zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku sobota, 20 kwietnia 2024

recenzja: Porcupine Tree "Signify"

20.01.1999  autor: Przemysław Semik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Porcupine Tree
Tytuł płyty: "Signify"
Utwory: Bornlivedle; Signify; Sleep Of No Dreaming; Pagan; Waiting - Phase One; Waiting - Phase Two; Sever; Idiot Prayer; Every Home Is Wired; Intermediate Jesus; "Light Mass Prayers"; Dark Matter
Wydawcy: Delerium Records
Premiera: 1996
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Co to jest Porcupine Tree? Trochę Tangerine Dream, trochę Pink Floyd, trochę czegoś ostrzejszego, trochę psychodelii. Muzyka, która mogłaby stać się muzyką lat 90-tych, bo zasługuje na to. Celem zespołu (wg słów jego lidera - Stevena Wilsona) jest przywrócenie rockowi progresywnemu dobrego imienia i zapewnienie mu należnego miejsca w muzyce lat 90-tych.

Najnowsza (jak do tej pory) studyjna płyta zespołu zatytułowana "Signify" jest albumem, od którego należałoby rozpocząć przygodę z tym zespołem. Zawiera 12 utworów w tym 7 instrumentalnych. Mamy tu wszystko, czym zespół raczył nas od 7 lat. Natchniona i wzniosła muzyka, momentami ostra, a za chwilę delikatna i subtelna.

Zdecydowanie na pierwszy plan wybija się charakterystyczny wokal i mistrzowska gitara Wilsona. Cały album wypełniony jest również sporym wachlarzem dźwięków, głosów, odgłosów, elektronicznych nastrojów. Te ostatnie jednak są tylko dodatkiem, a nie środkiem dominującym. W dwóch utworach: "Idiot Prayer" i "Light Mass Prayers" zespół użył automatów perkusyjnych, ale jeśli w kimś nawet sama nazwa tego urządzenia budzi odrazę, to po wysłuchaniu płyty z pewnością zmieni zdanie.

Muzyki z "Signify" należy słuchać ze skupieniem, uwagą, najlepiej przez słuchawki. Album kierowany jest przede wszystkim do miłośników Pink Floyd, szczególnie tego wczesnego, z okresu "A Saucerful Of Secrets". Coś dla siebie znajdą też miłośnicy ballad na gitarę akustyczną, a także - Uwaga... fani Legendary Pink Dots, choć zabraknie tutaj instrumentów dętych.

Komentarze
Dodaj komentarz »