zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 25 kwietnia 2024

recenzja: Stoner Kings "Brimstone Blues"

4.11.2002  autor: Do diabła
okładka płyty
Nazwa zespołu: Stoner Kings
Tytuł płyty: "Brimstone Blues"
Utwory: The Ebb And The Flow; Cosmic Dancer; Cobblestone Road; Tragedy Man; Goner; Stonehenge; Damn Delilah; Limbonic Void; Journeys End; Postmortem Blues
Wykonawcy: Starbuck - wokal; Shank - gitara; Wolf - gitara; Gonzo - gitara basowa; Crash - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Massacre Records
Premiera: 2002
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 5

Trzeba mieć niezły tupet, żeby nazwać zespół Stoner Kings, ale wypada też mieć ponadprzeciętne umiejętności, żeby się taką nazwą nie ośmieszyć. O ile tupetu piątce Finów nie brakuje, o tyle nie mogę jakoś dać się przekonać, że muzyka zawarta na "Brimstone Blues" z jakiegoś powodu wynosi ich ponad inne stonerowe zespoły.

Płyty słucha się przyjemnie i lekko, ale niewiele po takim przesłuchaniu w człowieku zostaje. Kompozycje nie prezentują nic nowatorskiego, a wykonanie nie stoi na najwyższym poziomie - po części za sprawą wokalisty, brzmiącego niekiedy jak niewinny nastolatek, a po części z powodu brzmienia ogółu. Instrumenty zlewają się w jedną, niewyraźną masę, z której ciężko cokolwiek wydobyć. Muzycy, oczywiście, sprawiają wrażenie bardzo wyluzowanych... nawet trochę za bardzo, choć nie da się ukryć, że jest w tej muzyce lekkość, której wielu mogłoby pozazdrościć. Ot, takie nawet sympatyczne, aczkolwiek niezbyt wciągające granie dla mało wymagających.

Komentarze
Dodaj komentarz »