja ta pochodzi z jej debiutanckiego albumu. Piąty w kolejce jest irlandzki Primordial z utworem "Journey's End" z płyty o tym samym tytule, z utworem bardzo dobrym, przypominającym nieco twórczość omawianego już tu In The Woods.. Następnie pojawia się Burzum w niepublikowanym wcześniej "Et Hvitt Lys Over Skogen", wyszperanym przez Lenę Bore, mamusię Varga i dostarczonym wytwórni. Utwór ten pochodzi z 1992 r., a więc chyba najlepszego okresu w twórczości Grishnacka. Mamy tu wściekłe wokale, popierdujące gitary i nienajlepszą jakość nagrania, czyli wszystko to, co prawdziwy fan Burzum lubi najbardziej. Następnie klimat zmienia się całkowicie. Smętną, niepublikowaną wcześniej piosenkę "Dreams Of Thee", śpiewa Kris Force, liderka Amber Asylum. Po niej mamy fińskich deathrockersów z Babylon Whores, wykonujących zupełnie nieprzekonującą mnie kompozycję pt. "Somniferum". Zaszczytną dziewiątą pozycję w odtwarzaczu zajmuje Madder Mortem wykonujący doom metal z niewiastą za mikrofonem. Utworu "These Mortal Sins" z ich debiutu słucha się z dużą przyjemnością. Przyjemność jednak szybko się kończy i z głośników zaczyna mordować Mayhem utworem "Ancient Skin", zamieszczonym uprzednio na limitowanym do 300 kopii singlu. Kawał solidnego black metalu! Następni są ich pobratymcy z Beyond Dawn we wspaniałym, cholernie zakręconym "Need", który również wcześniej nigdzie się nie ukazał. Po nim brytyjska Endura w krótkim "Vestigal Horn", który płynnie przechodzi w "Lux Et Tenebrae", obracającego się w ostrzejszych, choć równie nierockowych klimatach Aphrodisiac. Kompilację zamykają włoscy bogowie atmosferycznego grania, czyli Monumentum. Ich nowy utwór "The Colour Of Compassion", mimo iż zamieszczony w niepełnej, pozbawionej wokali wersji, poraża swoim niesamowitym klimatem. Mam nadzieję, że ich nowa płyta wreszcie się ukaże. Na pewno jednak nie za sprawą Misanthropy, gdyż wytwórnia wkrótce po wydaniu tej kompilacji przestała istnieć. A szkoda, bo skupiała wielu oryginalnych, nietuzinkowych, choć często kontrowersyjnych artystów.

Komentarze
Dodaj komentarz »