zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

recenzja: Overkill "White Devil Armory"

7.09.2014  autor: Szamrynquie
okładka płyty
Nazwa zespołu: Overkill
Tytuł płyty: "White Devil Armory"
Utwory: XDM; Armorist; Down To The Bone; Pig; Bitter Pill; Where There's Smoke...; Freedom Rings; Another Day To Die; King Of Rat Bastards; It's All Yours; In The Name; The Fight Song; Miss Misery
Wykonawcy: Bobby "Blitz" Ellsworth; DD Verni; Dave Linsk; Derek Tailer; Ron Lipnicki
Wydawcy: Nuclear Blast Records
Premiera: 18.07.2014
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Przyglądając się działalności Overkill, można się od kilku lat zanudzić na śmierć. Skład zespołu wziął się i ustabilizował. Co nie nagrają, to jest bardzo dobre. Wszyscy piszą o nich z uznaniem. W każdym wywiadzie biedny Blitz musi wysłuchiwać od dziennikarskich lizusów, że jest legendą, nieśmiertelnym sukinsynem itd. Prawie pod każdym filmikiem na YouTube ktoś napisze, że zieloni z New Jersey powinni być w wielkiej czwórce thrashu. Czy po nowej płycie, "White Devil Armory", ludziska dalej tak piać będą?

Niejeden z wrodzonej przekory chciałby w końcu zjechać Overkill, że ledwo powłóczą nogami albo że się sprzedali, tudzież udają kogoś, kim nie są etc. Nic z tego. Co prawda kapela na nowej płycie rzadziej wchodzi na szybsze obroty i tym samym jest mniej hiper energetycznie niż np. na poprzednim krążku, ale szyja i tak boli. Takie kawałki, jak ubrany w teledysk "Armorist", gęsty "Where There's Smoke..." czy "Pig", w którym kolejne motywy pięknie wykluwają się z wrednym uśmieszkiem, to overkillowe prądem kopanie. Jest też klimatycznie. Już samo intro zatytułowane "XDM" brzmi niepokojąco, niczym ewentualny sojusz Golarza Filipa z mudżahedinami. Praca gitar raz gryzących bez litości, a potem przyczajonych, zerkających spod byka, jak np. w "Bitter Pill", sprawia że chce się do tej płyty wracać.

Na "White Devil Armory" każda piosenka ma coś, za co się ją pamięta. Może to być chóropodobne tło pod solówką "Down To The Bone", eleganckie(sic!) niczym żakiet kanclerz Merkel. Może to być ponura groovowatość "Another Day To Die". Mogą to być basowe pląsy DD Verniego, który na chwilę w "Where There's Smoke..." wyskoczył z czasów, gdy Geezer Butler zarabiał na życie jeżdżąc ciężarówką. Może to być szybowanie po zestawie perkusyjnym Rona Lipnickiego w części "It's All Yours". Może to być intensywność głosu Blitza, np. we "Freedom Rings", robiąca wrażenie nawet na kimś, kto słucha tego zespołu od lat. Może to być zdrowy, dziarski patos, jak w "In The Name", który podobnie jak w szlagierowych numerach tej kapeli: "In Union We Stand" czy "Bastard Nation", na koncertach będzie się sprawdzał kapitalnie.

Należy też wspomnieć o dwóch bonusach dodanych do wydania digipackowego. Pierwszym jest "The Fight Song" - kapitalny punkowy numer, który brzmi jak jakiś klasyk do tego stopnia, że sprawdzałem, czy nie jest to cover. Drugi bonus to już cover właśnie. Jest nim "Miss Misery" Nazareth. Wyszedł świetnie m.in. dlatego, że zaśpiewał w nim gościnnie Mark Tornillo z Accept. Byłoby genialnie, gdyby dołączyli jeszcze jakiś cover AC/DC. Kolekcja skojarzeń kapel, gdzie wokalista ma jaszczurczy głos, byłaby już kompletna.

