zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 26 kwietnia 2024

recenzja: Candra "Elizjum: the Winterfields"

17.09.1999  autor: Krzysztof Sadza
okładka płyty
Nazwa zespołu: Candra
Tytuł płyty: "Elizjum: the Winterfields"
Utwory: Elizjum I (Inconnu; Czarne Kwiaty); Wdowa; Elizjum II; Czyz nie dobija sie koni?; Elizjum III
Wydawcy: Gothouse, Candra
Premiera: 1999

Już dawno przestałem doszukiwać się w gotyckim rocku znamion progresji, czy w ogóle nowatorstwa. Jedynym ratunkiem dla tego kreatywnie martwego gatunku jest i będzie mariaż z innymi, bliskimi jego formule, stylami.

Z podobnego założenia zdaje się wychodzić młoda, białostocka formacja Candra, która zachowując wszelkie cechy decydujące o gotyckim charakterze artysty (oprawa graficzna wydawnictwa, teksty, image), stara się wkomponować we własną wizję gotyku, elementy artrocka, czy symphonicrocka, a nawet odrobinę metalu. Na ile zabieg okazał się skuteczny, to już sprawa indywidualnego odbioru, ale na pewno jest on słyszalny, szczególnie w dwóch ostatnich utworach, w których grupa pozwoliła sobie odpłynąć w rejony bliższe rocka progresywnego. Dla kontrastu, trzy pierwsze kompozycje, to klasyczne zimne pieśni o ewidentnie gotyckim charakterze, co ciekawe, najlepszymi fragmentami są ich początki - absorbujące uwagę preludia do... mniej interesujących rozwinięć, gdzie muzyka siłą rzeczy upraszcza się, dodając pole dla głosu wokalisty.

Cieszy mnie fakt, że Candra, pomimo nienajlepszego brzmienia i niewielkiego stażu, nie przekroczyła na "Elizjum The Winterfields" granicy dzielącej powagę i wyczucie od zwykłego "nabzdyczenia", udającego "mroczną atmosferę cmentarnych krypt". Warte uwagi!

kontakt: Candra, Marcin Krupa, ul. Brukowa 24/39, 15-889 Białystok, email: candra@comproject.com.pl

Komentarze
Dodaj komentarz »