zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

recenzja: Pantera "Vulgar Display of Power"

16.05.2002  autor: Dober-man
okładka płyty
Nazwa zespołu: Pantera
Tytuł płyty: "Vulgar Display of Power"
Utwory: Mouth for War; New Level; Walk; Fucking Hostile; This Love; Rise; No Good (Attack the Radical); Live in a Hole; Regular People; By Demons Be Driven; Hollow
Wykonawcy: Philip Anselmo - wokal; Rex Brown - gitara basowa; Dimebag Darrell - gitara; Vinnie Paul - instrumenty perkusyjne
Premiera: 1992
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Ciężko jest pisać recenzję płyty, która jest dla mnie ideałem. Odbieram ją jako wydawnictwo, które nawet przy setnym przesłuchaniu wciąż wywołuje emocje i silną potrzebę wrócenia do niego w jak najkrótszym czasie.

"Vulgar..." nie jest nową płytą Pantery, ale myślę że spokojnie opiera się próbie czasu. Jest dla mnie, jak dotąd, najlepszą płytą tego zespołu. Wydaje mi się, że nie ma tutaj słabych numerów. Co najwyżej można mówić o utworach mniej wyróżniających się. Tak jest w przypadku otwierającego płytę "Mouth for War" - właściwie melodyjnego utworu, kończącego się rytmiczną nawalanką na perkusji. Następny utwór to już prawdziwe "dzieło sztuki". Przeszywający riff jest wstępem do tej, miażdżącej wszystko swoim ciężarem jak walec, piosenki. Jeśli przy tym utworze wszystkie szyby u was w domu nie zadrżą, to znaczy że musicie się postarać o lepszy sprzęt. Gitary mogłyby ruszyć Ziemię, gdyby tylko znaleźć odpowiedni zestaw do odtwarzania. :) Ledwie ten walec o nazwie "New Level" zniknie gdzieś w tle, wchodzi następna "porażająca" piosenka: "Walk" - najbardziej znana, obok "Cemetary Gates" z kompozycji Pantery. Jest tu ciężka, szarpana melodia, przypominająca swoim tempem niektóre kawałki Rammstein i do tego piękna solówka. Następnie zespół zaskakuje zwiększeniem tempa za sprawą "Fucking Hostile". To szybki kawałek, ale nie pozbawiony melodii i głębokiej treści. Po nim następuje chwila wytchnienia w postaci niby-ballady "This Love". Piszę "niby", bo w zasadzie, oprócz balladowych zwrotek są agresywne refreny z krótkimi, ale treściwymi szarpnięciami gitary Darrela. Dają o sobie znać możliwości wokalne Anselmo, potrafi przejść z łagodnego śpiewu do nagłego, brutalnego "porykiwania" (żeby się o tym przekonać, można porównać dwa utwory z płyty "Far Beyond Driven", a mianowicie: "Slaughtered" i "Planet Caravan" Black Sabbath). Na zakończenie strony A Pantera znów pokazuje swój "ostry pazur" w najcięższej piosence na "Vulgar..." - jest nią "Rise" - mocna, z głębokim przesłaniem.

Opisywanie wszystkich utworów mija się z celem, ale jest jeszcze jedna wyjątkowa piosenka, której nie mógłbym tu pominąć. Kompozycję tę "Kowboje z piekła" umieścili na końcu płyty, a nosi ona tytuł "Hollow". To piękna piosenka o pustce po utracie przyjaciela, Anselmo śpiewa w niej:

"It's so important to make best friends in life
But it's hard when my friend sits with blank expressions (...)"

Łączy w sobie balladę w pierwszej części z ostrą thrashową częścią drugą. Jest przepełniona bólem i gniewem przeciwko Bogu. Konwencja "Hollow" przypomina kultowe "One" Metalliki.