"White Devil Armory" to bardzo dobry krążek, mimo że nie poniewiera tak bardzo, jak dwa poprzednie albumy. Każdy, kto ceni Overkill, prędzej czy później do tej płyty się przekona. Ta muzyka to pokazywanie środkowego palca tym, którzy sobie na to zapracowali, i postawa jak z piosenki mistrza Młynarskiego, a mianowicie - róbmy swoje. To słychać na "White Devil Armory", a przecież właśnie o to chodzi.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Overkill "White Devil Armory"
marceli (gość, IP: 109.241.34.*), 2017-02-18 18:16:55 | odpowiedz | zgłoś
Poniewczasie ale wtrącę, że mi materiał zebrany na płycie przystaje, ale brzmienie w porównaniu do Ironbound już nie. Na w/w dźwięk był soczysty, mocny, bardziej na pierwszym planie i to już nie pozwalało się podnieść na WDA jakoś to wszystko wycofane, miałkie i psuje efekt...szkoda
re: Overkill "White Devil Armory"
draxx (gość, IP: 31.172.189.*), 2014-09-15 08:47:46 | odpowiedz | zgłoś
płyta mi się podoba ale iron bound to był przełomowy album :)
Na tej płycie też koszą chłopaki jakby jeszcze młodsze traszyki nagrywały takie albumy to było by naprawde miło
re: Overkill "White Devil Armory"
Szamrynquie
Szamrynquie (wyślij pw), 2014-09-15 20:09:14 | odpowiedz | zgłoś
Młodzież też daje radę np Warbringer, Havok albo Lost Society.
re: Overkill "White Devil Armory"
draxx (gość, IP: 31.172.189.*), 2014-09-17 09:44:34 | odpowiedz | zgłoś
z całym szacunkiem ale przy tych młodych zespołach to jest dużo kopiowania od starych , havok kopiuje z testament , lost society ma dużo nie swoich riffów jedynie warbringer z pominięciem słabego debiutu się wyrobil
re: Overkill "White Devil Armory"
Szamrynquie
Szamrynquie (wyślij pw), 2014-09-18 11:14:34 | odpowiedz | zgłoś
Muszę przyznać, że słyszałem tylko ostatnią płytę Havok "Unnatural Selection" i tam kopiowania Testament jest tyle co głosu Marie z Roxette w głosie mojej babci kiedy smaży placki ziemniaczane. Tu i ówdzie jakiś riff mógłby być u Wodza i spółki, basista ma brzmienie zbliżone go Christiana, ale o kopiowaniu nie ma mowy. Wszystko zależy od nastawienia. Można równie dobrze napisać że w Havok pięknie łupie a w jego graniu Testament spotyka Anthrax - i to było już bliższe prawdy. Większość starych fanów jedzie po tych młodych kapelach thrashowych tak jakby się spodziewali, że nowe kapele przyćmią stare grając po staremu. Jakby dodawali coś z numetalu, czy nie daj Boże np dubstepu, to by były żale, że po co te nowomodne gówno dodają itd. Nie wiem czy Ty masz takie podejście, ale odnoszę wrażenie, że większość takie właśnie ma miast cieszyć się tym, że ktoś tą muzę gra na tak wysokim poziomie i nie są to same staruchy jak np przezajebisty Overkill :)
re: Overkill "White Devil Armory"
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-09-18 13:02:17 | odpowiedz | zgłoś
Przychylam się. Nowy thrash jest ok. Lepiej więcej starego dobra niż nowego gówna. Swojego czasu był jeszcze fajny Mantic Ritual i krajowy Horrorscope. Rodacy pospieszyli się z konserwatywnym thrashem o jakieś 5 lat i nie poniosła ich fala koniunktury, a szkoda, bo kapelka na poziomie.
re: Overkill "White Devil Armory"
Szamrynquie
Szamrynquie (wyślij pw), 2014-09-18 13:47:54 | odpowiedz | zgłoś
He he co prawda to prawda. Nie jestem jednak przeciwnikiem ani zwolennikiem dodawania nowości. Nie jestem też konserwa. Po prostu albo coś kopie albo nie. Na ten przykład świetna jest płytka duńskiego Invocatora "Wave the Apocalypse". Kiedy wyszła to można było ją odebrać jako pójście w koniunkturę, ale jak się oleje cały ten kontekst czaso-przestrzenny (co wtedy wypadało nagrywać i gdzie, albo nawet jakie mieć wdzianka i fryzury do tego) dla niektórych ważniejszy niż sama muzyka, to się okazuje, że sporo dobrego grania wychodzi. Przyznam się, że miałem nadzieję, że zdubstepowiały Korn zadziała, ale niestety jak dla mnie nie zadziałał. Mantic Ritual nie pamiętałem, ale zapuściłem przed chwilą na YT i działa - jak mawia Wojtek: "jest łogiń"
re: Overkill "White Devil Armory"
draxx (gość, IP: 178.43.195.*), 2014-09-18 19:17:07 | odpowiedz | zgłoś
Mam normalne podejście z nowych traszy to mi sie spodobał lazarus ad , evile szczególnie debiut , revocation , bonded by blood. No a z havokiem na płycie time is up przypomina mi w wielu miejscach legacy testamentu albo głuchy jestem , a pomysl na teledysk podjebany od sepultury :). Ew tantara ale ta też troszke xeruje :p
re: Overkill "White Devil Armory"
Szamrynquie
Szamrynquie (wyślij pw), 2014-09-18 20:09:59 | odpowiedz | zgłoś
Czyli jednak nowy trasz nie taki straszny :p
Nie wiem jak przespałem ten Revocation - od Ciebie się o nich dowiaduję a młócą zajebiście, choć brzmienie ciut za sterylne (słuchałem kawałka "No Funeral")
re: Overkill "White Devil Armory"
RippR
RippR (wyślij pw), 2014-09-18 22:49:42 | odpowiedz | zgłoś
Za to kocham rockmetal - co i raz ktoś podrzuci coś dobrego do słuchania. Invocator jest git. Właśnie palę nim cewki:). A z duńskich Artillery też daje radę.
« Nowsze
1

Oceń płytę:

Aktualna ocena (102 głosy):

 
 
90%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Judas Priest "Redeemer of Souls"
- autor: Damian Mączyński

Black Sabbath "13"
- autor: Dominik Zawadzki

Megadeth "Dystopia"
- autor: Megakruk

Vader "Tibi Et Igni"
- autor: Megakruk

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?