zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 19 kwietnia 2024

recenzja: Dead Can Dance "Within The Realm Of Dying Sun"

13.04.2001  autor: Lambert
okładka płyty
Nazwa zespołu: Dead Can Dance
Tytuł płyty: "Within The Realm Of Dying Sun"
Utwory: Anywhere Out Of The World; Windfall; In The Wake Of Adversity; Xavier; Dawn Of The Iconoclast; Cantara; Summoning Of The Muse; Persephone (the gathering of flowers)
Wydawcy: 4AD
Premiera: 1987
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

"Within the Realm Of Dying Sun" to po prostu przepiękna płyta. Jedna z najwspanialszych, jakie powstały na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. I nie ma w tych słowach grama przesady. Już od pierwszych chwil jej słuchania odnosi się wrażenie obcowania z czymś niezwykłym, nieziemskim. Ta muzyka niezmiernie dużo daje, ale i wymaga. Przede wszystkim wyobraźni. Tu wszystkie stereotypy i uprzedzenia, którymi nasiąknęliśmy przez lata, muszą odejść w kąt. Należy dać się ponieść własnej fantazji i bez wahania zanurzyć się w "Królestwie Umierającego Słońca". I bądźcie pewni, że nie pożałujecie. Wystarczy posłuchać "Dawn Of the Iconoclast". Patetyczny, dostojnie brzmiący wstęp i nagle pojawiający się jakby z nikąd niesamowity, przejmujący do szpiku kości śpiew Lisy Gerrard. Ale to tylko preludium. Do "Cantary". Tu wrażenie uczestniczenia w jakimś starym pogańskim obrzędzie jest niesamowicie realne. I znów Lisa. Tym razem z nieco orientalną wokalizą sprawiającą, że ciarki same gęsto biegają po plecach. I nagle znów przeskok. Znajdujemy się w katedrze. Pojawiają się mroczne brzmienia dzwonów, pojawia się śpiew Lisy - tym razem wzniosły i pełen zadumy. I po raz kolejny doznajemy uczucia, że znajdujemy się w zupełnie innym świecie. Świecie, do którego jedynym kluczem jest muzyka. Wymyka się ona wszelkim klasyfikacjom. Ale nie są one jej potrzebne. Ona broni się sama, niepotrzebne są jej jakiekolwiek definicje i zaszufladkowania. Przy takiej SZTUCE nie można nie być subiektywnym. Dla każdego będzie ona specyficznym przeżyciem i gwarantuję, że zostawi na nim swoje piętno.

To jedna z TYCH płyt, o których nie ma sensu wiele pisać, gdyż cała ta pisanina w konfrontacji z muzyką jest drobną, nie mogącą oddać w pełni istoty tego zjawiska, cząstką. Tego po prostu trzeba posłuchać.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Dead Can Dance "Within The Realm Of Dying Sun"
dudon (gość, IP: 62.29.136.*), 2018-06-11 05:28:45 | odpowiedz | zgłoś
Muzyka nie z tego świata. Gdy w połowie lat 90 poznałem ich twórczość byłem zachwycony. Puściłem ich muzykę kumplowi który stwierdził: " Mam wrażenie że wykonują ją duchy..."
re: Dead Can Dance "Within The Realm Of Dying Sun"
pik (gość, IP: 79.163.14.*), 2013-09-25 18:44:55 | odpowiedz | zgłoś
od pierwszej do ostatniej minuty- po prostu magiczny album.. połączenie między ziemią a.. innym wymiarem
re: Dead Can Dance "Within The Realm Of Dying Sun"
Marcin Kutera (wyślij pw), 2013-09-25 18:23:44 | odpowiedz | zgłoś
Czytam Wasze wpisy, każdy z nich pięknie oddaje, jak ważny, wartościowy, artystycznie i w historii muzyki w ogóle jest ten album.

Majstersztyk!!!!!!!
koncert październik 15 Warszawa Sala Kongresowa
Marcin Kutera (wyślij pw), 2012-09-03 12:36:47 | odpowiedz | zgłoś
Jak dla mnie to najlepszy klasyczny album Dead Can Dance, którego słucham od początku lat 90tych. Czyli już od ponad 20 lat.
Nie mogę się doczekać koncertu w październiku w Kongresowej. Mam nadzieję, że poza utworami z nowego albumu zagrają też z tego albumu utwory: Xavier i Cantara. W 2005 niestety nie byłem, tym razem powinno się udać:)
Cudowny Album
winterrrrr (gość, IP: 83.5.251.*), 2010-03-13 22:48:53 | odpowiedz | zgłoś
Właściwie odkryłem ten album dopiero niedawno.. wcześniej taka muzyka- pozbawiona perkusji, gitar, basu- wydawała mi sie..hmmm.. po prostu.. senna:) na szczęście wiek robi swoje i teraz wiem, że po prostu to jest arcydzieło, poza tym muzyka czasami bardziej jest tam mroczna niż na jakimś black/death albumiku ;) a Dead Can Dance to jest po prostu fenomen!! Absolutnie trzeba posłuchać!!!
Arcydzieło
Qbas (gość, IP: 77.112.68.*), 2009-12-10 22:06:10 | odpowiedz | zgłoś
płytę odkrywam teraz, po latach od jej wydania - nie zastarzała się ani trochę, właściwie mogłaby wyjść w 2009 roku - jest po prostu wspaniała, każdy utwór jest mistrzowski, wciąga, nie daje się znudzić, atmosfera podniosła, wręcz magiczna. Hipnotyczny śpiew Lisy, ale nie mniej ciekawy Brendana. Płyta nie całkiem rockowa, ale naprawdę "progresywna" ( a pisze to wielki fan prog-rocka ). Arcydzieło !
Dzieło sztuki
Żuk (gość, IP: 85.222.86.*), 2009-07-22 21:07:41 | odpowiedz | zgłoś
Dla mnie twórczość DCD jest po prostu hołdem złożonym muzyce. Pokłonem dla tych, którzy muzyki chcą doświadczać, dla tych, którzy jeszcze pamiętają że muzyka to sztuka a nie produkt jednorazowego użytku. Chciałbym móc po prostu podejść do Lisy i Brendana i powiedzieć im - dziękuję.
Arcydzieło!!!!!
Ewru (gość, IP: 83.27.232.*), 2009-05-19 22:33:53 | odpowiedz | zgłoś
Geniusz, poezja, magia...., mniej więcej tak można by opisać (w nieskończoność) muzykę na tej płycie!!!!
Święte słowa :)
ender (gość, IP: 62.141.200.*), 2008-03-18 20:50:01 | odpowiedz | zgłoś
To opowieść mędrców utkana w dźwięki ...
re: Święte słowa :)
Marcin Kutera (wyślij pw), 2013-09-25 18:18:53 | odpowiedz | zgłoś
pięknie napisane:)

Oceń płytę:

Aktualna ocena (433 głosy):

 
 
94%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

King Crimson "In the Court of the Crimson King"
- autor: Grzegorz Kawecki

Armia "Pocałunek mongolskiego księcia"
- autor: Robert Waliś

Pink Floyd "Wish You Were Here"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: GSB
- autor: Tomasz Klimkowski

Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot

Led Zeppelin "II"
- autor: Kajetan Pawełczyk

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy Twój komputer jest szybki?