To płyta warta polecenia wszystkim, którzy nie znają Pantery, a chcieliby się zetknąć z nieprzeciętną, energetyczną, ostrą muzyką i tekstami, które zawierają coś więcej niż kult szatana czy wyszydzanie chrześcijan. Pełno jest tutaj szarpanych, thrashowych riffów, solówek oraz charakterystycznych dla wokalisty Phila Anselmo "porykiwań". Muzyka jest po prostu ponadczasowa i przyswajalna nawet dla ludzi nie słuchających metalu.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Płyta nr 2
wac
wac (wyślij pw), 2014-08-02 12:10:00 | odpowiedz | zgłoś
a to w zasadzie dziwne, bo Power Metal jest naprawdę zajebistą płytą i moja skromna osoba wraca do niej częściej niż do tych rzekomo-thrashowych, groove'owych
co więcej - jestem pewien, że niejeden człek lubujący się bardziej w klasycznych brzmieniach woli PM niż epokę pokowbojową
re: Płyta nr 2
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-08-03 22:03:03 | odpowiedz | zgłoś
Od Vulgar.. to są akurat thrashowo-groovowe płyty.
Ale mi też brakuje w nich trochę tego "ludzkiego" finezyjnego pierwiastka. Taki "Walk" to jak soundtrack dla hutnika zmierzającego pks-em na poranną zmianę. Ale nie zmnienia to faktu, że jest to klasyka w tym gatunku.
re: Płyta nr 2
Thrash Lover (gość, IP: 188.122.20.*), 2014-08-03 23:21:04 | odpowiedz | zgłoś
No właśnie ta hutnicza toporność zawsze mi w Panterze przeszkadzała. Przez to ich kawałki, mimo, że czadowe i energetyczne, wydawały mi się zawsze nieco nużące. Dlatego jeśli chodzi o thrash to zawsze wolałem Testament, Metallikę czy Overkill.
re: Płyta nr 2
wac
wac (wyślij pw), 2014-08-04 01:02:23 | odpowiedz | zgłoś
nie odmawiam miana klasyki, wiadomo, że tak; po prostu PM jest taką płyta które wstydzić by się nie musieli za bardzo nawet po przeistoczeniu; ja lubię ją bardziej i gdyby nie była tak skutecznie wyparta to polubiłoby ją dużo więcej ludu
re: Płyta nr 2
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-08-05 23:07:42 | odpowiedz | zgłoś
Nie przeczę. Zmienili styl i przestali się przyznawać do poprzednich płyt. A Vulgar... mimo, że trochę po niej
pojechałem, przyznam, że dobra płyta. Ale nie dla każdego.
Jeżeli chodzi o groove, to wolę klasyczne dokonania Sepy.
re: Płyta nr 2
wac
wac (wyślij pw), 2014-08-06 14:25:22 | odpowiedz | zgłoś
no ja też mimo wszystko lubię Vulgar ale nie odrzucam PM - przeciwnie
co do klasycznych dokonań Sepultury to wydaje mi się, że to jest thrash pełną gębą a od Chaosa mamy bardziej groove...chyba, że przez "klasyczne" rozumiesz np. do Roots :)
re: Płyta nr 2
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-08-06 18:13:20 | odpowiedz | zgłoś
Dla mnie klasyka to też Arise. A Beneath the Remains nie pogardzę :)
re: Płyta nr 2
vonsmroden (gość, IP: 213.189.41.*), 2010-12-08 11:13:59 | odpowiedz | zgłoś
"Cowboys From Hell" debiut, ha,ha,ha!
No ale z debiutów to osobiście, najbardziej lubię
"british steel" Judasów
11/10
Narcos
Narcos (wyślij pw), 2009-08-09 23:09:01 | odpowiedz | zgłoś
..i tyle w tym temacie!
Brawo
Gall Anonim (gość, IP: 83.3.134.*), 2009-07-23 12:46:59 | odpowiedz | zgłoś
Brawo dla autora recenzji

Po za tym Świetna płyta.
Dobra wkładka. 99999999/5
2
Starsze »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (627 głosów):

 
 
93%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Slayer "Seasons in the Abyss"
- autor: Woland

Death "The Sound of Perseverance"
- autor: Rock'n Robert
- autor: Sanitarium

Machine Head "Burn my eyes"
- autor: Mysiak

Sepultura "Chaos A.D."
- autor: Woland

Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!