zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 14 grudnia 2024

recenzja: Lockup "Pleasure Pave Sewers"

16.01.2000  autor: Łukasz Buko
okładka płyty
Nazwa zespołu: Lockup
Tytuł płyty: "Pleasure Pave Sewers"
Utwory: After Life in Purgatory; Submission; Triple Six Sux Angels; Delirium; Pretenders of the Throne; Slow Bleed Gorgon/ Pleasures Pave Sewers; Ego Pawn; The Dreams Are Sacrificed; Tragic Faith; Darkness Of Ignorance; Salvation Thru Destruction; Leech Eclipse
Wydawcy: Mystic Production
Premiera: 1999
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 5

Okładka płyty prezentuje obnażoną częściowo panią, nurzającą się w szatańsko czerwonym świetle. Wydaje się, jakby pani odwracała ze strachem i zawstydzeniem głowę, jakby obawiając się złowieszczego znaku pentagramu, ewentualnie wystających zza niego rogów kozła.

"Szybciej, jeszcze szybciej" - tak w skrócie można opisać zawartość tego krążka. Bez jakiegokolwiek intro, od pierwszego utworu, zostajemy porwani szaleństwem perkusji i gitar. Death metal nie umiera! Ciekawy, wpadający w ucho pierwszy riff, przywodzący na myśl starą amerykańską szkołę death-grindowego łojenia i "mięsisty" growling wokalisty, przypominający szwedzkie Edge Of Sanity. Przez kolejne utwory jesteśmy gnębieni nieustającą kanonadą werblowo-stopowych pochodów. Perkusista pozazdrościł sławy Sandovalowi czy Docentowi, ale cóż, są to wzorce, nomen omen, niedoścignione. Pozostaje ćwiczyć dalej ;-).

Dwuczęściowy utwór nr 6 jest początkowo wolniejszy, prawdopodobnie w nawiązaniu do nazwy "Slow Bleed Gorgon". Ale nic to - i tak po 50 sekundach powracamy do standardowego morbidtempa. Tak naprawdę to w połowie płyty zaczynałem czuć znużenie całkowitym brakiem melodii - właściwie każdy utwór jest taki sam. Realizacja studyjna płyty jest naprawdę znakomita a to, w przypadku death-grind jest naprawdę ważnym elementem. Bo przecież, sami pomyślcie, ileż ciekawych zespołów nie może wypłynąć z podziemia tylko z powodu kiepskiej realizacji materiału.

Generalnie nad całą produkcją unosi się duch szwedzko-amerykańskiego superextremalnego grania, ale jest to tylko i wyłącznie wtórność, bo cóż można nowego zaproponować w tej materii pod koniec lat 90-tych.

Komentarze
Dodaj komentarz »