zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

recenzja: Parricide "Kingdom Of Downfall"

19.06.2004  autor: mst
okładka płyty
Nazwa zespołu: Parricide
Tytuł płyty: "Kingdom Of Downfall"
Utwory: Against Doctrines Of Systems; Terror-The Foundation Of Religion; Dethronement; ...But Sick; Thoughtlessness; Survival Of The Fittest; Sleepwalker; Daddy's Death; Trainning; Kingdom of Downfall; He; Masquerade; Resurrection To Come; Behind The Scenes
Wykonawcy: Tadeusz Jankowski - gitara basowa, wokal; Piotr Sabarański - gitara; Albert Kraczkowski; Tomasz Łuć - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Mad Lion Records
Premiera: 2003
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Tak to już jest w tym smutnym państewku zwanym Polską, że bardzo dobre płyty rodzimych wykonawców przechodzą kompletnie nie zauważone. Nie inaczej ma się sprawa z ostatnią produkcją najlepszego polskiego zespołu death/grind, czyli Parricide. A szkoda, bo jak się już pewnie domyślacie, gra jest warta świeczki :-)

Następca wydanej w 2001 r. płyty "Ill-treat" niesie ze sobą kolejną potężną dawkę agresji, ciężaru i specyficznej, pokręconej melodyki, tak charakterystycznej dla tego zespołu. Tym razem nie obyło się jednak bez pewnych zmian stylistycznych - coraz wyraźniej słychać inklinacje w kierunku grind core'a, znacznie bardziej słyszalny jest mocny nacisk na dynamikę i nietuzinkowe rozwiązania rytmiczne, co świetnie rokuje na następny, pełnometrażowy materiał Parricide. Zawodowe wykonanie (szczególne ukłony w kierunku perkusisty i wokalisty), dobre, ciężkie, choć może zbyt "przymulone" miejscami (zwłaszcza w szybszych momentach) brzmienie i ta dzika, nieokiełznana agresja, sytuują Parricide w ścisłej europejskiej czołówce brutalnego death metalu. Godnym pożałowania wydaje się być fakt, że tak zajebisty zespół, funkcjonujący już bez mała 14 lat i będący jednym z filarów polskiej sceny jest notorycznie olewany na swoim własnym podwórku.

Ta płyta to obowiązkowy zakup dla maniaków szczerego, świeżego grzania spod znaku death/grind. Wstyd nie mieć. Wstyd nie znać.

Komentarze
Dodaj komentarz »